- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
10 października 2012, 22:05
Edytowany przez Chiii 10 października 2012, 22:06
10 kwietnia 2015, 21:40
nie miałam tylko mam :( weekend w kupe! Ale nie tylko ten bo różnie bywa, szkodzi mi wszystko, zanim coś zjem muszę 15x pomyśleć, moje życie to jeden wielki kicz teraz, chyba nawet nigy nie pódję na randke bo ja wiem co mi w restauracji podadzą? Do kina idziesz, popcorunu nie zjesz i tak ze wszystkim prawie :( radość smaku dla mnie nie istnieje, bo problemy jak nie wiem. poczytajcie o tym: http://www.biomedical.pl/choroby/ukladu-pokarmowego/zapalenie-zoladka-i-dwunastnicy-319.html nic wesołego, poszukacjie też tekstów z odpowiednimi dietami bo nic innego w tej kwesti jak dobrze się odzywaic nie pozostaje, no można sprobowac jeszcze operacji :(
11 kwietnia 2015, 10:51
Ja miałam w liceum zapalenie żołądka i dwunastnicy (bez helicobacter), po gatroskopii przepisano mi leki, które brałam dość długo ale w końcu objawy ustąpiły. Obecnie mam nieco wrażliwy żołądek i nie wszystko mogę jeść (odpadają ostre przyprawy, alkohol) ale nie jest to jakoś bardzo uciążliwe. Jednak postała jedna rzecz po chorobie, której nijak nie mogę zwalczyć - nie mogę jeść śniadań. Jeżeli zjem coś za szybko po obudzeniu to od razu muszę iść do kibelka, boli mnie brzuch i wymiotuję. Pierwszy posiłek gdy wstaje np. o 7 to jem dopiero koło 12, wiem że jest to niedobre bo śniadanie daje energię na cały dzień ale nic na to nie poradzę. Ciężko jest się odchudzać bez śniadań ale powoli się udaje ;) Żadnych leków od wielu lat już nie przyjmuję.