- Dołączył: 2012-03-07
- Miasto: Starogard Gdański
- Liczba postów: 4779
19 kwietnia 2012, 08:34
Pozwalacie sobie od czasu do czasu na jedzenie typu Fast Food na mieście?
Jeśli tak to, które kuszą Was najbardziej?
Ja od czasu do czasu w ramach obiadu zjem kebaba wegetariańskiego.. to jest silniejsze ode mnie ;/
- Dołączył: 2012-04-19
- Miasto: Tarnów
- Liczba postów: 339
19 kwietnia 2012, 14:55
Bardzo lubię jeść w McDonalds. Najprawdopodobniej jest to przyzwyczajenie z dzieciństwa. Zawsze wyjście do McDonaldsa było wielkim wydarzeniem.
Nie wiem jak Wy macie, drogie panie, ale mnie czasami ciągnie samo logo, niestety. Widzę jak bardzo zostałam przez nich złowiona.
Oczywiście staram się jeść jak najmniej
19 kwietnia 2012, 14:57
Ja fast foodom mowie stanowcze nie;p bez wzgledu na to czy sie odchudzam czy nie. Poczytaj sobie w internecie z czego sa robione a nie bedziesz juz miala ochoty:)
- Dołączył: 2012-04-19
- Miasto: Dobre Miasto
- Liczba postów: 4
19 kwietnia 2012, 14:59
przeczytalem 'fast food na miesnie' ;o
ogolnie jak gastro zlapie to shake + chizburger ;|
Edytowany przez rakass 19 kwietnia 2012, 15:00
- Dołączył: 2011-10-07
- Miasto: Szczawno-Zdrój
- Liczba postów: 15388
19 kwietnia 2012, 15:00
Ja od czasu do czasu dam się zmusić facetowi do zjedzenia pizzy;)
19 kwietnia 2012, 15:01
ja nie, bo nie lubie, ale wybieram sie na poczatku czerwca na kebaba ;)
- Dołączył: 2008-07-30
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1019
19 kwietnia 2012, 15:06
ja nigdy (od pazdziernika)...
jestem z siebie dumna :D
- Dołączył: 2008-01-08
- Miasto: Wyspy Owcze
- Liczba postów: 3774
19 kwietnia 2012, 15:16
uwielbiam pizze z da grasso i czasami sobie na nią pozwalam jak mam humor do dupy (czyli ok. raz w miesiącu)
uwielbiam jedzenie z kfc ale już dawno tam nie jadłam a jak jadam to ok. raz na dwa miesiące
no i kiedyś częściej a teraz już bardzo rzadko jadam gyrosa z frytkami (jadałam raz w tygodniu a teraz raz na miesiąc)
tylko zawsze jem małe porcje lub pół porcji
- Dołączył: 2012-03-15
- Miasto: Łąg
- Liczba postów: 27
19 kwietnia 2012, 15:18
Fast foody i tym podobne śmieciowe jedzenie były moją zmorą. Oczywiście na diecie nie jadam, ale jak już skończę i będę po stabilizacji to na pewno nie będzie tak, że nigdy nie zjem ani kawałka pizzy... Raz na jakiś czas można sobie pozwolić, tak myślę.
Nigdy nie kusiły mnie MacDonaldy i inne KFC, uwielbiałam za to budki z kebabami i innymi diabelstwami... Teraz omijam je z poczuciem, że ładnie pachnie - nie wszędzie zresztą - ale nic to nie daje. Czyli chyba zwalczyłam w sobie to toksyczne zamiłowanie do takiego żarcia.
- Dołączył: 2011-05-25
- Miasto: Alderaan
- Liczba postów: 12872
19 kwietnia 2012, 15:30
Bardzo rzadko, nie ciągnie mnie, ale lubię mini-filet burgery z KFC (filet z czystego mięsa z kurczaka), kupuję jednego od święta, i bardzo lubię też wegetariańską chińszczyznę albo danie z curry, ale to też rzadko jem, bo wszystko pływa w tłuszczu. Nauczyłam się sama przygotowywać pizzę i inne włoskie jedzenie, curry też prawie umiem.
19 kwietnia 2012, 15:41
Unikam.
Z różnym skutkiem.
Ale idzie mi coraz lepiej.