Temat: czy ktos tez tak dużo je???? - i nie tyje...

 

Vitalijki dziele sie z wami moja refleksją...

nie rozumiem jak ktos zje kawałek ciacha i coś tam jeszcze i " jest już pełny...

otoż nie boje się przyznać , że KOCHAM JESC i jem naprawde baardzo dużo (ilościowo oczywiście) - dzięki takim odżywianiu w ciągu kilku lat objadania się posiłkami bardzo objętosciowymi waże 50kg przy 162 cm wzrostu i wagę te utrzymuję non stop.

 

przykład tego co jem:

Śn: megakawa z ml (625 ml!!!) + 4 kromki piecz. chrup. z wedlina serem pekinka pieczarkami pomidorem różami brokuła posypane bardzo obficie kap. kisz.!!, do tego kilka "kromek" mojego pomysłu złożonych z liści pekinki lub innej kapuchy, obłożone jak wczesniej. Nieraz całośc jeszcze posypuje starta marchewka lub trzonem brokuła - zatem mam ogromny talerz żarcioszki

do tego w kubku mam chuda maślanke lub kefir 0% z twarożkiem chudym lub bez (ok. 250 - 400 ml max).

 

II śn. bułka ok. 70 -80g z serkiem wiejskim i megailoscia warzyw (znów pekinka, brokuły pieczarki...+ megawielkie jabłko + maślanka lub kefir ok. 150-200ml

 

Ob: na megatalerzu posiekana pekinka, marchewka a na to zrobione na teflonie bez tłuszczu np. 450g szpinaku + 500g brokuła+ 200 fasolki zielonej + kilka pieczarek + 300g buraczków + 200 - 300g kap kisz + pierś lub  inne źródło białka - całośc posypana zmów kiszona kapucha...mniam

na zakończenie jabłko

 

Kol. podobnie jak sniad z tym ,że z dodatkiem jabłka (czasem 2 sztuk).

zawsze jestem najedzona jak smok...lubiue jesc i nie wstydze sie tego...dobrze, ze nie tyje...

 

powiedzcie kochane czy ktoś ma podobnie jak ja????

 

taa, a gdzie tu białko?
toż to głodówka i nie ma tu nawet 1000 kcal-nie dziwota ,że nie tyjesz
Oj chciałabym dużo jeść i nie tyć...
Pasek wagi
rzeczywiscie dieta cud wiec nie ma co sie dziwic ze nie tyjesz, sprobuj z podjadaniem czegoś "mocniejszego" ale nie przesadz. ja byłam z taką samą przypadłością u dietetyka bo nic nie działało a marzyły mi sie prawdziwe kobiece kształty a nie suchelec jak ja i to przy wzroscie 1,80. Niby jak modelka ale ja sie z tym zle czułam. dietetyk z isto.pl którego znalazłam na fejsie ustawil mi odpowiednia dietę bezglutenową i zobaczymy efekty.
nie rozumiem gdzie tu problem i co robisz na forum o odchudzaniu ;p ja tak miałam ale niestety do 20 roku życia kiedy to zepsułam sobie metabolizm dietą kapuściana

btw. jesz dużo objętościowo ale małokalorycznie -> dużo warzyw i dlatego nie tyjesz. ja jeszcze parę lat temu miałam menu np.
śniadanie: bułka z dżemem
szkoła: batonik + kanapka
w domu: 2 talerze frytek z tłuszczu + jakiś słodki deserek
wieczorem: słodyczki i kanapki

i jakoś nie tyłam ;]

unodostress napisał(a):

nie rozumiem gdzie tu problem i co robisz na forum o odchudzaniu ;p ja tak miałam ale niestety do 20 roku życia kiedy to zepsułam sobie metabolizm dietą kapuściana btw. jesz dużo objętościowo ale małokalorycznie -> dużo warzyw i dlatego nie tyjesz. ja jeszcze parę lat temu miałam menu np.śniadanie: bułka z dżememszkoła: batonik + kanapkaw domu: 2 talerze frytek z tłuszczu + jakiś słodki deserekwieczorem: słodyczki i kanapki i jakoś nie tyłam ;]


spójrz czasem na datę założenia tematu:P
nieustannie się nabieram na te 'odgrzewane kotlety ' ;]

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.