Temat: Czy 1500 kcal to za dużo?

Mam zamiar jeść 1500 kalorii 3 razy tygodniowo (kiedy ćwiczę po 2 - 3 h), a około 1000 kalorii, gdy ćwiczę godzinę. Czy to czasem nie za dużo? Jak na razie zjadłam jakieś 800 i już mam dość. Wcisnę może w siebie jeszcze pomarańczę i kolacje (może 200 kalorii), czyli i tak będzie dużo brakowało. Nie mówcie, że jestem jakaś nienormalna, po prostu po moich przejściach czuję wyrzuty sumienia, gdy zjem nawet 800 kalorii dziennie. No więc... czy te 1500 to czasem nie za dużo?
U większości dorosłych podstawowa przemiana materii wynosi 1500kcal więc powinnaś jeść tyle w dni kiedy nie ćwiczysz, a ćwicząc więcej w zależności od Twojej całkowitej przemiany materii!

as9895 napisał(a):

Kurcze dziewczyna się pyta,prosi o pomoc a wy ją błotem obrzucacie.. no ludzie.. Przecież ona wam jakoś hamsko nie odpisuje.. tylko mówi to co uważa za słuszne.. Te dziewcze ma dopiero 15 lat ttroche wyrozumiałości.. bo takim agresywnym odpisywaniem mam wrażenie jakbym czytała same pietnastki...Co do diety jeżeli ćwiczysz  tak intensywnie to nie możesz jeść 1500 kcl.. to jest stanowczo za mało...minmum te 1700/1800 i więcej... przy takim wysiłku..Mogę uwierzyć że czujesz się najedzona przy 1300-1500 kcl bo ja czasem tak zjadam jak w menu mam na obiad zupe bądz kurczaka z warzywkami wtedy w ciągu dnia jestem naprawde najedzona no i gdzieś na oko tyle kcl wychodzi..  bez żadnych ćwiczeń. Ale 800 kcl? a ty nie masz siły nic już wcisnąć?.. przy codziennych ćwiczeniach... to oznaka że coś jest nie tak.. powinnaś kogoś poprosić o pomoc np. rodziców aby zapisali Cię do dieteyka bądz psychologa bo nie wiadomo gdzie leży przyczyna..Trzymaj się!  i bież do serca tylko te komentarze które naprawde mogą Ci pomóc a złośliwe puszczaj mimo uszu ;)
Ja i tak jem o wiele więcej niż kiedyś... Może za jakiś miesiąc będę mogła zwiększyć tą dawke, staram się jakoś sama wybrnąć z tego błota. Narobiłam sobie z psychiką wiosną i do teraz nie mogę się wygrzebać, po prostu. Nie chcę prosić rodziców o pomoc, bo oni nigdy mi nie pomagali. Nie sądzę, aby chcieli teraz. No a co do chamskich komentarzy... Brak kultury się kłania, tutaj chyba to normalne, zdążyłam zauważyć. Zero zrozumienia, tolerancji. Ludzie nawet nie chcą zrozumieć problemu, tylko od razu po niektórych jadą. Nie są sobie chyba w stanie wyobrazić, że niezdrowy tryb życia to także jedzenie za mało, ale niestety z tego trudno wyjść, a ja właśnie próbuje. Chce chudnąć zdrowo, pytam, a tutaj jakieś wredne odpowiedzi, jakbym komuś zrobiła nie wiadomo jak wielką krzywdę pytając. 

nobody. napisał(a):

KotkaPsotka napisał(a):

nobody. napisał(a):

LeiaOrgana7 napisał(a):

Ja myślę, że w tym wątku nie ma się juz co udzielać, to wszystko jest jak grochem o ścianę. Zero wiedzy i ZERO chęci do posiadania wiedzy. Ona jest mądrzejsza, a zaburzenia odżywiania czają się za rogiem. Jak można jeść 800 kcal i przytyć 2 kilo? W wieku 15 lat tak mieć już zepsutą przemianę materii? Dziewczyno, jak nie zmienisz myślenia już teraz i nie przyjmiesz, że są ludzie, którzy NAPRAWDĘ znają się na odżywianiu, to my Ci nie będziemy w stanie pomóc.
Jedząc 800 kalorii nie przytyłam 2 kg, tylko najpierw schudłam 10 kg, a jak zaczęłam jeść więcej, to przytyłam 2 kg. Efekt jojo, jak to nazywacie.
O ile wiecej? Ile kalorii jadlas po tym jak schudlas to 10kg?
To było w wakacje, piłam dużo (wiadomo - wino, piwo - masa kalorii), ale bez tego picia sądzę że jakieś 1200 - 1500 kalorii, czasami zapewne więcej niż 2000, bo moi znajomi kochają słone, słodkie niezdrowe przekąski, a ja niekiedy ulegałam. Nie określę Ci dokładnie, bo wtedy starałam się nie liczyć, ale potem w listopadzie przerzuciłam się na 1000 kalorii i znowu waga zaczęła spadać, chociaż ćwiczyłam tylko pół godziny dziennie jogę. To nie jest takie łatwe, z dnia na dzień zjeść 1500 kalorii, nie czuję się z tym dobrze, ale tutaj chyba normą jest najeżdżanie na innych.

Posluchaj. Dieta powinna byc taka zeby kiedy przestaniesz ja stosowac i wrocisz do normalnego odzywiania sie twoja waga sie utrzymywala. Jesli waga rosnie i to sporo (efekt jojo) to znaczy ze dieta byla zla. Nie bedziesz cale zycie jadla 1000kcal chyba? Zwykle jak czlowiek diety nie stosuje i je normalnie to jest to ok. 2000-2500kcal. Jak stosujesz diete 1000kcal to to jest taka roznica do normalnego odzywiania ze jesli do niego wrocisz to masz jojo poprostu.
1500 jest juz ok chociaz ty masz 15 lat i twoje cialo a przede wszystkim mozg sie rozwija, musisz mu dac na to paliwo. Ale to 1500 przez w miare krotki czas (pare miesiecy) jest jeszcze do przelkniecia ale za zadne skarby nie mniej! Naprawde chudniesz na tym. Na 1000kcal nie bedziesz tak dobrze chudla jak na 1500 bo twoj organizm zacznie spalac miesnie. Miesnie sa ci potrzebne zeby spalac tluszcz a budowac je mozesz dajac organizmowi jesc-przede wszystkim bialko ale i cukier a takze wbrew pozorom tluszcz. Jak w fabryce brakuje jednego skladnika do produkcji np. farby to tej farby sie nei wyprodukuje albo bedzie ona zle dzialac. Tak samo w organizmie, jesli nei dostarczasz jakichs skladnikow (protein, cukrow, tluszczy, witamin, mineralow) to w ktoryms momencie przestanie on dzialac prawidlowo. 
Pasek wagi

nobody.. fajnie że rozumiesz swój problem i wiesz że twoja dieta nie jest dobra to jest ogromny plus..

Widze że masz świadomość co robisz żle i jak powinna wyglądać twoje dieta, to znaczy że poradzisz sobie .. ja będe trzymac kciuki!

Zwiększaj sobie co tydzień swoją diete o 100 kcl aż dojdziesz do około 1800.. chyba że naprawde dasz rade i zamierzasz ćwiczyć więcej niż tą godzine dziennie wtedy musisz jeść jeszcze więcej..

nobody. napisał(a):

KotkaPsotka napisał(a):

nobody. napisał(a):

LeiaOrgana7 napisał(a):

Ja myślę, że w tym wątku nie ma się juz co udzielać, to wszystko jest jak grochem o ścianę. Zero wiedzy i ZERO chęci do posiadania wiedzy. Ona jest mądrzejsza, a zaburzenia odżywiania czają się za rogiem. Jak można jeść 800 kcal i przytyć 2 kilo? W wieku 15 lat tak mieć już zepsutą przemianę materii? Dziewczyno, jak nie zmienisz myślenia już teraz i nie przyjmiesz, że są ludzie, którzy NAPRAWDĘ znają się na odżywianiu, to my Ci nie będziemy w stanie pomóc.
Jedząc 800 kalorii nie przytyłam 2 kg, tylko najpierw schudłam 10 kg, a jak zaczęłam jeść więcej, to przytyłam 2 kg. Efekt jojo, jak to nazywacie.
O ile wiecej? Ile kalorii jadlas po tym jak schudlas to 10kg?
To było w wakacje, piłam dużo (wiadomo - wino, piwo - masa kalorii), ale bez tego picia sądzę że jakieś 1200 - 1500 kalorii, czasami zapewne więcej niż 2000, bo moi znajomi kochają słone, słodkie niezdrowe przekąski, a ja niekiedy ulegałam. Nie określę Ci dokładnie, bo wtedy starałam się nie liczyć, ale potem w listopadzie przerzuciłam się na 1000 kalorii i znowu waga zaczęła spadać, chociaż ćwiczyłam tylko pół godziny dziennie jogę. To nie jest takie łatwe, z dnia na dzień zjeść 1500 kalorii, nie czuję się z tym dobrze, ale tutaj chyba normą jest najeżdżanie na innych.
15-latka (obecnie, czyli wtedy pewnie 14) w wakacje piwo, wino i to dużo. No słów brak, przynajmniej wiem teraz skąd takie głupie pomysły, alkohol zabija komórki mózgowe.
Teraz prosto: jak Ci się nie chciało poczytać wcześniej to przeczytaj chociaż to. Policz sobie (korzystając z kalkulatora na vitalii) ile dziennie potrzebujesz kalorii. Odejmujesz jakieś 500 kcal i tyle nie mniej masz jeść i chudnie w miarę normalnie. dla Ciebie po odjęciu wyszło mi 2700 kcal. Masz absolutny zakaz jedzenia poniżej 2000 kcal. Rozumiesz teraz?

Ana899 napisał(a):

nobody. napisał(a):

KotkaPsotka napisał(a):

nobody. napisał(a):

LeiaOrgana7 napisał(a):

Ja myślę, że w tym wątku nie ma się juz co udzielać, to wszystko jest jak grochem o ścianę. Zero wiedzy i ZERO chęci do posiadania wiedzy. Ona jest mądrzejsza, a zaburzenia odżywiania czają się za rogiem. Jak można jeść 800 kcal i przytyć 2 kilo? W wieku 15 lat tak mieć już zepsutą przemianę materii? Dziewczyno, jak nie zmienisz myślenia już teraz i nie przyjmiesz, że są ludzie, którzy NAPRAWDĘ znają się na odżywianiu, to my Ci nie będziemy w stanie pomóc.
Jedząc 800 kalorii nie przytyłam 2 kg, tylko najpierw schudłam 10 kg, a jak zaczęłam jeść więcej, to przytyłam 2 kg. Efekt jojo, jak to nazywacie.
O ile wiecej? Ile kalorii jadlas po tym jak schudlas to 10kg?
To było w wakacje, piłam dużo (wiadomo - wino, piwo - masa kalorii), ale bez tego picia sądzę że jakieś 1200 - 1500 kalorii, czasami zapewne więcej niż 2000, bo moi znajomi kochają słone, słodkie niezdrowe przekąski, a ja niekiedy ulegałam. Nie określę Ci dokładnie, bo wtedy starałam się nie liczyć, ale potem w listopadzie przerzuciłam się na 1000 kalorii i znowu waga zaczęła spadać, chociaż ćwiczyłam tylko pół godziny dziennie jogę. To nie jest takie łatwe, z dnia na dzień zjeść 1500 kalorii, nie czuję się z tym dobrze, ale tutaj chyba normą jest najeżdżanie na innych.
15-latka (obecnie, czyli wtedy pewnie 14) w wakacje piwo, wino i to dużo. No słów brak, przynajmniej wiem teraz skąd takie głupie pomysły, alkohol zabija komórki mózgowe.Teraz prosto: jak Ci się nie chciało poczytać wcześniej to przeczytaj chociaż to. Policz sobie (korzystając z kalkulatora na vitalii) ile dziennie potrzebujesz kalorii. Odejmujesz jakieś 500 kcal i tyle nie mniej masz jeść i chudnie w miarę normalnie. dla Ciebie po odjęciu wyszło mi 2700 kcal. Masz absolutny zakaz jedzenia poniżej 2000 kcal. Rozumiesz teraz?
Właśnie sprawdzałam dzisiaj ten kalkulator i o mało nie padłam. W życiu tyle nie zjem, nie mam pojęcia, co miałabym jeść. Chyba wszystko na tłusto -.-. Poza tym nawet tak nie lubię. Zastanawiam się nad kolacją. Jak ktoś ma jakiś ciekawy pomysł, to może podać. Byle nie mięso... Brakuje mi 300 - 400 kcal.
Masz dopiero 15 lat...I skąd u ciebie w pamiętniku tak obrzydliwe zdjęcia anorektyczek..Czy naprawdę chcesz się do takiego stanu doprowadzić? Na avku i w pamiętniku masz zdjęcia okaleczających się lasek..Czy ty w ogóle kochasz i szanujesz swoje własne ciało? Czy masz ochotę na samodestrukcję w postaci drakońskiej diety?. Masz 15 lat przy twoim wzroście waga którą chcesz osiągnąć to już na granicy wagi prawidłowej i niedowagi... Twojemu organizmowi żeby funkcjonował normalnie powinnaś dostarczać koło 1500 kcal dziennie ( i to jest minimum którego przekraczać ci nie wolno inaczej wszystko powoli zacznie ci szwankować) a optymalna wartość kalorii przy założeniu że będziesz ćwiczyć wynosi w twoim przypadku koło 2500 kcal.
p.s. Jak każdy wiem, że dorastanie bywa trudne dlatego doradzam ci rozmowę z rodzicami, a jeśli im nie ufasz to z jakąś dorosłą osobą lub psychologiem (  nie piszę tego złośliwie ..żeby nie było )

nobody. napisał(a):

]Właśnie sprawdzałam dzisiaj ten kalkulator i o mało nie padłam. W życiu tyle nie zjem, nie mam pojęcia, co miałabym jeść. Chyba wszystko na tłusto -.-. Poza tym nawet tak nie lubię. Zastanawiam się nad kolacją. Jak ktoś ma jakiś ciekawy pomysł, to może podać. Byle nie mięso... Brakuje mi 300 - 400 kcal.

Jajko? tzn nie jedno.
Tunczyk - to takie inne mieso;)
bulka z czyms

Nie jesz miesa?
Pasek wagi

KotkaPsotka napisał(a):

nobody. napisał(a):

]Właśnie sprawdzałam dzisiaj ten kalkulator i o mało nie padłam. W życiu tyle nie zjem, nie mam pojęcia, co miałabym jeść. Chyba wszystko na tłusto -.-. Poza tym nawet tak nie lubię. Zastanawiam się nad kolacją. Jak ktoś ma jakiś ciekawy pomysł, to może podać. Byle nie mięso... Brakuje mi 300 - 400 kcal.
Jajko? tzn nie jedno.Tunczyk - to takie inne mieso;)bulka z czymsNie jesz miesa?
Czasami jem mięso, jakieś gotowane skrzydełko, pierś, ale nie za bardzo lubię (fuj). Bułkę już dziś jadłam, więc nie mam ochoty. Co do jajka, to jem zazwyczaj  białko z dwóch jajek (taka jajecznica z tego + pomidor i szczypiorek), może dzisiaj się skuszę. Pozostaje mi jeszcze owsianka.

nobody. napisał(a):

KotkaPsotka napisał(a):

nobody. napisał(a):

]Właśnie sprawdzałam dzisiaj ten kalkulator i o mało nie padłam. W życiu tyle nie zjem, nie mam pojęcia, co miałabym jeść. Chyba wszystko na tłusto -.-. Poza tym nawet tak nie lubię. Zastanawiam się nad kolacją. Jak ktoś ma jakiś ciekawy pomysł, to może podać. Byle nie mięso... Brakuje mi 300 - 400 kcal.
Jajko? tzn nie jedno.Tunczyk - to takie inne mieso;)bulka z czymsNie jesz miesa?
Czasami jem mięso, jakieś gotowane skrzydełko, pierś, ale nie za bardzo lubię (fuj). Bułkę już dziś jadłam, więc nie mam ochoty. Co do jajka, to jem zazwyczaj  białko z dwóch jajek (taka jajecznica z tego + pomidor i szczypiorek), może dzisiaj się skuszę. Pozostaje mi jeszcze owsianka.

ee owsianka na noc to nie jest dobre wyjscie. Na wieczor staraj sie jesc wiecej bialka. No i jedz zoltko tam sa najwazniejsze skladniki.
Tunczyka lubisz? Jego mozna na tysiac sposobow robic. Serek wiejski tez jest dobry, ma 200kcal a jak dorzucisz tam np troche tunczyka, jajka czy nawet troche owocow to juz dobijesz do 300kcal.
Zrob sobie jakas salatke no z kawalkami fety i jajka z sosem z jogurtu nat.
Rybka wedzona tez jest super bo dostajesz zdrowe tluszcze (badania wykazalyx ze ludzie ktorzy jedli rybi tluszcz chudli szybciej niz ci ktorzy go nie przyjmowali).
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.