- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
3 kwietnia 2013, 12:36
Edytowany przez jagoa 3 kwietnia 2013, 12:48
3 kwietnia 2013, 13:22
no to czyli nihil novi-metabolizm, czyli ilość spalanych kalorii w ciągu dnia zalezy od tybu życia i stosunku masy mieśniowej do tłuszczu-dlugotrwaly, ujemny bilans energetyczny (czytaj dlugotrwale glodzenie sie) powoduje "przestawienie sie" organizmu na "tryb oszczedny" - Gawecki- dodatkowo będąc na złej diecie, ale nie koniecznie głodówce możemy pozbyć się mieśni, co będzie oznaczało mniejszą ilość spalanych kalorii dziennie czyli w zasadzie to samo co mniejszy metabolizm
3 kwietnia 2013, 13:25
Edytowany przez NoweZycie 3 kwietnia 2013, 13:31
3 kwietnia 2013, 13:35
tak ale przy okazji metabolizm jest stały na poziomie komórkowym i nie idzie go regulować ... Nie ma tez na to wpływu wiekno to czyli nihil novi-metabolizm, czyli ilość spalanych kalorii w ciągu dnia zalezy od tybu życia i stosunku masy mieśniowej do tłuszczu-dlugotrwaly, ujemny bilans energetyczny (czytaj dlugotrwale glodzenie sie) powoduje "przestawienie sie" organizmu na "tryb oszczedny" - Gawecki- dodatkowo będąc na złej diecie, ale nie koniecznie głodówce możemy pozbyć się mieśni, co będzie oznaczało mniejszą ilość spalanych kalorii dziennie czyli w zasadzie to samo co mniejszy metabolizm
3 kwietnia 2013, 13:36
Masz szklankę, codziennie dolewasz do niej wody i w zależności od tego jak jest ciepło to ona paruje, ona ma swoją pojemność jeśli chcesz wlać za dużo to woda się po prostu wyleje ale w szklance zostanie tyle samo, jeśli przestaniesz ją napełniać przez parę dni ubędzie jej sporo, kiedy pojawi się znowu woda wlejesz jej znacznie więcej niż zwykle aż się zapełni. Tak samo z naszym organizmem, dajemy mu jakieś składniki, (woda paruje) pracujemy każdego dnia z jakimś wysiłkiem do którego organizm potrzebuje składników. Ty je uzupełniasz, jeśli parę dni nie będziesz uzupełniał a potem zaczniesz znowu normalnie jeść to szybko tyjesz bo braki się uzupełniają. Według mnie metabolizm jest taki sam i uważam też że spalanie mięśnia poprzez głodówkę jest niemożliwe
3 kwietnia 2013, 15:16
3 kwietnia 2013, 15:34
Cytat jest z linku podanego w pierwszym poście. Poczytaj w wolnej chwili, bo ciekawe Tam też powołują się na źródło anglojęzyczne http://www.cbass.com/METABOLI.HTM . Pewnie Twój angielski jest lepszy od mojego .... to może tam wyczytasz coś więcej.Nie wiem czy to jest zgodne z prawdą. Nie kończyłam medycyny czy innych żywieniowych kierunków. Zaciekawiło mnie takie podejście. Ze swojej strony dodam, że powinnam toczyć się jak kula Mam już prawie 42lata, ćwiczę zaledwie 3x w tyg. przez max 1,5h, nie stosuję już żadnej specjalnej diety. A jednak nie tyję. Cud ?
3 kwietnia 2013, 15:36
Edytowany przez manru 3 kwietnia 2013, 15:37