4 czerwca 2011, 20:34
Hej. Kiedy jeszcze nie miałam tu konta, lubiłam zaglądać do tego wątku, pod taką nazwą. Każdy umieszczał w nim swój codzienny jadłospis, a inne, doświadczone osoby, pisały co warto poprawić, czy jest dobrze, a może nie do końca.
Co myślicie aby reaktywować ten wątek i zacząć na nowo? Myślę że może nam pomóc. Ja czasami mam wrażenie że jem za dużo/za mało, a tak naprawdę tylko mi się wydaje, bo w rzeczywistości wcale nie jest tego tak dużo/mało.
Wchodzicie w to ?
![]()
Edytowany przez ramayana 4 czerwca 2011, 20:58
7 czerwca 2011, 20:31
U
Śniadanie: owsianka na budyniu truskawkowym, z truskawkami, czereśniami, kawałkiem banana i gruszki, jogurtem, rodzynkami i suszoną żurawiną
W szkole: kanapka z chleba graham z margaryną, polędwicą drobiową, ogórkiem i sałatą; nektarynka
Obiad: kasza jęczmienna z kotletami z piersi indyka w panierce z jajka i otrębów, mix warzywny, sałatka z pomidora i cebuli, sos sojowy
Kolacja: mix: serek wiejski, kaszka manna, jogurt, otręby pszenne, kakao, zdrowy błonnik; kromka chleba graham z margaryną, szynką drobiową i pomidorem
w międzyczasie z kalorycznych rzeczy wypite: Actimel naturalny, Lipton cytrynowy
- Dołączył: 2011-05-25
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 219
7 czerwca 2011, 20:43
podziwiam wszystkie forumowiczki:) gdybym ja tyle jadla wazyla bym 100 kg
7 czerwca 2011, 20:49
Może warto zacząć tak jeść i cieszyć sie tym przez całe życie? Nie ma sensu gadać głupot że się po takim jedzeniu przytyje ... Tyje to się od głupich pomysłów z jedzeniem jogurtu na dzień, a później pochłanianiu 4000kcal ... a nie od porządnego i zdrowego jedzenia.
7 czerwca 2011, 21:09
popieram ri.hannę ;p to od takich głodówek-obżerania się ludzie tyją. od fastfoodów i słodyczy.
ja dzisiaj na tym zdrowym jedzeniu nie dość że się maksymalnie najadłam, to kalorii pochłonęłam mniej niż 2000.
7 czerwca 2011, 21:12
Ja trzymałam wagę na 2500 dopóki nie zaczęły się problemy hormonalne ... więc naprawdę to głupie tłumaczenie ;)
7 czerwca 2011, 21:15
ja mogę jeść do 2250 około przy średniej aktywności. ale jestem najedzona przy mniejszych ilościach, zwłaszcza w upał... ;p
- Dołączył: 2011-05-25
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 219
7 czerwca 2011, 21:15
i chudniesz jedzac 2000 kcal?? moje zapotrzebowanie dzienne (bez diety )to ok 1900 kcal...wiec jak widac to co napisalam powyzej jest jak najbardziej uzasadnione-ze jedzac tyle tyla bym...i wlasciwie wcale sie nie gloduje...ale poprostu MUSZE jesc mniej od was by schudnac:)
7 czerwca 2011, 21:28
hej, napisałam, że jestem na U, czyli utrzymaniu wagi. nie chudnę przy tym.
tak więcej spokojnie, nie jesteś jakaś "inna". ;)
- Dołączył: 2011-06-01
- Miasto: Wolność
- Liczba postów: 901
7 czerwca 2011, 21:33
kurcze to ja tak duzo dzis zjadlam...ale jestem poczatkujaca i nie moge sie przyzwyczaic.
to ja zjadlam tak:
rano; 1 kromka razowego szynka i salata
w szkole; 2 kromki rzaowego szynka i salata
obiad;zupa spinakowa(myslalam ze jest ochydna ale jest dobra nawet) troche ziemniakw i surowka do tego
kolacja: i tu masakra 4 nalesniki z serem slodkim...
mam teraz wyrzuty sumienia ale coz stalo sie zjadlam je do nie moglam sie powstrzymac...
to zapewne za duzo?
![]()
- Dołączył: 2011-06-01
- Miasto: Wolność
- Liczba postów: 901
7 czerwca 2011, 21:36
mam pyt:)
jak robisz owsianke na budyniu i z owocami??:))