- Dołączył: 2009-09-22
- Miasto: Dolina Muminków
- Liczba postów: 229
14 listopada 2011, 23:40
witam, Spotkałam sie nie raz z określeniem na opakowaniu różnych produktów,że wartość kalorii przed ugotowaniemw Y gramach to X.. Czy to znaczy, ze po gotowaniu produktu na wodzie te kalorie się zmieniają? czy tylko stają się cieższe? chodzi mi o takie produkty jak makaron, ryż, płatki owsiane..
A co z jajkami? jeśli smażę je bez oliwy ani oleju to czy nadal mają ok 80 kcal? czy to się jakoś zmienia?
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
15 listopada 2011, 07:31
biedronka
![]()
A co do indeksu glikemicznego to z kolei mrożenie go obniża co z kolei powoduje mniejszy wyrzut insuliny po spożyciu takiego produktu, dłuższe utrzymywanie się cukru we krwi i dłuższe poczucie sytości. A więc dla odchudzania mrożenie jest jak najbardziej ok. A mrozić można prawie wszystko, poza ogórkiem :)
15 listopada 2011, 07:48
wazy sie przed gotowaniem
15 listopada 2011, 08:36
Nigdy nie zmienia się ilość kcal po obróbce cieplnej, dotyczy to i wspomnianego ryżu i usmażonego jajka o ile nie został dodany tłuszcz. Nie ma znaczenia czy to surowe jajko, na miękko, na twardo, usmażone na teflonie - każde będzie miało dokładnie tyle samo kalorii, ale inną gramaturę.
Ktoś wspomniał że podczas gotowania do wody uwalnia się skrobia- to prawda, ale są to tak minimalne ilości że nie zmieniają ilości kalorii, no może o 2-3, ale to bez znaczenia bo i tak NIGDY nie jesteśmy w stanie określić ze 100% pewnością że rzeczywiście zjadłyśmy tyle i tyle kalorii. Granica błędu przy tych obliczeniach to 30%, a to bardzo dużo.
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
15 listopada 2011, 09:22
Nie do konca jest tak jak piszecie.
Po pierwsze to zalezy od tego jaka jest ta obroka cieplna. Jak sie cos smazy lub piecze to temperatura jest wieksza niz przy gotowaniu. Jak cos sie przybrazowi czy przypali to juz mamy mniej kalorii w jedzeniu bo poprostu to co by nasz organizm sobei rozlozyl juz zostalo rozlozone przez zbyt wysoka temeprature.
Po drugie jak sie gotuje ziemniaki czy ryz czy cokolwiek co zawiera skrobie to sie ta skrobie przeksztalca w forme ktora jest szybciej przyswajalna przez organizm (to chba jest wlasnei efekt wzrostu IG gotowanej marchewki). Czyli dostajemy wiecej energii bo z surowego ziemniaka tyle energii bysmy nei dostali co z ugotowanego i cieplego.
- Dołączył: 2009-09-22
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 5212
15 listopada 2011, 10:23
To ja dorzucę do powyższego jeszcze jedną ciekawą rzecz: jeśli takie produkty skrobiowe (ziemniaki, makaron, ryż, kaszę) po ugotowaniu schłodzimy przez kilkanaście godzin w lodówce (albo zamrozimy porcje na przyszłość), to wytwarza się w nich tzw. skrobia oporna, która nie ulega strawieniu nawet po ponownym podgrzaniu potrawy. Dlatego min. IG tych produktów jest niższe niż świeżo ugotowanych. To samo dotyczy też chleba, który dobrze jest podzielić na porcje i zamrozić - same korzyści: przyswaja się mniej węglowodanów z takiego pieczywa, można rozsądnie gospodarować zapasami, żeby potem nie wyrzucać czerstwego chleba, a po odmrożeniu różnicy w smaku nie ma żadnej :)
15 listopada 2011, 11:00
ja waze albo przed ugotowaniem albo po, poniewaz czasem mam gotowy ryz czy makaron do zupy czy do potrawy i nie wiem ile ma kcal, wiec odmierzam go w szklance albo na wadze. na ilewazy sa podane produkty sypkie po obrobce :)