- Dołączył: 2012-03-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9591
19 września 2012, 11:30
Mój problem jest taki - chciałabym codziennie jeść jakiekolwiek przyzwoite śniadanie, ale wszystkie pomysły w sieci krążą wokół płatków na mleku, na jogurcie, serka wiejskiego, sąłatki z twarożkiem itp itd. Nie mogę jeść nabiału - powoduje to u mnie szereg nieznośnych konsekwencji (długo by tłumaczyć). Od pół roku nie jadam w ogole nabialu, jesli juz muszę, to łyżka jogurtu do sałatki czy coś takiego, a tak to unikam. sporadycznie tez - 1 jajko. Dzięki temu jest ze mną lepiej.
Z tym ze mam problem - co jesc na sniadanie, skoro nie moze to byc musli z jogurtem ani nic takiego. kawe tez musze pić czarną. czy zostają mi do wyboru tylko kanapki z warzywami i wędliną? Pomóżcie - może podpowiecie mi co Wy jecie. Tak żeby nie wymagało jakoś strasznie dużo czasu na przygotowanie, bo i tak muszę o 7 wstać przynajmniej, zeby do pracy zdążyć
- Dołączył: 2010-07-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5711
19 września 2012, 11:51
owsianka na wodzie to to samo w sumie jak owsianka na mleku.
a jesli jednak nie będzie Ci pasował smak to kup sobie mleko w proszku
pół szklanki płatków owsianych górskich, 1 tabletka słodzika, 3/4 - 1 szklanka wody.
Wodę zagotować, wsypać płatki ze słodzikiem, gotować 3 minuty i gotowe.
- Dołączył: 2009-01-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 689
19 września 2012, 11:52
Najlepsze możliwe śniadanie jakie można sobie zafundować na redukcji to przynajmniej 20 - 30 gramów białka, zdrowe tłuszcze i jak najmniej węglowodanów.
Idealnym rozwiązaniem jest omlet, codziennie można jeść inny.
Z szynką, z pieczarkami, ze szpinakiem itp.
Nic tak nie przyspiesza metabolizmu jak solidna porcja białka z rana i unikanie węglowodanów i skoków insuliny już od wczesnego ranka, spowodowanych jedzeniem pieczywa, płatków, mleka itp (tak jak odżywia się 99% tego forum i ludzi w ogóle).
- Dołączył: 2010-07-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5711
19 września 2012, 11:56
sabatiel czytaj ze zrozumieniem, autorka NIE może jadać białka
- Dołączył: 2008-07-08
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4670
19 września 2012, 12:09
możesz jeść kaszę jaglaną z owocami lub płatki ryżowe na wodzie też z dżemem czy owocami - nie jadłam mleka przez 2 miesiące i też mi się na początku wydawało, że nie dam rady, a dałam:) jest też mleko sojowe - do płatków jak znalazł - waniliowe jest całkiem smaczne.
- Dołączył: 2009-01-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 689
19 września 2012, 12:15
Dziewczyny nabiał to nie jest białko. Nie jesteście chyba AŻ tak głupie prawda?
Nabiał – produkty spożywcze z mleka i pochodzenia mlecznego.
Białka – wielkocząsteczkowe (masa cząsteczkowa od ok. 10 000 do kilku mln Daltonów) biopolimery, a właściwie biologiczne polikondensaty, zbudowane z reszt aminokwasów połączonych ze sobą wiązaniami peptydowymi -CONH-. Występują we wszystkich żywych organizmach oraz wirusach. Synteza białek odbywa się przy udziale specjalnych organelli komórkowych zwanych rybosomami.
Koleżanka nie może jeść produktów mlecznych ponieważ prawdopodobnie nie posiada laktazy - enzymu do trawienia laktozy co jest akurat bardzo zdrowym objawem i wyjdzie Jej tylko na plus, np nie rozchoruje się na osteoporozę od picia mleka. Ale każdy człowiek posiada enzymy które pozwalają strawić białko jajka, białko jajka jest najlepszym możliwym rodzajem białka dostępnym w diecie ze względu na idealny stosunek aminokwasów jakie posiada. Tylko ludzie chorujący na wyjątkowo rzadkie i niebezpieczne choroby mogą mieć z tym problem.
Dodatkowo nie ma na ziemi człowieka który tak jak Wam się wydaje 'NIE MOŻE JEŚĆ BIAŁKA' białko jest niezbędnym do życia składnikiem pokarmowym i wbrew temu co Wam się wydaje nie ma ono aż tak wiele wspólnego z "nabiałem" choć nazwa która Was zmyliła może sugerować coś innego.
- Dołączył: 2012-03-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9591
19 września 2012, 13:02
Sabatiel,
ja wiem czym jest nabiał, a czym samo białko. Natomiast wiem też, że po zjedzeniu kilku jajek że tak powiem na raz mam wszelakie rewolucje w żołądku, i cały dzień "ciężki". Więc lekarka mi powiedziala, ze oprocz samego nabialu odstawić takie rzeczy jak jajka (zwlaszcza kurze) zebym patrzyla jak moj organizm reaguje i nie wmuszala w siebie tego co "zdrowe" - bo mialam taka maniere, ze przeciez mleko jest zdrowe... a potem chorowalam.
Dzięki za rady z tą owsianką i tymi kaszami. mleka sojowego w życiu nie probowalam - więc się rozejrzę.
- Dołączył: 2012-06-24
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 980
19 września 2012, 13:13
może kasza np. jaglana albo manna w wersji na słodko z jakimś miodem, pestkami, orzechami, owocami?
19 września 2012, 14:53
u mnie standard to kanapki, kasza manna, omlet. do tego owoce