Temat: Paluszki rybne?

Ostatnio mam straszną ochotę na rybę, z tego jednak względu, że po 1. nie mam czasu gotować po 2. nie umiem ;) po 3. nie wiem gdzie niedaleko mnie można dostać dobre, świeże ryby, myślę o zakupieniu paluszków rybnych firmy Frosta. Wydają się całkiem w porządku, w  100 g mają 178 kcal, natomiast w 1 paluszku mieści się tylko (albo aż, kto woli) 53,5 kcal. Do tego całkiem przyzwoite wartości odżywcze.
Moje pytanie do Was, czy kiedyś paluszki jadłyście i czy byście je kupiły jeszcze raz?
Ja ich nigdy nie jadłam, wiem że każdy człowiek ma inne upodobania smakowe, ale strasznie nie lubię marnować/wyrzucać jedzenia.

2 paluszki rybne + jakaś surówka, brzmi nawet nieźle na obiad :).

Dzięki za odpowiedzi!
2 paluszki i sorowka????? omg.... moze odrazu pol paluszka?
2 paluszkami bym sie nie najadla w zyciu ,a wolalabym kupic nawet mrozone filety z mintaja i zrobic sama  , bez panierki - mozesz albo ugotowac z warzywami taki wywar ,albo po prostu troche wegety i obsmazyc .
Ja bym nie kupiła bo wiem, że to syf ;/ Mój żołądek tego nie trawi....
Nie wierzę, że chociaż raz w tygodniu nie znajdziesz czasu żeby przygotować rybę samodzielnie..... po co masz szukać świeżych ryb, wystarczy iść do najbliższego marketu i kupić filet np z mintaja.
W biedronce jest w ciaglej sprzedazy swiezy losos, porcja kosztuje ok 12 zl
Mozna spokojnie zjesc na obiad. Wystarczy zawinac w folie i do piekarnika?
W paluszkach rybnych chyba raczej ryby sie nie dopatrzysz, jesli juz to znikome ilosci :-(

loveyou4343 napisał(a):

2 paluszki i sorowka????? omg.... moze odrazu pol paluszka?

To niestety nie jest odpowiedź na moje pytanie.

ja kiedyś takie jadłam, są dobre, ale trzeba uważać, bo łatwo je rozwalić przy podgrzewaniu na patelni.

Kupiłabym na pewno jeszcze nie raz, tylko na razie jem ryby, a nie paluszki.

Pasek wagi

be.alluring napisał(a):

W biedronce jest w ciaglej sprzedazy swiezy losos, porcja kosztuje ok 12 zlMozna spokojnie zjesc na obiad. Wystarczy zawinac w folie i do piekarnika

Dziewczyny, niestety nie mam piekarnika więc ta opcja odpada :(.
Oczywiście, że sama robie sobie posiłki, najczęściej bezmięsne (nienawidzę mięsa), ale przyznam szczerze że troche serce mnie ściska jak kupię produktów za 30 zł i potem wszystko ląduje w koszu bo jest po prostu niezjadliwe :/.

Dzięki za tą podpowiedź z rybami w biedronce, nie wiedziałam nawet :).
Może kupię i usmażę na oliwie :).
jadłam nie raz paluszki rybne i muszę przyznać że nawet mi smakowały, ale świeża ryba jest dużo, dużo lepsza. lepiej zjeść rybę. ja naprzykład na jutro przygotowałam sobie już pstrąga. posypałam go różnymi ziołami i wsadziłam do foli jutro dam go do piekarnika i obiad gotowy ;D
Ja bardzo lubię paluszki rybne i czasem sobie kupuję :) Ale 2 paluszkami i surówką to na bank się nie najesz :/ Ja zawsze jem 5 paluszków z surówką lub frytkami, wtedy można się najeść. Najlepiej jeść ryby, wiadomo, ale jak czasem zjemy sobie paluszki to nic sie nie stanie.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.