- Dołączył: 2012-05-02
- Miasto:
- Liczba postów: 162
10 lipca 2012, 12:38
Uwielbiam chipsy i to takie moje małe uzależnienie. Kilka lat temu prawie codziennie pożerałam dużą paczkę. Teraz gdy się nie odchudzałam jadłam w mniejszych ilościach. Tak ogólnie starałam się ich nie kupować, ale czasami normalnie dopadała mnie ochota na chipsy i choćbym nie wiem co, to nie przechodziło, dopóki ich nie zjadłam, a nie kończyło się na kilku, tylko 160 gramowej paczce kilka razy w tygodniu. I teraz tak mi się chce nawpieprzać ichhhhhh.... Jak się powstrzymać?
10 lipca 2012, 12:40
Zrób sobie domowe i zamiast smażyć na oleju - usmaż na oliwie, a zamiast posypywać solą - posyb np. papryką w proszku. Są milion razy smaczniejsze; kiedyś robiłam sobie takie do obiadu. :D
- Dołączył: 2008-09-01
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4366
10 lipca 2012, 12:40
ja kupiłam małą paczkę i leżała sobie w pokoju w razie co :) i jej nie zjadłam aż straciła ważność. a wcześniej jadłam dużą paczkę dziennie i teraz jem je okazjonalnie
- Dołączył: 2011-03-14
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 8533
10 lipca 2012, 12:41
ja jadlam chipsy w malutkich paczkach i chudlam .Teraz juz sie odzwyczailam i nie jem wcale , ale zapewniam cie ,ze jakbym miala w domu to zezarlabym kazda dostepna ilosc :D
10 lipca 2012, 12:45
narobiłaś mi ochoty na chipsy! ;) może faktycznie te domowe są jakimś ciekawym pomysłem ;)
10 lipca 2012, 12:48
Też kocham chipsy. ;/ niestety.
kiedy mam naprawdę wielką ochotę, kupuję małą paczkę, albo dużą, zaprzedaję ją lubemu do pracy, a sama jem małą porcję, np. 30 g..
A chipsy można zrobić z marchewki, buraka, ziemniaka czy nawet szynki - samemu. Wystarczy lekko posmarować blachę oliwą, położyć plasterki wyżej wymienionych warzyw, przyprawić solą, papryką słodką, itp., i włożyć do piekarnika. ;-)
Jeszcze nie robiłam, ale mam zamiar w weekend. ;d
Edytowany przez Peggy.brown 10 lipca 2012, 12:49
- Dołączył: 2006-01-16
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 310
10 lipca 2012, 12:50
A jakie macie pomysły na domowe chipsy? ;) ja kiedyś widziałam z marchwi i buraczków, ale to mi nie pasuje jakos..
- Dołączył: 2007-09-10
- Miasto: To Tu To Tam
- Liczba postów: 8155
10 lipca 2012, 12:51
odkąd nie jem chipsow i slodyczy prawie znikl mi cellulit,. oczywiscie cwiczę tez, ale wtedy tez cwiczylam, a takich efektow nie bylo.
poza tym chipsy sa bardzo rakotworcze, niszcza zoladek i zawieraja substancje, ze im wiecwej jesz, tym bardziej Ci sie chce.
moja kolezanka, jak miala wsciekla ochote na chipsy, to kupowala wielka paczke najgorszyych z biedrony, jadla az jej bylo niedobrze, i chettka przechodzila jej na dlugo. :D
- Dołączył: 2012-01-30
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 8220
10 lipca 2012, 12:53
Mi każde chipsy odbijają się starym olejem. nawet jak zjem kilka. Wolę pochłonąć białą czekoladę.