Temat: Obsesja na punkcie jedzenia :(

Czy Wy też tak macie na diecie, że większość czasu myślicie o nie dozwolonym jedzeniu?
Ja nie stosuję konkretnej diety tylko zmieniam nawyki żywieniowe.. staram się jeść zdrowo
i nie jeść tak dużo jak wcześniej ale cały czas myślę o nie wskazanym mi jedzeniu czyli: pizza, słodycze, pepsi, kebab, białe bułeczki, frytki.. Masakra :( Im bardziej chcę schudnąć tym bardziej męczą mnie te myśli.. Czy Wy też tak macie? Jest na to jakaś rada?
no ja też dużo myślę o jedzeniu :D ale czasami nie zaszkodzi takie jedzenie, ale najlepiej przed wieczorem, czyli nie na kolację, a na obiad np.
Hm, nie ;P
W zasadzie w ogóle nie myślę o jedzeniu, chyba, że zastanawiam się, co kupić albo co zjem. Ale nie męczą mnie myśli o niedozwolonym, nawet jak widzę, że ktoś je czy oglądam reklamy.

Pasek wagi
Ja też tak mam;(
Ja tak nie mam. Ograniczam węgle, jem dużo tłuszczy i sporo białka i nie mam żadnych ciągot. Nie jadam żadnych fast foodów i żadnych słodyczy, w ogóle nie mam na nie chęci, to i o nich nie myślę. Myślę tylko czasem o moim zdrowym jedzeniu, bo na nie często mam chęć ;)
o matko! w zeszłym roku będąc na katorżniczej głodówce cały czas myślałam o niedozwolonym jedzeniu, ale to już była obsesja. planowałam jakie słodycze zjem po zakończeniu "diety", gdzie pójdę do cukierni i na co. każdego dnia godzinami przeglądałam zdjęcia ciast i deserów w internecie, przeglądałam oferty cukierni.
teraz jestem na zdrowej diecie, nie jem słodyczy i nie chce mi się ich, rada to pozwalać sobie na ulubione potrawy- makaron, omlet. mi to zastępuje słodkości, na których punkcie miałam kiedyś obsesję.
ja ciagle mysle o jedzeniu, o tym dozwolonym i niedozwolonym ;/

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.