Temat: macie jakieś skuteczne sposoby na pohamowanie apetytu na rodzinnych spotkaniach?

Niedługo czeka mnie wyjazd do rodziców, przyjeżdża mój brat i już widzę jak nasza mama będzie stawać na głowie, żeby nakarmić swoje biedne dzieci... Jak tu oprzeć się mamusi i jej zdolnościom kulinarnym? 
Nie wspominając już o grillach, wieczornym piwku z przekąskami i wszechobecnych kebabach i pizzy pochłanianych przez brata w ilościach hurtowych...
"no zjedz, jeden Ci nie zaszkodzi.." tu można odpowiedzieć "owszem, zaszkodzi, nie zjem"
Ale jak poradzić sobie z tymi wszystkimi smakołykami dookoła? Cały czas ktoś coś je, zwariować można, i weź tu spróbuj myśleć racjonalnie czy jest się głodnym czy nie..? Macie jakieś sprawdzone sposoby? 
Pasek wagi
zapomniałam dodać że to będzie cały tydzień u rodziców.. 
mam nadzieję że picie wody i przygotowanie jakiegoś posiłku dla siebie (w ilości dla wszystkich) też byłoby dobrym rozwiązaniem. 
Generalnie największy problem polega na tym, że będąc u siebie w domu potrafię się powstrzymać, a jak jadę do rodziców to zawsze wracam z dodatkowymi kilogramami. Jako że póki co nie schudłam dużo, to boję się że jak nie uda mi się powstrzymać, to wszystko wróci z nawiązką. 
Nie wiem.. może w ostateczności będę zapisywać na kartce wszystko co jem i to mnie jakoś powstrzyma przed niekontrolowanym pochłanianiem?
Pasek wagi
jedz połowę tego na co masz ochotę i jedz powoli, delektuj się!
co odnosnie tego co kotka psotka napisala

2 naprawde ktos zje cala pizze?

my zamawiamy 40-42 cm i ja zjem 2-3 srednie kawalki i mam dosc.

3. nie ma co sobie odmawiac az tak rygorystycznie. co nam po zyciu, jesli przez 3 miesiace sie bedziemy intensywnie odchudzac, wszystko wypocimy, wymeczymy sie dziennie przez 3 h na silowni, a potem 50 lat do usranej smierci pilnowac kazdego ziarenka.

jedz wszystko, ale to co zdrowe! cały czas miej pełny talerz, jedz powoli, wtedy nikt nie będzie ci mówił, żebyś zjadła coś, bo przecież masz jedzenie na talerzu ; ) jeżeli masz ochotę na coś, to może powiedz tacie/mamie, czy nei zjedzą z tobą na pół bo jesteś już najedzona, ale to wygląda smacznie.. nie mów im, że jesteś na diecie, bo wtedy jeszcze bardziej będą wciskać.
helloradio Bardzo mądrze napisałaś:) ja właśnie tak robię i taki mam sposób na "upartych gości". Biorę to co najzdrowsze i dużo (np. sałatka, plaster chudej szynki, warzywa, chlebek tylko mała kromka). Jem powoli i taka zmyłka działa na wszystkich (bo przecież nikt nie będzie Cię obserwował ile zjadłaś). Nieraz mąż się skapnie i powie "weź to i to, bo przecież mało zjadłaś" co bywa irytujące.
Ogólnie trzeba mądrze jeść w takich sytuacjach, kiedy jesteśmy w gościach.
dzięki dziewczyny, bardzo sprytny sposób z tym pełnym talerzem (: dzięki temu "oszukam" i siebie i innych (: 
Pasek wagi
słuchajcie ja polecam coś z apteki co zapełni brzuszek i da uczucie sytosci, a jednocześnie nie będzie miec kalorii, a także polecam miec zawsze przy sobie zdrową przekąskę

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.