Temat: bobek na kolacje

Tez mam ochote na bob,wiec dolaczam sie do pytania :)

ostatnio słyszałam boski przepis
bób w folii z odrobiną masła czosnkowego :]


co do jedzenia go na kolację - to wzdymające warzywo, innych ewentualnych przeciwwskazań nie widzę

w rozsądnych ilościach jak najbardziej ;)

Mozna prosic o ten przepis?

Ja zazwyczaj jem bób na kolację. A gotuję go na oko, po prostu co jakiś czas sprawdzam, czy już jest miękki. I nigdy nie dodaję do niego masła, zjadam po prostu z solą;)

moje ulubione danie z pobliskiej restauracji z kuchnią libańską - zwie się "Zielony bób". To ugotowany do miękkości bób lekko podsmażony na oliwie z dodatkiem przypraw (chyba jest to kolendra, ale ja też dawałam majeranek), do tego dziki ryż na sypko oraz gęsty jogurt naturalny. Chyba też dorzucają surówkę. Pychotka :)
Jeśli to ma być na kolację, to radzę małą porcję lekko podsmażonego bobu z dowolna surówką warzywną :)
Ale mi smaku narobiłaś :)))

Ja rowniez jem tylko z sola.A gotuje ok 25min w osolonej wodzie-tyle wystarczy,bo młody bób szybko sie gotuje.
Co do kolacji to mysle,ze Ci nie zaszkodzi.Bób ma duzo białka,ale tez sporo węgli.Jesli nie masz schizów na ten temat to jedz smialo:)Tylko w ograniczonych ilościach,bo mimo wszystko jest ciut ciezkostrawny;)

Ja też po prostu zjada z solą. Wczoraj pożarłam na ten przykład z pół kilo :)

Uwielbiam bob. Jem na Podwieczorek czasami