Temat: wliczać marchewkę do bilansu?

Hej!
Ostatnio często przegryzam marchewkę (mam nadzieję, że mi skórą nie zżółknie), jem około 2-3 dziennie i zastanawiam się czy je wliczać do bilansu kcal. Niby w 100g ma około 37 kcal, ale jak zjem jakąś dużą - ma ok. 50-60 kcal, a jak zjem 2 czy 3, to jednak trochę tego wyjdzie. Wprawdzie składa się w 90% z wody i jest bardzo zdrowa, ale jednak większa ilość trochę kcal ma. Jak myślicie, wliczać ją?
Ja wliczam wszystko. Więc wliczaj.
Pasek wagi
5 porcji warzyw jest konieczne
dobrze byłoby wprawdzie cusik urozmaicenia a nie sama marchewka, ale na zdrowie
skoro Cię ciągnie, to organizm czegoś potrzebuje
przyjdzie czas ze odstawisz
a czy liczyć do bilansu... ja liczę wszystkie porcje warzyw
ja wliczam wszystko oprócz wody/herbaty :P inaczej liczenie kalorii nie ma sensu wg mnie :)
ja nie wliczam warzyw, jeszcze nikt nie utył bo zjadł nadprogramową marchewkę, czy dwie czy pięć
Ja wliczam wszystko, poza wodą i herbatą. Nawet jak ogórek czy szczypiorek ma ok. 1kcal (a często i tak jest to zawyżone ) to wolę widzieć o te kilka kcal i mniej zjeść niż potem za dużo przez to, że coś pominęłam.
Poza tym nie każde warzywo jest aż tak mało kaloryczne.
wszystko co ma kalorie sie wlicza.
Dokładnie wszystko, co ma kalorie powinieno się wliczać ... ja też wliczam

tatti napisał(a):

Ja wliczam wszystko, poza wodą i herbatą. Nawet jak ogórek czy szczypiorek ma ok. 1kcal (a często i tak jest to zawyżone ) to wolę widzieć o te kilka kcal i mniej zjeść niż potem za dużo przez to, że coś pominęłam.Poza tym nie każde warzywo jest aż tak mało kaloryczne.

też tak kiedyś robiłam, a potem sie zorientowałam że moje zycie kręci się wokół kalorii,  kiedy np. otręby mimo że mają dużo kalorii teoretycznie to w praktyce większość z nich sie nie przyswaja

Qualcuna napisał(a):

wszystko co ma kalorie sie wlicza.

bo zaraz nie wliczysz jabłuszka, buraczka, chrupka, czekolady ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.