Temat: co dzisiaj zjadłam - reaktywacja

Hej. Kiedy jeszcze nie miałam tu konta, lubiłam zaglądać do tego wątku, pod taką nazwą. Każdy umieszczał w nim swój codzienny jadłospis, a inne, doświadczone osoby, pisały co warto poprawić, czy jest dobrze, a może nie do końca.

Co myślicie aby reaktywować ten wątek i zacząć na nowo? Myślę że może nam pomóc. Ja czasami mam wrażenie że jem za dużo/za mało, a tak naprawdę tylko mi się wydaje, bo w rzeczywistości wcale nie jest tego tak dużo/mało.

Wchodzicie w to ? 
U

Śniadanie: owsianka na budyniu truskawkowym, z truskawkami, czereśniami, kawałkiem banana i gruszki, jogurtem, rodzynkami i suszoną żurawiną
W szkole: kanapka z chleba graham z margaryną, polędwicą drobiową, ogórkiem i sałatą; nektarynka
Obiad: kasza jęczmienna z kotletami z piersi indyka w panierce z jajka i otrębów, mix warzywny, sałatka z pomidora i cebuli, sos sojowy
Kolacja: mix: serek wiejski, kaszka manna, jogurt, otręby pszenne, kakao, zdrowy błonnik; kromka chleba graham z margaryną, szynką drobiową i pomidorem

w międzyczasie z kalorycznych rzeczy wypite: Actimel naturalny, Lipton cytrynowy

podziwiam wszystkie forumowiczki:) gdybym ja tyle jadla wazyla bym 100 kg
Może warto zacząć tak jeść i cieszyć sie tym przez całe życie? Nie ma sensu gadać głupot że się po takim jedzeniu przytyje ... Tyje to się od głupich pomysłów z jedzeniem jogurtu na dzień, a później pochłanianiu 4000kcal ... a nie od porządnego i zdrowego jedzenia.
popieram ri.hannę ;p to od takich głodówek-obżerania się ludzie tyją. od fastfoodów i słodyczy.
 ja dzisiaj na tym zdrowym jedzeniu nie dość że się maksymalnie najadłam, to kalorii pochłonęłam mniej niż 2000.
Ja trzymałam wagę na 2500 dopóki nie zaczęły się problemy hormonalne ... więc naprawdę to głupie tłumaczenie ;)
ja mogę jeść do 2250 około przy średniej aktywności. ale jestem najedzona przy mniejszych ilościach, zwłaszcza w upał... ;p
i chudniesz jedzac 2000 kcal?? moje zapotrzebowanie dzienne (bez diety )to ok 1900 kcal...wiec jak widac to co napisalam powyzej jest jak najbardziej uzasadnione-ze jedzac tyle tyla bym...i wlasciwie wcale sie nie gloduje...ale poprostu MUSZE jesc mniej od was by schudnac:)
hej, napisałam, że jestem na U, czyli utrzymaniu wagi. nie chudnę przy tym.
tak więcej spokojnie, nie jesteś jakaś "inna". ;)
kurcze to ja tak duzo dzis zjadlam...ale jestem poczatkujaca i nie moge sie przyzwyczaic.
to ja zjadlam tak:
rano; 1 kromka razowego szynka i salata
w szkole; 2 kromki rzaowego szynka i salata
obiad;zupa spinakowa(myslalam ze jest ochydna ale jest dobra nawet) troche ziemniakw i surowka do tego
kolacja: i tu masakra 4 nalesniki z serem slodkim...
mam teraz wyrzuty sumienia ale coz stalo sie zjadlam je do nie moglam sie powstrzymac... 
to zapewne za duzo?
mam pyt:) 
jak robisz owsianke na budyniu i z owocami??:))

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.