- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
15 października 2022, 17:16
Czy dobrze ułożyłam? Jest ok dla zdrowia? Zbilansowany?
śniadanie – cztery kromki chleba żytniego + cztery plasterki szynki, pomidora i szczypiorek
[ok. 400kcal]
II śniadanie – papryka + pieczona owsianka (45g płatków owsianych, 200ml mleka 2%, potarte jabłka i cynamon)
[ok. 400kcal]
obiad – 120g piersi z indyka + oliwa + 0,5 woreczka ryżu + mieszanka warzyw (ok. 200g)
[ok. 350kcal]
podwieczorek – gorąca czekolada (3 łyżeczki kakao 100% + 250ml mleka 2%) + gruszka
[ok. 250kcal]
kolacja – omlet z dwóch jajek i marchewek + oliwa + skyr waniliowy + trochę różnych orzechów
[ok. 500kcal]
razem ok. 1900kcal
Edytowany przez Vanillkaa 15 października 2022, 17:40
17 października 2022, 14:19
No sorry, ale masz w sobie taki entuzjazm neofity, ze nie da się tego traktować poważnie.
Niech każdy robi sobie co chce,to jego życie. Poza tym to o czym piszę to nie są jakieś nowości.A skąd wniosek o przedwczesnej menopauzie? I o jakim neoficie piszesz,nie doczytałas jak wyglądało moje dziecinstwo i życie.To o czym mówię to nie są żadne nowości diety niskoweglowodanowe i post przerywany są znane od wieków. Gdybyś nie wiedziała to post opisuje nawet biblia. To że masz miażdżycę nie znaczy że jedzenie 3 posiłków dziennie jest nie zdrowe. Co masz do powiedzenia na temat poziomu insuliny przy tak częstych posiłkach.
Edit:
to całkiem z innej beczki ale od 2 tygodni myję włosy tylko odżywką raz na tydzień i włosy mamy w lepszej kondycji niż jak myłam szamponem to co zmyślam ?
A soki owocowe? To przecież cukier w czystej postaci, czyż nie? Itp. itd.
Wiesz Noir - ja to chyba wszystko przerobiłam w okresie fascynacji fitnessem, żywieniem itd. I za każdym razem kopałam gdzie się dało i szukałam informacji potwierdzających moją nową teorię. Przerabiałam i 5 posiłków i paleo i bezglut i IF i low carb i rotacje węglowodanów itd.
Efekty były różne, ale podzielę się moją finalną konstatacją.
Ludzie są różni. I mają skrajnie różne ciała. Tylko pomyśl o tej różnorodności. Inna skłonność do gromadzenia tłuszczu, inna budowa mięśni (a przy tym preferowane szlaki metaboliczne bo nie mówię tylko o aspekcie wizualnym!), inna budowa kostna, wzrost, choroby i tak dalej. I te różnice w budowie dramatycznie wpływają przykładowo na to, do jakich sportów mamy predyspozycje i na to jaki typ odżywiania będzie najlepiej na nas wpływać. Inna będzie dieta kogoś o ciele powerliftera trenującego powerlifting, inna będzie topowa dieta kogoś, kto ma ciało Kenijskiego maratończyka i takie maratony biega. Przykładowo moje trenowanie na siłowni na bardzo niskich węglach bez ładowania to była porażka. NA keto nie byłam wstanie trenować dostatecznie ciężko. To nie ten tryb czerpania energii, żeby zaspokajał moje potrzeby na treningu.
Nie ma jednego idealnego systemu żywienia. I tyle. Jak lubię generalnie ten system żywienia, który polecasz, to to jest jedna opcja z bardzo wielu. W sumie cała sztuka to trochę poeksperymentować z otwartą głową i znaleźć coś, co działa na dla nas.