Temat: Chore podejście do diety

Z wielkim zdumieniem obserwuje, że zdawać by się mogło wykształcone, mądre kobiety dalej mają niewłaściwe, wręcz chore podejście do "diety". Od lat wszędzie trąbią, że to nie o dietę samą w sobie chodzi, a o zmianę stylu życia, poukładanie sobie relacji z jedzeniem, równowagę i balans. A czytam tutaj takie banialuki, że głowa mała. Jedna zjadła kromkę chleba i następnego dnia z przerażeniem odkryła, że przytyła 100 czy tam 300g. Czy wyście powariowali? Wahania wagi u kobiet są absolutnie normalne i nawet nie będę pisać dlaczego, bo to chyba każdy kto skończył podstawówkę doskonale wie. I jeszcze to nakręcanie, że to grzech i teraz trzeba pokutować. Może biczować też się zaczniecie, jak zjecie te 100 czy 200 kalorii więcej w ciągu dnia? 

Czy są tu jeszcze normalne persony, które mają zdrową relację z jedzeniem?

a umiesz pisać normalne posty bez czepiania się innych osób by pokazać jaka to Ty nie jesteś lepsza?

Kijankaaa napisał(a):

Z wielkim zdumieniem obserwuje, że zdawać by się mogło wykształcone, mądre kobiety dalej mają niewłaściwe, wręcz chore podejście do "diety". Od lat wszędzie trąbią, że to nie o dietę samą w sobie chodzi, a o zmianę stylu życia, poukładanie sobie relacji z jedzeniem, równowagę i balans. A czytam tutaj takie banialuki, że głowa mała. Jedna zjadła kromkę chleba i następnego dnia z przerażeniem odkryła, że przytyła 100 czy tam 300g. Czy wyście powariowali? Wahania wagi u kobiet są absolutnie normalne i nawet nie będę pisać dlaczego, bo to chyba każdy kto skończył podstawówkę doskonale wie. I jeszcze to nakręcanie, że to grzech i teraz trzeba pokutować. Może biczować też się zaczniecie, jak zjecie te 100 czy 200 kalorii więcej w ciągu dnia? 

Czy są tu jeszcze normalne persony, które mają zdrową relację z jedzeniem?

a co to jest "zdrowa relacja z jedzeniem"?

i dlaczego szukasz takich osob akurat  na forum dietetycznym?


Mysthic napisał(a):

a umiesz pisać normalne posty bez czepiania się innych osób by pokazać jaka to Ty nie jesteś lepsza?

A umiesz odpowiadać na temat? Musisz wiecznie szukać poklasku u innych użytkowniczek udając obrończynię uciśnionych?

Wolfshem napisał(a):

Kijankaaa napisał(a):

Z wielkim zdumieniem obserwuje, że zdawać by się mogło wykształcone, mądre kobiety dalej mają niewłaściwe, wręcz chore podejście do "diety". Od lat wszędzie trąbią, że to nie o dietę samą w sobie chodzi, a o zmianę stylu życia, poukładanie sobie relacji z jedzeniem, równowagę i balans. A czytam tutaj takie banialuki, że głowa mała. Jedna zjadła kromkę chleba i następnego dnia z przerażeniem odkryła, że przytyła 100 czy tam 300g. Czy wyście powariowali? Wahania wagi u kobiet są absolutnie normalne i nawet nie będę pisać dlaczego, bo to chyba każdy kto skończył podstawówkę doskonale wie. I jeszcze to nakręcanie, że to grzech i teraz trzeba pokutować. Może biczować też się zaczniecie, jak zjecie te 100 czy 200 kalorii więcej w ciągu dnia? 

Czy są tu jeszcze normalne persony, które mają zdrową relację z jedzeniem?

a co to jest "zdrowa relacja z jedzeniem"?

i dlaczego szukasz takich osob akurat  na forum dietetycznym?

Normalna relacja z jedzeniem, czytaj zdrowe odżywienie organizmu.

A to znaczy, że na forum dietetycznym to same zaburzone osoby (pod względem odżywiania)?

Kijanka, takie są skutki tych zdrowych zaleceń, jedne nie umieję jeść a inne nie radzą sobie z frustracją.

Wiesz, ludzie w wieloletniej relacji nie mają normalnej relacji z partnerem, co mówic o jedzeniu. Jedzienie to psychika. 

Kijankaaa napisał(a):

Wolfshem napisał(a):

Kijankaaa napisał(a):

Z wielkim zdumieniem obserwuje, że zdawać by się mogło wykształcone, mądre kobiety dalej mają niewłaściwe, wręcz chore podejście do "diety". Od lat wszędzie trąbią, że to nie o dietę samą w sobie chodzi, a o zmianę stylu życia, poukładanie sobie relacji z jedzeniem, równowagę i balans. A czytam tutaj takie banialuki, że głowa mała. Jedna zjadła kromkę chleba i następnego dnia z przerażeniem odkryła, że przytyła 100 czy tam 300g. Czy wyście powariowali? Wahania wagi u kobiet są absolutnie normalne i nawet nie będę pisać dlaczego, bo to chyba każdy kto skończył podstawówkę doskonale wie. I jeszcze to nakręcanie, że to grzech i teraz trzeba pokutować. Może biczować też się zaczniecie, jak zjecie te 100 czy 200 kalorii więcej w ciągu dnia? 

Czy są tu jeszcze normalne persony, które mają zdrową relację z jedzeniem?

a co to jest "zdrowa relacja z jedzeniem"?

i dlaczego szukasz takich osob akurat  na forum dietetycznym?

Normalna relacja z jedzeniem, czytaj zdrowe odżywienie organizmu.

A to znaczy, że na forum dietetycznym to same zaburzone osoby (pod względem odżywiania)?

Nie wiem czy same, ale raczej spora czesc. 

Jesli takich osob szukasz, to nie jest to najlepsze miejsce i powinnas o tym wiedziec.

poza tym pokaz mi kogos, kto "normalnie i zdrowo" sie odzywia.

Raz, ze definicja "zdrowego odzywiania" nie bardzo istnieje, a jesli nawet istnieje, to nie jest prawdziwa. Wczoraj cukier krzepil a mleko bylo zdrowe, a tyło i umieralo sie od tluszczu, dzis cukier zabija i od niego sie tyje, tluszcz jest (w miare) na fali a mleko to tylko dla cieląt.

ciezko w cokolwiek wierzyc w dzisiejszym swiecie a jeszcze ciezej odzywiac sie "zdrowo", gdy sie nie ma wlasnego ogrodka w stumilowym lesie na koncu swiata i nie pracuje zawodowo, tylko jakims cudem wszystko pozyskuje i wytwarza samemu.

inaczej juz nie na pewno jest "zdrowo". Z reszta samemu pozyskujac tez nie ma pewnosci.

Jest to forum na które zaglądają głównie osoby odchudzające się. Gdyby miały zdrowe relacje z jedzeniem, to by ich tu nie było. Opisałaś akurat skrajniejsze przypadki (nie widuję tu akurat aż takich zbyt często), ale tak - myślę, że każda z nas tu w pewnym większym lub mniejszym stopniu jest w stosunku do jedzenia zaburzona. Inaczej by nas tu nie było, tylko byśmy sobie śmigały szczuplutkie i zajmowały się innymi sprawami. To trochę tak jakbyś poszła do psychiatryka i się dziwiła, że czemu tu są same zaburzone osoby, albo jakbyś czekała w kolejce do lekarza dziwiąc się że kazdy obok Ciebie jest chory. Weszłaś na profilowane forum dla pewnego typu ludzi i dziwisz, się, że są tu tego typu ludzie. Oczywiście nie kazda osoba tu jest taka, ale jednak na forum o odchudzaniu masz większe szanse na spotkanie takich osób jak opisałaś niż na forum o wędkarstwie czy zbieraniu znaczków, stąd też masz wrażenie, że jest wysyp osób nie mających zdrowych relacji z jedzeniem. Bo gdzie mają siedzieć jak nie tu? :)

Pasek wagi

Kijankaaa napisał(a):

Mysthic napisał(a):

a umiesz pisać normalne posty bez czepiania się innych osób by pokazać jaka to Ty nie jesteś lepsza?

A umiesz odpowiadać na temat? Musisz wiecznie szukać poklasku u innych użytkowniczek udając obrończynię uciśnionych?

nie szukam poklasku, Ty szukasz za to miejsca do wyrzygania się 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.