Temat: normy jedzenia NORMALNE

Ile normalna kobieta dbająca o linię je sztuk ziemniaków, kopytek, pierogów czy kaszy, makaronu  na raz? Do restauracji nie chodzę i nie wiem jakie sa porcję. Moze tyję bo sie przejadam.

Pasek wagi

araksol napisał(a):

Pani_Selerowa napisał(a):

Jakie są normy nie wiem, ale ja staram się dzielić talerz na trzy części. Połowa talerza to są warzywa, 1/4 to jest mięso, ryba, 1/4 kasza/ryż/makaron. Staram się tego trzymać, dodatkowo mam aplikację fitatu, która po uzupełnieniu danych wylicza zapotrzebowanie i jest też podział na białko/tłuszcz/węglowodany. Tam są takie widełki ile gramów B/T/W mogę zjeść i też staram się tego trzymać. Jeśli chodzi o pierogi, to jak jem w ramach obiadu, to oczywiście połowa talerza to warzywa a pierogów jem 4 max 5 sztuk.

Zawsze możesz policzyć ile jesz kalorii dziennie, zresztą chyba to robisz, bo w pamiętniku twierdzisz, że odchudzasz się na 800 kcal, a poza dietą jesz 1300 kcal. No to tutaj trudno mówić o przejadaniu się. Chociaż pewnie tyjesz przy tym niekontrolowanym obżarstwie, bo pisałaś, że masz takie napady.

no ja potrafię zjeść 1/2 paczki pierogów

to bardzo dużo. Moja paczka pierogów którą ostatnio kupiłam to 2,5kg! zesrałabym się zjedząc pół paczki. Ledwo 5sztuk zmieściłam. A w paczce było chyba 100szt.

I tu uwaga do araksol. POdawani na sztuki nie ma sensu.

Pasek wagi

Ja mam cukrzycę więc te produkty właściwie wykluczam a jeśli już to do 50g suchego makaronu razowego/warzywnego typu z ciecierzycy lub kaszy. no i nie wiem podczytując Agatę mam wrażenie że jej tylko się wydaje że je 800kcal bo jak sama często pisała że nic nie waży a osoby odchudzające się doskonale wiedzą że łyżka łyżce nie równa a taki majonez ma od groma kcal. Albo często wymieniany schab pieczony plaster55g to nie dużo a jeszcze bez warzyw czy innych wypełniaczy to ok 160 kcal.

I tak dwa plastry schabu ok 100g + 2 łyżki majonezu ok 50g to +/- 640 kcal, więc nie wiem 

A i ziemniaki są nisko kaloryczne więc bez dodatków tuczących typu sosy skwarki a np z kapusta kiszona ( niestety nie przy cukrzycy) można ich sporo zjeść 

Ja jem małe porcje normalnych takich rzeczy. Duże porcję jem tylko słodkie lub fast food owe... 

Ryżu, kaszy jem zwykle z pół woreczka, makaronu nie wiem jakoś na oko. Ziemniaków zwykle też z max 3 sztuki małe, jak większe to półtora. Pierogów jedynie potrafię więcej zjeść jak są u mamy, ale takie z owocami w letnim sezonie. To z 10 spokojnie. Zwykłych no z kapustą to z 6. 

araksol napisał(a):

Ile normalna kobieta dbająca o linię je sztuk ziemniaków, kopytek, pierogów czy kaszy, makaronu  na raz? Do restauracji nie chodzę i nie wiem jakie sa porcję. Moze tyję bo sie przejadam.

ja węgle lubię i wręcz jak ich posiłek nie zawiera to jestem głodna ;p ziemniaków jem ok 200-300g. Makaron, ryż, kasza 90g. Jeżeli pierogi to mój obiad to na ogół zjadam całą paczkę (400g), najczęściej z kapustą i grzybami od czasu do czasu z mięsem. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.