- Dołączył: 2012-02-20
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 3032
12 sierpnia 2012, 11:52
Ile będzie ważyła pierś kurczaka 0,6kg po ugotowaniu?
- Dołączył: 2012-08-08
- Miasto:
- Liczba postów: 1634
12 sierpnia 2012, 15:19
daisyxoxo napisał(a):
soll. napisał(a):
Swoją drogą, ważysz kurczaka ZAWSZE przed jakąkolwiek obróbką termiczną i te wartości wliczasz do bilansu BTW/kcal.
dlaczego niby? wiedząc jak średnio zmienia się waga można też ważyć i liczyć PO obróbce termicznej.ja np nie mam możliwości ważenia przed jak wracam ze szkoły a mama już upiekła kurczaka i ugotowała makaron :)
Wygoogluj sobie :)
http://www.sfd.pl/Wa%C5%BCenie_produkt%C3%B3w-t588115.html
http://www.kfd.pl/wazyc-produkty-przed-czy-po-przygotowaniu-193035.html
Jeśli chodzi o kurę to zawsze ważymy przed obróbką. Obróbka termiczna zniekształca wyniki. Jedna gotowana pierś z kurczaka nie jest równa drugiej, a już na pewno pieczona nie ma tyle samo co gotowana. Nie wiesz ile wody straciła, nie da rady zerknąć na ilewazy.pl, bo to tylko orientacyjne wartości. Oczywiście zależy też, czy są Tobie potrzebne takie dokładne wyliczenia - mi akurat tak.
Makaron też różnie nasiąka wodą - może być al dente, normalnie ugotowany albo rozgotowany - nie sprawdzisz ile wody pochłonął.
Oczywiście inaczej sprawa ma się np. z grillowanymi potrawami i mięsem tłustszym (akurat kura ma tyle tłuszczu co nic), ale np. karkówka czy kiełbasa na grillu tracą tłuszcz, ale to kolejne rzeczy do poszukania i poczytania :)
Edytowany przez soll. 12 sierpnia 2012, 15:21
12 sierpnia 2012, 15:35
jeśli makaron gotujesz tyle samo czasu i dajesz podobną ilość wody to błąd waha się w takich granicach że bezsensu go liczyć.
tak samo jest z kurczakiem - błąd będzie mały, nieznaczny. ja pare razy ważyłam mięso przed i po obróce, wychodzi mi że ze 100g surowego to 80g upieczonego. czasami wychodziło 70g, czasami 85g - różnica tak mała że możną ją wypośrednić i spokojnie liczyć z tym drobnym błędem.
taki sam błąd popełniamy ważąc surowe mięso i patrząc w tabeli - wiele tabeli różni się wartościami, nie wiesz ile wody ma dane mięso, czym kura była karmiona.
Edytowany przez d8c1afe479e1a2f862243adad130fc9a 12 sierpnia 2012, 15:37
- Dołączył: 2012-08-08
- Miasto:
- Liczba postów: 1634
12 sierpnia 2012, 15:42
daisyxoxo napisał(a):
jeśli makaron gotujesz tyle samo czasu i dajesz podobną ilość wody to błąd waha się w takich granicach że bezsensu go liczyć.tak samo jest z kurczakiem - błąd będzie mały, nieznaczny. ja pare razy ważyłam mięso przed i po obróce, wychodzi mi że ze 100g surowego to 80g upieczonego. czasami wychodziło 70g, czasami 85g - różnica tak mała że możną ją wypośrednić i spokojnie liczyć z tym drobnym błędem.taki sam błąd popełniamy ważąc surowe mięso i patrząc w tabeli - wiele tabeli różni się wartościami, nie wiesz ile wody ma dane mięso, czym kura była karmiona.
70 czy 85 g. kurczaka to przecież duży błąd, różnica aż 5g. białka.
12 sierpnia 2012, 15:50
aż? 5g białka, 20 kalorii? uwierz mi, jedząc taką 'nadwyżkę' codziennie nic by Ci się nie stało.
a poza tym widzisz - w tabelii którą ja mam to tylko 3g białka różnicy, więc w ogóle malutko
- Dołączył: 2012-08-08
- Miasto:
- Liczba postów: 1634
12 sierpnia 2012, 15:56
daisyxoxo napisał(a):
aż? 5g białka, 20 kalorii? uwierz mi, jedząc taką 'nadwyżkę' codziennie nic by Ci się nie stało.a poza tym widzisz - w tabelii którą ja mam to tylko 3g białka różnicy, więc w ogóle malutko
Niestety, ale dla mnie to "aż". Mam obliczone zapotrzebowanie BTW i się go trzymam, realizuję dokładnie tyle ile jest napisane, ni mniej ni więcej. Na kalorie nie patrzę wcale.
Po prostu mamy inne podejście do diety i tyle.
Edytowany przez soll. 12 sierpnia 2012, 15:57
12 sierpnia 2012, 16:00
naprawdę, 3g czy 5g danego składnika odżywczego robi Ci taką różnicę?:O to straszne, i całe życie tak pilnujesz diety, żeby nie zjeść o 4 gramy więcej tego czy tego? nie wyobrażam sobie tego...
tym bardziej że bazujesz na jakichś tabelach kalorycznych, a tak jak mówiłam one się różnią!
- Dołączył: 2012-08-08
- Miasto:
- Liczba postów: 1634
12 sierpnia 2012, 16:26
Całe życie nie, dopiero od niedawna - po prostu wszystko inne mnie zawiodło, więc postanowiłam wziąć się porządnie za dietę. Bazuję na 1 tabeli kcal, więc nie ma rozrzutu wynikającego z różnych informacji podanych w różnych źródłach. Kupuję w tych samych sklepach, te same produkty, odżywiam się regularnie - więc generalnie margines błędu jest zmniejszony do minimum.
Wolę wziąć się raz a porządnie za dietę i spędzić na niej 2 miesiące niż tu grzeszek tam grzeszek i bujać się z tym pół życia ;)
Nie musisz mi wciskać na siłę swojego sposobu myślenia :) Rób sobie jak chcesz, a ja będę robiła po swojemu, szanujmy swoje zdanie :)
Edytowany przez soll. 12 sierpnia 2012, 16:26
- Dołączył: 2012-08-08
- Miasto:
- Liczba postów: 1634
13 sierpnia 2012, 12:32
Poza tym - w jednej PORCJI kurczaka może dochodzić do różnicy 5 g. białka, a jeśli tych porcji jem 2 to mam różnicę 10 g. Czyli zakres błędu 20% to jest mało? Nie sądzę.