Temat: alkohol na diecie

dziewczyny, jaki jest wasz stosunek do picia alkoholu na diecie? oczywiście nie mam na myśli diet typu dukan czy montignac, bo tam wiadomo-zabroniony. Ale będąc na jakiejsc normalnej diecie redukcyjnej pozwalacie sobie na %%? jak czesto, w jakiej ilosci, jaki? no i jaki wpływ ma na spadek wagi? szykuje mi sie w najblizszym czasie tak dużo imprez, ze nie wiem jak sobie z tym poradzic.A calkowicie zrezygnowac tez trudno, zaraz jakies glupie docinki, komentarze...heh.
a bo jeszcze ludzie mówią, że po piwie głodni się czują, ja wręcz przeciwnie - nie mam już miejsca na jedzenie :)
Kiedy byłam na diecie piłam alkohol (głównie wódkę, bo piwa nie lubię :P) właściwie co weekend i chudłam :) Musiałam się tylko pilnować, żeby przy okazji nie zjeść chipsów/ciasteczek :P 
jak wychodzę na jakąś imprezę to piję, ale nigdy do tego nie podjadam. ;p
baaardzo rzadko pije alkohol, ale jak piję to sporo;) a następnego dnia jest do kilograma miej;)
alkohol odwadnia, stąd spadek wagi. 
można pić, ale trzeba się mieścić w limicie kalorycznym, a najlepiej wytańczyć te węgle :)


piłeś? nie jedz. ;)
ja na dukanie pijam alkohol:P i jakos nie widze szkod na wadze
Bedac na diecie nie odmawiam sobie alkoholu w czasie imprez. Pije zazwyczaj wodke, whisky lub wino. Piwa nie pijam, bo nie lubie, a podobno to ono ma najwiecej kalorii. Moja czestotliwosc picie to mniej wiecej 1-2 razy w miesiacu. Kiedys potrafilam 2-3 w tygodniu, ale to byl okres kiedy bardzo duzo imprezowalam.  Wiem, ze w moim przypadku alkohol ma wplyw na wage. Nie tak dawno  w pewien weekend wypilam duzo drinkow z Martini Bianco. Nawet nie wiem ile. W poniedzialek rano stanelam na wadze, a tam tylko -0,20kg. Mimo tego, ze caly tydzien dietka byla trzymana. Ale mysle, ze wplyw alkoholu jest  zalezny indywidulanie od kazdego organizmu.
Pasek wagi
Nie przesadzajmy, kieliszek wina czasem jest nawet wskazany. Zwłaszcza czerwonego.

Pasek wagi
Niby nie jest wskazane picie podczas diety, ale bez przesadyzmu:) Ja kiedys pilam go naprawde w sporych ilosciach, 5 dni w tygodniu, codziennie na wieczor dawalm w czape ostro...specjalnie sie nie odchudzalam, a schudlam 10 kg!! To byly piekne czasy...Teraz tez popijam browarka wieczorem i nie zauwazylam zadnego wzrostu. O spadku mowic nie moge bo dopiero co wskoczylam na mż.
hmmm. nie, nie pijam alkoholu ale to nie ze wzgledu na dietke tylko po prostu dlatego, ze nie ciagnie mnie do tego :D ale kiedys w wakacje bedac na diecie pilam, szczegolnie wodke i nie wiem czemu ale szybciej chudlam, bo na drugi dzien zawsze byl calodniowy kibelek xd

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.