8 listopada 2011, 19:19
W mojej diecie wykluczyłam kompletnie tłuszcze i chciałabym powoli je włączać do menu.. często do jakiegoś mięsa robię warzywa ale zawsze na teflonowej patelni bez żadnego tłuszczu.. Jaki tłuszcz będzie najzdrowszy do smażenia i dostarczy tych najpotrzebniejszych składników? bo jeśli mam już włączyć ten tłuszcz to najlepiej jakiś wartościowy. Ile mam dodawać tego oleju do smażenia? (zawsze robię 400g warzyw)
8 listopada 2011, 19:21
ja robię warzywa na patelnię bez tłuszczu. Ale jeśli już koniecznie chcesz to czytałam, że najlepszy do smażenia jest olej słonecznikowy.
8 listopada 2011, 19:22
Ja dodaję 2 łyżeczki od herbaty oliwy z oliwek - podobno jest zdrowa. Tylko, że ja dodaję na zimno - czyli nie smażę, a dodaję do gotowej potrawy.
8 listopada 2011, 19:28
> ja robię warzywa na patelnię bez tłuszczu. Ale
> jeśli już koniecznie chcesz to czytałam, że
> najlepszy do smażenia jest olej słonecznikowy.
chyba najgorszy
8 listopada 2011, 19:32
> Ja robie na patelni bez tluszczu, a pozniej przed
> podaniem dokladam lyzke-dwie oliwy z oliwek :) tak
> jest najsmaczniej wg mnie, no i zachowuje sie cale
> dobro oliwy.
- Dołączył: 2010-12-08
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3810
8 listopada 2011, 20:48
A olej słonecznikowy oddaj najgorszemu wrogowi.
- Dołączył: 2010-12-08
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3810
8 listopada 2011, 20:49
Smaży się na tłuszczach jak najbardziej nasyconych. Czyli najlepszy będzie olej kokosowy (ponad 90% nasyconych), choć smakowo może się nie komponować z warzywami. Ale jeśli ktoś lubi warzywa o smaku kokosa to może sobie go do nich używać. Rafinowany olej kokosowy nie ma wprawdzie zapachu i smaku kokosa, ale jest bezwartościowy i szkodliwy dla zdrowia, podobnie jak wszystkie rafinowane oleje.
Za to olej kokosowy tłoczony na zimno jest jednym z najlepszych tłuszczy (jeśli nie najlepszym), choć posiada kokosowy aromat i smak, z którym trzeba się pogodzić.
Zaraz po oleju kokosowym do smażenia najlepsze jest masło klarowane (70% nasyconych), łój (60% nasyconych).
- Dołączył: 2010-04-29
- Miasto: Mmmm
- Liczba postów: 1069
8 listopada 2011, 21:52
Do smażenia masło klarowane, olej rzepakowy, olej arachidowy, oliwa, ale nie z pierwszego tłoczenia.
Jeśli jednak nie używasz tłuszczu (błąd) to postaw na bardziej wartościowe tłuszcze - zrób warzywa wg starej metody i polej oliwą ekstra vergine albo olejem lnianym na talerzu, do innych potraw dodaj siemię lniane, orzechy, słonecznik. Nie wiem ile masz lat, ile ważysz, jak jesteś aktywna, ale 2 łyżki dziennie to minimum.
- Dołączył: 2010-12-08
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3810
8 listopada 2011, 21:57
> Do smażenia masło klarowane, olej rzepakowy, olej
> arachidowy, oliwa, ale nie z pierwszego
> tłoczenia.Jeśli jednak nie używasz tłuszczu (błąd)
> to postaw na bardziej wartościowe tłuszcze - zrób
> warzywa wg starej metody i polej oliwą ekstra
> vergine albo olejem lnianym na talerzu, do innych
> potraw dodaj siemię lniane, orzechy, słonecznik.
> Nie wiem ile masz lat, ile ważysz, jak jesteś
> aktywna, ale 2 łyżki dziennie to minimum.
Takie rady zostaw dla siebie. Olej rzepakowy ma dużo PUFA (jakieś 30%) i do smażenia się nie nadaje. Ponadto ma negatywny wpływ na układ krwionośny i sprzyja występowaniu nowotworom:
http://vitalia.pl/index.php/mid/25/fid/201/odchudzanie/diety/forum/22/topicid/124273/sortf/0/rev/0/range/0/page/0/
Oleju arachidowego nie skomentuję - zazwyczaj rafinowany, dodatkowo bardzo dużo PUFA, przez co smażąc na nim zalewasz organizm produktami ich rozkładu takimi jak wolne rodniki, kiepskie proporcje omega6/omega3.
Nie polecam polewać ciepłych warzyw olejem lnianym, gdyż zachodzi wtedy wysokie ryzyko, że się utleni.
Większość orzechów ma bardzo dużo PUFA (pamiętajmy - wolne rodniki) oraz omega6, którego i tak w diecie mamy nadmiar.
Słonecznik ma fatalne proporcje o6/o3.
Nie polecam większych ilości siema lnianego, ze względu na wysoką zawartość PUFA.
8 listopada 2011, 22:06
ja wszystko smaze na oleju slonecznikowym lub oliwie.