28 grudnia 2011, 11:57
jestem na diecie 1200 kcal. teraz, w przerwie świątecznej wstaję sobie o 12-tej, więc nie ma większego problemu z rozłożeniem ich między posiłki. ale od stycznia zaczyna się szkoła. i tu pojawia się problem. jak powinnam to sobie rozplanować? może zrezygnuję ze śniadania? rano wystarczy mi kawa, bo i tak nie jestem jakoś specjalnie głodna. z góry dziękuję za odpowiedzi. :*
28 grudnia 2011, 12:41
Ja nie liczę kcal, ale:
kiedyś jadłam normalne śniadanie, ale potem zanim miałam 2 śniadanie w szkole to już głodna byłam, nie mówiąc o obiedzie w domu.
A teraz w czasie szkoły to jest mniej więcej (zawsze zaczynam o 8:00 lekcje, więc to jest pierwsza godzina):
śniadanie (zabieram do szkoły), jem zazwyczaj po 1 godz. lekcyjnej
2 śniadanie jem zazwyczaj po 5 godz. lekcyjnej
obiad - w domu
kolacji nie jem lub owoc wieczorem.
Nie wiem jak to się rozkłada w kcal, ale u mnie to dobre rozwiązanie, możesz sobie jeszcze dołożyć jakiś posiłek w szkole jeśli późno wracasz.
28 grudnia 2011, 13:17
skoro chcesz sobie zjeść porządny i sycący domowy obiad to chyba znak, że dieta a raczej głodówka 1200kcal nie jest dla Ciebie, proste?
28 grudnia 2011, 18:15
hej, co ty kombinujesz z tym 1200, hm? ;p
skoro jak sama pisałaś ze na 2000 nie tyjesz, to spokojnie zeby schudnąc wystarczy ci 1500-1600. Nie psuj tego co osiągnęłas bo jeszcze rozwalisz sobie metabolizm jak ja i na "diecie" 1600 bedziesz tyła. Szkoda zdrowia, na 1500 pójdzie ci wolniej, ale przeciez na pewno schudniesz..
Ale jakbys juz chciała, to ja na 1200( żałuje tej diety, naprawde) jadłam w czasie szkoły tak:
-ok.6- śniadanie- 200
-10-II sniadanie- 200
-13-14 -II śniadanie 150
-17- obiad 450( z deserem)
-20-kolacja-200