Temat: Data przydatności.

Zastanawiam się czy patrzycie na datę przydatności do spożycia? Jeśli macie w domu jakiś produkt i minie data ważności to nadal jecie czy wywalacie?

Czy mozna jeść produkty których termin ważności minął?

 

Ja w sklepach zawsze patrze, w szczególności nabiał :-) A po upływie daty nie jadam tylko wywalam, a moja koleżanka jada takie produkty.

A może sa rzeczy które można zjeść po upływie daty ważności i takie których nie warto. A i czasami jest napisane "należy spożyć do"..a czasami "należy spożyć przed" zastanawiam sie co to oznacza.

 

Pozdrawiam i miłego dnia :-)

 

Pasek wagi
ja unikam ;) 
Pasek wagi

Nabiał, mięso-nie.

Ale jakieś płatki, makaron czy ryż kilka dni po terminie uważam, że można zjeść. Nie umrze się od tego.

Zgadzam się z wami, wiele hipermarketów,fabryk, restauracji mimo że termin ważności upłynął nadal wykorzystują te produkty. Mięso nieświeże zasala się, mieli, dodaje do konserw, kotletów mielonych; warzywa nadgniłe odkraja się to co niedobre, a przecież one całe gniją, a nie tylko ich widoczna część.!

Owoce czy warzywa na których widać jakiekolwiek ślady psucia należy wyrzucić, ponieważ grzybnia nie znajduje się na zewnątrz (tzw. pleśń) tylko w środku produktu. Czyli takie wykrajanie które jest dość popularne jest nieskuteczne. Choć niektórzy się tym nie przejmują i jedzą.

Ryb nigdy nie jadłam po terminie, z tego co pamiętam ryba na skórze po jakimś czasie wydziela wydzielinę która jest toksyczna, tak więc lepiej jeść świeże rybki.
Pasek wagi
ja tam jem i żyje otwieram jogurt/twaróg itp i jeżeli nic im nie dolega to jem , bo czasami nawet jak teoretycznie data ważności nie mineła to widać ze jest nie do spożycia. przecież dokładnie nikt ci daty nie określi.
zawsze patrzę na nabiał, serki. ale jak coś jest np. jeden dzien, dwa po terminie to jem a jak jest niedobre to wywalam

wielu producentow i sklepikarzy oddaje przeterminowane produkty osrodkom publicznym jak domy starcow, zakony itp. bo po terminie z opakowania wiekszosc nadaje sie jeszcze do spozycia. zwlaszcza suche rzeczy typu ryze, kasze, makarony, cukier, a kilka dni po terminie jogurty czy serki

mrozic nalezy produkty swieze

zdarza mi sie zjesc jakis przeterminowany jogurt ktory znajde w lodowce jesli po otwarciu ma zapach i smak jak normalny w terminie. zdarzalo mi sie tez trafic na produkty zepsute na dlugo przed uplywem terminu, widac zle przechowywane

nabiału przeterminowanego, ani mięsa nie jem.
cukier, mąka itp mogłabym zjeść ale u mnie w domu nigdy takich rzeczy nie ma przeterminowanych.
kiedyś zjadłam płatki śniadaniowe rok po terminie, bo nie sprawdzilam daty wazności, to później miałam takie sensacje żołądkowe, że toalety przez caly dzien nie dalam rady opuścić...
zazwyczaj podają lekko wcześniejsze daty, więc jeśli zjesz dzień, czy dwa po, nic się nie stanie :)
ja staram się zawsze jeść, przed ukończeniem się ważności. jeśli masz jakieś wątpliwości, to nie ma co ryzykować, wyrzuć, albo chociaż zdejmij wierzchnią warstwę i wylej tą 'wodę' co się zazwyczaj zbiera na wierzchu :))

chodzi mi tutaj głównie o nabiał, mięso odpada
w sklepie po terminie nie kupiłabym. Ale jeżeli mam takowy produkt w lodówce i się nie popsuł, to staram się go zużyć jak najszybciej...2-3 dni po terminie nic się nie powinno stać . Wyjątkiem jest np mielone mięso z tacki ( nie mrożone) itp. produkty
  Mrożenie zamraża również drobnoustroje- nie mnożą się one. Dlatego można przechowywać mięso dłużej ( w sensie po terminie) w zamrażalniku. Produkt rozmrożony nie powinien być zamrażany ponownie.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.