Temat: obiad na uczelnie! pomóżcie

Najbardziej zawalonym dniem w nowym semestrze będzie czwartek
Na uczelni będę siedziała od 8 do 18:30 z jedną dłuższą przerwą  od 9:30 do 11:30 i  może jedną 15min po południu między wykładami.
Nie chcę kupować obiadu na uczelni bo po pierwsze są niedobre (odgrzewane naleśniki, ewentualnie pierogi) a po drugie są drogie.

Chciałabym zabierać coś ze sobą

Nie mam problemu ze śniadaniem bo zjem rano przed pójściem na zajęcia
drugie śniadanie zjem w tej 2h przerwie

Natomiast co na obiad?
*nie mam możliwości odgrzania
*chcę się najeść
*najlepiej jakby można to włożyć w "lunch boxa"
*żeby było w miarę pełnowartościowe

kolacje zjadłabym lekką po powrocie.

jakieś propozycje dot. obiadu?
Ja najczęściej biorę makaron z jakimś sosem (pomidory z puszki +tuńczyk) lub placki z jabłkami albo ziemniaczane :)
Moja koleżanka, gdy mamy zajęcia od 9 do 19 to w termosie nosi puree z ziemniaków i pierś z kurzaka i ugotowanego brokuła albo omleta z warzywami :)

Najłatwiej makaron (razowy oczywiście )

np. Makaron z tuńczykiem z puszki, makaron z kurczakiem i brokułami z odrobiną sosu czosnkowego, albo sałatki ryżowe : z tuńczykiem, z ważywami drobno pokrojonymi, itp.

Pasek wagi
Kiedy wychodzę z mieszkania na 15 godzin to wrzucam do lunch boxa surowe warzywa (pomidory koktajlowe, kalafior, brokuł), owoce(banan, jabłko, winogrona, śliwki, albo co akurat mam w domu), baton granola, serek wiejski, 1 porcja musli, kanapka, orzechy, jogurt. 
Nie biorę tego wszystkiego na jeden dzień. Ale nie męczę się dużo z przygotowaniem obiadu, po prostu biorę co mi się nawinie pod rękę :P Przynajmniej mam ze sobą zdrowe jedzenie i nie mam potrzeby kombinować w pracy co by tu zjeść

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.