Temat: przejście na weganizm

cześć, od pewnego czasu jestem wegetarianką i chciałabym przejść na weganizm, jednak w moim obecnym jadłospisie jest bardzo dużo nabiału i zastanawiam się czym to zastąpić tak, aby nie wydawać majątku na jedzenie, gdyż np. karton mleka sojowego kosztuje prawie 10zł, podobnie inne sojowe (i nie tylko) produkty...czy wiecie, gdzie można taniej kupić takie rzeczy albo same coś robicie?
a marchewki to nie mają ciężkiego życia ? ;(
no i co ze jest hodowana na mleko? Kazdy musi pracowac;>
Pasek wagi

> a marchewki to nie mają ciężkiego życia ? ;(



nie nie mają, rosną sobie w swim naturalnym środowisku-polu.


każdy musi pracować KotkaPsotka . a już szczególnie w obozach pracy.

Zrób inaczej, zdrowiej i na pewno taniej niż produkty sojowe:

Udaj się do pobliskiej wsi i idź do jakiegoś gospodarstwa, zwykłego "ekologicznego" i zapytaj się czy nie mogłabyś odkupywać trochę mleka, jajek, sera tylko musisz wyczaić gospodarstwo z krówką i kurami. W tradycyjnym gospodarstwie zwierzęta są dobrze traktowane i krzywda im się nie dzieje a jakie dobre jajeczka od szczęśliwych kur :D
Ponadto soja zaburza pracę tarczycy, wpływa negatywnie na wchłanianie żelaza i cynku oraz witaminy D, zwiększa ryzyko nowotworów,  zaburza funkcje poznawcze oraz zwiększa ryzyko Alzheimera, zaburza równowagę hormonalną organizmu, może opóźnić dojrzewania, przyczynia się do bezpłodności i obniżenia libido. 

Chcesz zastąpić nabiał czymś roślinnym, co będzie smakiem i wyglądem nadal go przypomniać czy chcesz znaleźć składniki z nabiału w pożywieniu roślinnym? Jeśli to pierwsze, to przemyśl jeszcze raz swoją decyzję, bo nie ma sensu rezygnować z czegoś, z czego rezygnować tak naprawdę nie chcesz. Mleko sojowe nigdy nie będzie mlekiem krowim, tak jak parówki sojowe nigdy nie bedą tymi z mięsa. Natomiast jeśli chodzi Ci o sam skład nabiału, np. białko albo wapń, poczytaj, gdzie je znaleźć w świecie roślinnym, w Internecie jest na ten temat mnóstwo informacji :)

A poza tym jeśli krowa nie zostanie wydojona, to prędzej czy później zachoruje na zapalenia wymion.
Tak więc lepiej aby była hodowana na mleko, niż miałaby cierpieć długi czas z powodu jakiejś infekcji czy zapalenia.
w domu jak jestem to mam dostęp do takich produktów, niestety studiuję we Wrocławiu i tutaj jest z tym problem... Krowy hodowane dla mleka oraz kury dla jaj też żyją w bardzo złych warunkach w większości farm. Ten filmik miał duży wpływ na moją decyzję o przejściu na wegetarianizm:
http://video.google.com/videoplay?docid=-513747926833909134#
> A poza tym jeśli krowa nie zostanie wydojona, to
> prędzej czy później zachoruje na zapalenia wymion.
> Tak więc lepiej aby była hodowana na mleko, niż
> miałaby cierpieć długi czas z powodu jakiejś

> infekcji czy zapalenia.


to moze jej nie zapładniajmy sztucznie i nie wysyłajmy małego cielaczka na cielęcinkę to krowa nie będzie miała dużych bolących ją wymion, co? ;>

a cytrusy jesz ?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.