Temat: Sery-jakie lubicie i jakie dozwolone są na diecie.

te serki do smarowania, to tak naprawdę nie są sery - no ale nie ma co się czepiać.
Ja nieraz używam serków naturalnych, ponieważ nie używam masła czy margaryny, no i nie raz nie mam ochoty na "suchy" chleb.
Lubię żółte sery na kanapki i zapiekanki.
Mozzarellę do pizzy.
Fetę od czasu do czasu do sałatek.
Twarogi z warzywami i na słodko.
Serki wiejskie z nasionami (np. słonecznik) i warzywami

a co do diety, to wszystko jest dozwolone, byle nie za dużo

ja jem :

ja lubię camembert, ale ostatnio nie jadam
wcześniej mogłam nawet cały na raz zjeść

ja jadam: -  twarogi najczęściej półtłuste, do owsianki, omleta, naleśników, wymieszane z dżemem, albo na chlebie z warzywami
- mozarellę z pomidorem, oliwą i bazylią (sałatka caprese) i ogólnie na kanapce
- sery żółte, zaczęłam je doceniać na diecie, wcześniej nie lubiłam ;)
- oczywiście serek wiejski, z Piątnicy jest też "twarożek domowy" - lubię czasem zjeść na kolację
- feta jest też pycha, ale w sumie jem rzadko... to chyba z zapominalstwa :D
- serki homo naturalne z owocami/orzechami
serków "do smarowania" nie tykam, bo nie są zbyt wartościowe, ani smaczne dla mnie, a tym serem smażonym zajada się moja mama i jak dla mnie to on niezbyt ładnie pachnie :D ale może dobry..

przed zmianą nawyków  żywieniowych namiętnie zajadałam się też topionymi z Hochlandu, teraz tego nie tknę :P
lubię też oscypki, ale tylko te białe, nie tak mocno podwędzone :)

serki almette<3 ziołowy lub jogurtowy. bardzo mało kalorii. ogólnie serki kanpkowe uwielbiam.
serek wiejski z mlekovity z biedronki.
ser żółty wędzony.
ser feta, ale tylko do koreczków.
ser biały (twaróg chudy)

serek wiejski-kiedyś jadłam kilka razy w tygodniu na kolację, ostatnio mi zbrzydł
twaróg chudy lub półtłusty-też lubiłam, ostatnio mnie odrzuca, widocznie go nie potzrebuję, więc nie jem
mozzarella-w małych ilościach do sałatek, wybieram z obniżoną zawartością tłuszczu
serek homogenizowany Pilos- dobry na słodko, z owocami, kakao, orzechami, sam też lubię
rolada ustrzycka- ser żółty, wędzony, ta, którą kupuję ma 238kcal/100g, jem rzadko i max. 1 plasterek naraz, do makaronu z warzywami, na tosty z chleba żytniego z papryką, do omletów, jajecznicy z warzywami
ser typu włoskiego-13% tł., bardzo go lubię, do kanapki, sałatek, na słodko i słono, z pomidorami, bazylią, sałatą
cammembert z pieprzem-350kcal/100g, też w małych ilościach, ze względu na kalorie, jem 25g naraz, jako dodatek do jakiegoś posiłku, jest sycący, dłużej nie jestem po nim głodna niż po większej ilości twarogu
serek Bieluch naturalny-do smarowania na kanapki, ma neutralny smak, pasuje do różnych dodatków-wędliny, warzyw, jajek, dżemu, miodu, powideł, na naleśniki

uwielbiam ser zółty, ale staram sie go nie jadac, pycha dla mnie sa takze sery plesniowe, ale tez kaloryczne,

no niestety, sery smażone do najwartościowszych nie nalezą;)
lepiej zjeść żółty, biały, roladę ustrzycka , mozzarellę czy fetę;)

twaróg na kanapce uwielbiam z plastrami truskawki, kiwi lub z borówkami/jagodami (codziennie na śniadanie takie kanapki zajadam;))

aaa i bym zapomniała;)
mój ukochany ser włoski PILOS albo CEKO - mniam, szczególnie na słodko z musem owocowym;)
serki wiejskie też jadam, na słodko lub zapiekam go na warzywach;)