Temat: Big śniadanie,mały obiad, kolacji brak

Ostatnio stosuję zasadę- baaaaaaaardzo obfite sniadanie, obiad skromny, na kolację warzywa(czyli tak jakby brak, bo warzywa nie maja prawie kalorii). Jem oczywiscie zdrowo, ale nie licze kalorii i po takim duuuuuzym sniadaniu ledwo wpycham obiad. Potem kolacja skromna i tyle.

Przykladowe menu:

sniadanie: 2 pełnoziarniste nalesniki z serem bialym, miseczka owsiani, dwa tosty pelnoziarniste z wedliną,2jajka sadzone,serek wiejski

obiad: ryba, kasza gryczana, pomidor

kolacja: 10 ogórkow małych, jajko na twardo

Myslicie, ze to rozsądna dieta? Duzo mowi sie zeby jesc duze sniadanie, a juz potem sie nie opychac tylko stopniowo ograniczac jedzenie...nie wiem czy dobrze robie.Jesli jem kilka razy dziennie male porcje, to potem  tylko bym podjadala.  Jestem juz na takim trybie zywieniowym od tygodnia i dobrze się czuję z myslą, ze kazdego ranka moge sie tak objesc ;d potem do konca dnia nie mam zbytnio ochoty na jedzenie, obiad wręcz wciskam, a kolację zjadam ze smakiem-nie rzucam się tak jak kiedys;D

To jest tak mikra kolacja, że prawie jej nie ma?? <szok>
A śniadanie.... Boże, czy Ty masz żołądek wielkości statku?? Gdzie Ty to wszystko wciskasz??
o matko.... twoje śniadanie starczyłoby mi na cały dzień.... wow

ewipkaa napisał(a):

To jest tak mikra kolacja, że prawie jej nie ma?? A śniadanie.... Boże, czy Ty masz żołądek wielkości statku?? Gdzie Ty to wszystko wciskasz??

haha, lata praktyki ;p

Ja osobiście nie popieram takiej zasady (nie wiem dlaczego) , ale powiem szczerze, że akurat dzisiaj zjadłam tak strasznie duże śniadanie, że aż mnie mdliło i w wyniku tego nie zjadłam obiadu a na kolację tylko serek wiejski i w między czasie trochę truskawek. Po prostu chciało mi się wymiotować  na samą myśl o jedzeniu, ale to był pierwszy i ostatni raz. Dla mnie to tylko  sposób na zniszczenie sobie metabolizmu 
Pozwól, że sobie wyobrażę kogoś pochłaniającego tak OGROMNE śniadanie (!)...
Moje obfite śniadanie to: spory omlet pełnoziarnisty lub micha owsianki lub spora jajecznica - w życiu nie wszystko razem.
Obiad ok.
Kolacja.. ehm.. ja 10 ogórków bym w 3 dni zjadała nie na raz.. 
o ja pierdziele, jakie sniadanie :O dla mnie big sniadaniem jest owsianka-sama tzn z owocami :O
ile ty kcal jesz?
i ta kolacja? wcale nie taka mała

jestem na nie-głupota
a te ogorki to kiszone/konserowowe czy takie surowe-zielone?
rozpychasz sobie żołądek śniadaniem, sprawiasz, że nie wyrabia z trawieniem, wrzucasz mu wszystko na raz, mnóstwo węglowodanów, białka i tłuszczu jednocześnie, obciążasz go jak to tylko możliwe. to bardzo głupi pomysł. 
wyszlo mi ze twoje sniadanie ma uwaga ponad 1200kcal
jeszcze zalezy jakie tosty (podwojne?) ser do nalesnikow (tlusty, chudy) i owsianka


© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.