Temat: dzien po obzarstwie

Wiadomo, że każdej a napewno większości z nas zdarza się przegiąć w któryś dzień. Chcialam się skupić na takich dniach, kiedy dobijacie naprawde 7-8 tys kalorii (teraz az sie boje, ze mi napiszecie, ze wam sie takie rzeczy nie zdarzają:D) Jak wyglada nastepny dzien u Was? Robicie przegłodzenie, czy jecie normalną ilosc kalorii? 

Edit: Napisałam o 'przegłodzeniu' bo wyczytalam kiedys jakis artykuł, że jezeli wiesz ze szykuje sie obzarstwo, lub sie zdarzylo zjedz duzo mniej dzien wczesniej lub dzien pozniej :) stad moje pytanie.

No nie jest dla mnie to zaden problem dobic do tej liczby, spust mam jak 6 chopa jak juz mnie dopadnie apetycik.
A ja Cie doskonale rozumiem bo już od dawna walcze z kompulsywnymi obżarstwami i dla mnie 7-8 tys kalorii to pikus ale na następny dzień udaje, ze tego dnia nie było i jem normalnie + więcej ćwiczeń 
Tez kiedys walczylam z kompulsywnym obzarstwem- na drugi dzien mialam straszne wyrzuty sumienia. 7 tys kcal to podejrzewam bylam norma. Na drugi dzien po prostu nie jadlam sniadania i obiad ok 14 jakis lekki i do tego jakies ziolowe herbatki. Na szczescie juz nie mam kompulsow:)
Pasek wagi
Nie jadłaś śniadania, opisze Wam coś.

Codziennie wasz organizm dostaje np 1500kcal. Rozkładacie sobie to na 5-6 posiłków

Powiedzmy, że przez 10 dni jecie 1500kcal. 11 dzień - kompulsywny dostarczacie mu 7000kcal, czyli ok. 1200 w jednym posiłku, organizm nie nadąża, ale przez jeden dzień nic mu się nie stanie. Waga podskoczy dlatego, że w żołądku zalega dużo jedzenia.

Następnego dnia, nie odmawiajcie sobie żadnego posiłku. Dlaczego ? Dlatego, że to 7 tyś kalorii już jest strawione, a wasz organizm teraz musi coś dostać, żeby trawił ! Jeżeli nie dostanie, odkłada tłuszcz z tych 7 tys kalorii, bo boi się, że już nic nie dostanie.

Podsumowując, po kompulsywnym dniu powinnaś zjeść normalnie, wskazane jest zwiększenie aktywności, nie jakoś bardzo, ale nawet 10-15 minut da dodatkowe ok. 100kalorii spalonych.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.