- Dołączył: 2010-08-22
- Miasto:
- Liczba postów: 833
4 września 2010, 17:08
Nie wiem co sie ze mna dzieje, jestem napewno osoba, ktora objada sie kompulsywnie, nie potrafie zaczynac normalnie diety, nie potrafie normalnie jesc, jem bardzo malo, a nastepnego dnia sie objadam. Osttanio doprowadzilam sie do takiego stanu, ze mialam zatrucie zoladkowe. Ciagle zakladam sobie jakies cele, ale nie potrafie ich zrealizowac. Potrzebuje wielkiej motywacji i tego, zeby wreszczie ktos mi dokladnie powiedzial jak ma wygladac moja dieta, zeby schudnac 15 kg do 50 kg, waze obecnie 65, strasznie mi z tym zle, mam obsesje na pukncie wagi i nie moge z tymi kilogramami...
4 września 2010, 17:20
zacznij po prostu zdrowo się odzywiac, zmien nawyki
polecam: kasze, owsianka, musli, warzywa, owoce, nabiał
jedz 5 posiłków dziennie, ale nie bardzo obfitych, i w równych odstępach ( minimalny odstep co 2,5 h)
jedz powoli ( sygnał sytosci dociera do mózgu dopiero po 20 min od rozpoczęcia jedzenia )
wyeliminuj słodycze i zastąp je owocami, jakims jogurtem owocowym
jesli dodasz do tego chociaz troszke ruchu, to waga ruszy :)
powodzenia !!
Edytowany przez sajgonka85 4 września 2010, 18:16
- Dołączył: 2006-05-18
- Miasto: Efate
- Liczba postów: 3389
4 września 2010, 18:15
Sajgonka85, masz rację, ale kiedy ktoś ma problem z utrzymaniem diety, to takie ogólne porady nie wystarczają. Perfekcyjnalenka - moja rada jest taka, musisz planować swoje posiłki co najmniej na cały następny dzień a najlepiej na więcej niż 1 dzień. Konkretnie, co ile i o której godzinie będziesz jadła. Bez dokładnego planu nie dasz rady. I nie zakładaj sobie, że zjesz bardzo mało, bo nie wytrzymasz. Zaplanuj to łącznie z wyliczeniem kalorii tak, że by ich było około 1500. Nie mniej, bo będziesz miała kompulsy. Przecież sporo schudłaś, dasz radę.
4 września 2010, 18:16
jeżdzij na rowerze, graj w siatkę,paletki,cokolwiek ruch naprawdę pomaga :) albo zapisz się na jakieś zajęcia :) ja też nie mogłam sama się zmobilizować i dlatego się zapisałam na aero i wiem,że nie są to pieniądze wywalone w błoto !:-)
popieram Sajgonka85 , ale uważam ,że na małe przyjemności możesz sobie pozwalać raz na jakiś czas :-)
ja sobie wyznaczyłam cel ,że na coś słodkiego albo gazowanego pozwalam sobie w weekendy :) oczywiście nie objadam się, ale daję się skusić. Wszystko jest dla ludzi ale w odpowiednich ilościach :)
4 września 2010, 18:30
jasne, ze tak galaksy, masz racje - trzeba zaplanowac sobie cały dzien z jedzeniem
ja jestem na diecie od 23 sierpnia
tak sobie postanowiłam
i zaznaczam sobie wpadki słodkosciowe
ale o dziwo ! od tego czasu tylko miałam 2 dni takie, ze coś zjadłam ze słodyczy ( raz musiałam, bo mnie intensywnie namawiano
a drugi raz sama sie skusiłam ;)
jak na mnie - to rewelacja ( bo wczesniej nie mogłam pzrezyc dnia bez 2 czekolad i 3 bułek słodkich, itd, szkoda gadac :P)
wazne jest to , zeby nie takie wpadki nie były codziennie i nie były częściej niz dni dietetyczne
Jedząc za duzo pokarm odkłada sie w postaci tłuszczu
ale głodując tez odkłada sie tłuszcz! a to dlatego, ze organizm mysli sobie " acha ! nastały chude lata - to trzeba spowolnic metabolizm i odłozyc troche na ten czas tłuszczyku tu i ówdzie"
Jesli zjesz za mało to równiez dochodzą inne problemy: ból głowy, osłabienie, zmęczenie, problemy ze skórą, włosami, paznokciami
Dlatego nalezy jeść często, do syta, i zdrowo :)
Ja zakładam, ze nie przytyłam w jeden dzien i nie schudnę w jeden dzien
Moja waga wzięła się nie z jednego obzarstwa tylko ze złych nawyków żywieniowych.
Dlatego przede wsyztskim pracuje nad zdrowym jedzeniem, bez głodowania :)
Nie ma sensu równiez katowac się bardzo intensywnymi cwiczeniami - wystarcza umiarkowany wysiłek
zdrowe schudnięcie wymaga czasu :) i o tym nalezy pamietac :)
PS. podobno jesli zmniejszy się o 500 kcal dziennie (niz wynosi całkowita przemiana materii ) ilosc spozywanych kcal, to przeciętnie schudnie się 1 kg na 2 tygodnie,
mysle, ze tempo jest w zupełnosci zadowalające :)
Edytowany przez sajgonka85 4 września 2010, 18:33
- Dołączył: 2006-02-12
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 371
4 września 2010, 18:59
też tak miałam, kompulsywne objadanie się do granic możliwości, aż mi się ulewało jak dziecku :P
Pomógł mi Dukan :) 3 podejścia coprawda były, ale w końcu wytrzymałam więcej niż jeden dzień, byłam na uderzeniówce 2 dni i -2kg a wcale nie mam nadwagi ani nic więc wynik motywujący. Objadałam się w te 3 dni niesamowiecie ale jadłam tylko produkty dozwolone. No i teraz pierwszy dzień naprzemiennej.. Uderzeniówka zmotywowała! :D
- Dołączył: 2006-02-12
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 371
4 września 2010, 19:00
aha i moim zdaniem tak jak koleżanki piszą żeby jeść po zaawansowanych kompulsach nie ma szans, próbowałam 2 lata diety pt MŻ, ŻP, 1200 kcal,1400 kcal i nic.
4 września 2010, 19:09
powoli zmieniaj nawyki żywieniowe i zacznij ćwiczyć. nie rzucaj się na głęboką wodę! wolno, ale konsekwentnie staraj się ulepszać siebie.
- Dołączył: 2010-05-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 342
4 września 2010, 19:14
Albo znajdz sobie jakies ciekawe zajecie, np cos ze sportu, jakis basen, tenis, silownia, aerobic. Z doświadczenia wiem, że jak nie mam co robić to jem :)
- Dołączył: 2010-08-22
- Miasto:
- Liczba postów: 833
4 września 2010, 19:24
Wlasnie terz bede miala bardzo malo ruchu, bo klasa maturalna i boje sie o to ze strasznie przytuje a za niedlugo studniowka