11 października 2012, 19:24
Ostatnio mam straszną ochotę na rybę, z tego jednak względu, że po 1. nie mam czasu gotować po 2. nie umiem ;) po 3. nie wiem gdzie niedaleko mnie można dostać dobre, świeże ryby, myślę o zakupieniu paluszków rybnych firmy Frosta. Wydają się całkiem w porządku, w 100 g mają 178 kcal, natomiast w 1 paluszku mieści się tylko (albo aż, kto woli) 53,5 kcal. Do tego całkiem przyzwoite wartości odżywcze.Moje pytanie do Was, czy kiedyś paluszki jadłyście i czy byście je kupiły jeszcze raz?
Ja ich nigdy nie jadłam, wiem że każdy człowiek ma inne upodobania smakowe, ale strasznie nie lubię marnować/wyrzucać jedzenia.
2 paluszki rybne + jakaś surówka, brzmi nawet nieźle na obiad :).
Dzięki za odpowiedzi!
11 października 2012, 19:26
2 paluszki i sorowka????? omg.... moze odrazu pol paluszka?
- Dołączył: 2011-03-14
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 8533
11 października 2012, 19:26
2 paluszkami bym sie nie najadla w zyciu ,a wolalabym kupic nawet mrozone filety z mintaja i zrobic sama , bez panierki - mozesz albo ugotowac z warzywami taki wywar ,albo po prostu troche wegety i obsmazyc .
11 października 2012, 19:27
Ja bym nie kupiła bo wiem, że to syf ;/ Mój żołądek tego nie trawi....
Nie wierzę, że chociaż raz w tygodniu nie znajdziesz czasu żeby przygotować rybę samodzielnie..... po co masz szukać świeżych ryb, wystarczy iść do najbliższego marketu i kupić filet np z mintaja.
11 października 2012, 19:28
W biedronce jest w ciaglej sprzedazy swiezy losos, porcja kosztuje ok 12 zl
Mozna spokojnie zjesc na obiad. Wystarczy zawinac w folie i do piekarnika?
W paluszkach rybnych chyba raczej ryby sie nie dopatrzysz, jesli juz to znikome ilosci :-(
Edytowany przez be.alluring 11 października 2012, 19:29
11 października 2012, 19:29
loveyou4343 napisał(a):
2 paluszki i sorowka????? omg.... moze odrazu pol paluszka?
To niestety nie jest odpowiedź na moje pytanie.
- Dołączył: 2012-07-06
- Miasto: La
- Liczba postów: 5044
11 października 2012, 19:29
ja kiedyś takie jadłam, są dobre, ale trzeba uważać, bo łatwo je rozwalić przy podgrzewaniu na patelni.
Kupiłabym na pewno jeszcze nie raz, tylko na razie jem ryby, a nie paluszki.
11 października 2012, 19:31
be.alluring napisał(a):
W biedronce jest w ciaglej sprzedazy swiezy losos, porcja kosztuje ok 12 zlMozna spokojnie zjesc na obiad. Wystarczy zawinac w folie i do piekarnika
Dziewczyny, niestety nie mam piekarnika więc ta opcja odpada :(.
Oczywiście, że sama robie sobie posiłki, najczęściej bezmięsne (nienawidzę mięsa), ale przyznam szczerze że troche serce mnie ściska jak kupię produktów za 30 zł i potem wszystko ląduje w koszu bo jest po prostu niezjadliwe :/.
Dzięki za tą podpowiedź z rybami w biedronce, nie wiedziałam nawet :).
Może kupię i usmażę na oliwie :).
- Dołączył: 2010-12-03
- Miasto: Wałbrzych
- Liczba postów: 1148
11 października 2012, 19:35
jadłam nie raz paluszki rybne i muszę przyznać że nawet mi smakowały, ale świeża ryba jest dużo, dużo lepsza. lepiej zjeść rybę. ja naprzykład na jutro przygotowałam sobie już pstrąga. posypałam go różnymi ziołami i wsadziłam do foli jutro dam go do piekarnika i obiad gotowy ;D
- Dołączył: 2012-01-09
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 3488
11 października 2012, 19:46
Ja bardzo lubię paluszki rybne i czasem sobie kupuję :) Ale 2 paluszkami i surówką to na bank się nie najesz :/ Ja zawsze jem 5 paluszków z surówką lub frytkami, wtedy można się najeść. Najlepiej jeść ryby, wiadomo, ale jak czasem zjemy sobie paluszki to nic sie nie stanie.