© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
6 lutego 2022, 08:47
Zrobiłam wczoraj spaghetti. Jestem przeziębiona, nie mam ani smaku, ani węchu, nos zapchany. Włożyłam je na noc do lodówki. Teraz przy robieniu śniadania zauważyłam, że ten sos zrobił się jakiś dziwny, takie ponarańczowe grudki są jakby pomiędzy kawałkami mięsa. Odgrzałam aby zobaczyć co jest nie tak i konsystencja już jest dobra, ale po spróbowaniu czuję jakby taki kwasek. Nie wiem czy podświadomie sobie coś wmawiam, czy faktycznie coś jest na rzeczy, ale przez ten katar nie jestem w stanie wyczuć nic konkretnego. Wczoraj też jadłam to spaghetti na kolację i nic mi nie było, ale mam trochę fighting żołądek co jak co.
Co byście zrobiły na moim miejscu? Zjeść na spokojnie, wyrzucić czy da sie jakoś sprawdzić inaczej świeżość?
Jeżeli ma to znaczenie to mięso było mrożone wcześniej, a sos nie jest robiony przeze mnie od a do z.
6 lutego 2022, 09:39
Te pomarańczowe grudki to prawdopodobnie tłuszcz, który się ściął w lodówce. Jeśli zniknęły to znaczy, że się roztopił przy podgrzaniu. Raczej wszystko jest w porządku 🙂
6 lutego 2022, 11:09
Zrobiłam wczoraj spaghetti. Jestem przeziębiona, nie mam ani smaku, ani węchu, nos zapchany. Włożyłam je na noc do lodówki. Teraz przy robieniu śniadania zauważyłam, że ten sos zrobił się jakiś dziwny, takie ponarańczowe grudki są jakby pomiędzy kawałkami mięsa. Odgrzałam aby zobaczyć co jest nie tak i konsystencja już jest dobra, ale po spróbowaniu czuję jakby taki kwasek. Nie wiem czy podświadomie sobie coś wmawiam, czy faktycznie coś jest na rzeczy, ale przez ten katar nie jestem w stanie wyczuć nic konkretnego. Wczoraj też jadłam to spaghetti na kolację i nic mi nie było, ale mam trochę fighting żołądek co jak co.
Co byście zrobiły na moim miejscu? Zjeść na spokojnie, wyrzucić czy da sie jakoś sprawdzić inaczej świeżość?
Jeżeli ma to znaczenie to mięso było mrożone wcześniej, a sos nie jest robiony przeze mnie od a do z.
uwazam tak jak dziewczyny powyżej, że to tłuszcz był oddzielony. kwaskowaty może od pomidorów?
