u mnie
rodzice, którzy mieszkają osobno:
rano: biały lub żytni chleb ze smalcem, masłem, serem żółtym, wędliną, powidłami śliwkowymi, pastą rybną, pastą pomidorową, serkiem almette i wieloma innymi
na drugie śniadanie jakieś owoce sezonowe, jak złapią tak zjedzą ;p mama w pracy pije jogurt pitny.
na obiad zazwyczaj jest jakieś mięsko typu karkówka czy befsztyk z warzywami lub pierogi ze szpinakiem, leczo etc. raczej warzywno-mięsne
podwieczorki nie istnieją, na kolację też kanapki z masłem i innymi + kawałek jakiejś kiełbasy której są wielbicielami
siostra z którą mieszkam która nie lubi NIC :D
rano - chleb graham z margaryną, żółtym serem i polędwicą z indyka
w szkole nic chyba że jakiś batonik
po szkole paluszki rybne / ser camembert w panierce / serek wiejski z miodem
na kolację kabanos albo serek wiejski z miodem
oto cudowny jadłospis 17nastoletniej dziewczynki :D ma wagę w normie, ale wygląda niedobrze, ma cellulit i wszystko jej idzie w nogi. u mnie rodzinne jest że nikt nie ma nadwagi przy niezdrowym odżywianiu, co nie znaczy że się wygląda dobrze