7 sierpnia 2011, 17:36
Mam wrażenie, że mam rozepchany żołądek z powodu właśnie takich napadów obżarstwa, ale chciałabym na to spojrzeć obiektywnie, ponieważ taki ,,napad'' dla każdego to inna ilość jedzenia.
Czy mogłybyście napisać przykładowo ile zjadacie jednorazowo podczas takiego - waszego obżarstwa ?
Ps. Jak często je miewacie / miewałyście
Edytowany przez 092f91ba90dcb18a137d75532ecaa44b 7 sierpnia 2011, 18:48
- Dołączył: 2011-03-11
- Miasto:
- Liczba postów: 1226
8 sierpnia 2011, 22:38
ojej :(
a ja nie moge nawet tego czytac :(
mialam dzis czysty dzien-niecale cos ponad 900 kcal..
a jak troche tego przeczytalam-wpieprzylam kilka ciastek mimo iz nie jem slodyczy od 3 tygodni
8 sierpnia 2011, 22:42
Ja też zawsze szybko jadłam i wpychałam sobie do ust jedzenie, tak jakby ktoś miał mi to za brać. teraz staram się jeść wolniej. ale to obżasrtwo mnie już naprawdę zaczyna martwić.
- Dołączył: 2007-02-03
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 341
8 sierpnia 2011, 23:00
ale 900 kcal to troche mało,nie sądzisz? przegłodziłas się i to jest efekt..
- Dołączył: 2011-01-07
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 594
8 sierpnia 2011, 23:18
czytam Was, czytam i dochodze do wniosku że jestem gdzieś pośrodku między największymi napadami a najmniejszymi. potrafię w siebie wepchać np 2 bułki pszenne, jedna przekrojona z jakąś wędliną i ketchupem, a druga zapijana np Dan Mlekiem, do tego jakiś batonik, 100 g ciastek albo torba biszkoptów no i jakiś soczek marchewkowy. najgorsze jest to że ja już raz w swoim życiu schudłam do wymarzonej wagi i dość długo ją utrzymywałam z małymi wachaniami (jakieś 4 lata...). dopiero w tamtym roku zaczeły się kompulsy.
- Dołączył: 2007-02-03
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 341
8 sierpnia 2011, 23:29
Ja też byłam szczuplejsza i przez takie podjadanie się zaczęło,to co osiagnełam wczesniej czyli ubytek 15 kg,straciłam wszystko i dlatego musiałam znowu 'raczkować' ;) . Zróbmy to raz a porządnei!
- Dołączył: 2009-10-27
- Miasto: Siedem Marzeń
- Liczba postów: 1230
8 sierpnia 2011, 23:31
ojj ja też dzis mega napad i wczoraj na wieczór tez
szukalam was :)
- Dołączył: 2007-02-03
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 341
8 sierpnia 2011, 23:57
teraz zaachciało mi sie cos zjeśc,bo dawno jadlam olacje a nie moge zasnąć , więc sięgnęlam po jogurt naturalny z pomidorkiem :) mniam :) a i tak odczekam godzine i sie wtedy ululam juz :D Monisiaaa witamy w naszym gronie:)
9 sierpnia 2011, 11:19
Będzie dobrze. Musimy być silne dziewczny !!! To My rządzimy,a nie jedzenie !! ;*
- Dołączył: 2010-06-25
- Miasto: Majorka
- Liczba postów: 333
9 sierpnia 2011, 12:21
Ja rano mówię sobie, że dziś dieta. Do wieczora jest dobrze, jak zostaje sama w domu pochłaniam mega ilości jedzenia. Brzuch mam wypchany, ale chcę więcej i więcej. ;(
- Dołączył: 2011-02-09
- Miasto: Nyc
- Liczba postów: 107
9 sierpnia 2011, 13:53
daruska- też tak miałam ;( ale w końcu postawiłam sobie hasło
BUDZIĆ SIĘ Z DETERMINACJĄ, IŚĆ SPAĆ Z SATYSFAKCJĄ! ![]()
możecie sobie wyobrazić moją radość, gdy mój dzień dobiega końca a ja nie przerwałam diety, skaczę po prostu :D