Temat: Dzbanek filtrujący czy filtr na kran?

Chcę ograniczyć kupowanie wody w plastiku. Co polecacie? Dzbanek filtrujący, filtr na kran w kuchni czy inne rozwiązanie? Doradźcie proszę jakieś produkty, nie mam o tym pojęcia. 

Pasek wagi

U mnie dzbanek, ani butelki filtrujące nie zdają egzaminu, w końcu lądują w jakimś ciemnym zakamarku szafy. Nie mogę rozstać się z butelkami, choć wiele razy próbowałam i denerwują mnie te tony plastiku w koszu. Woda jednak smakuje mi najbardziej właśnie prosto z butelki :D I to woda konkretnej firmy np. Staropolanka na zmianę z Cisowianką i Nałęczowianką. Innych nie kupuję. Uważam jednak, że optymalny byłby filtr na kran. Woda świeża, zawsze zimna.

Nigdy nie używałam filtra na kran, ale używamy dzbanek Brita od wieków. U nas w domu schodzi mnóstwo wody filtrowanej (wszyscy piją dużo wody i używamy jej do maszyny do kawy, która tez piją wszyscy), ma dobry smak, jest to wygoda, wychodzi taniej niż kupna woda, no i  nie wyobrazam sobie tej ilości plastiku z butelek i przechowywania takiej ilości wody w domu.


A musisz koniecznie filtrować? My gotujemy wodę w czajniku, wlewamy do dzbanka do przestudzenia i taką pijemy. Plus taki że nie ma plastiku, pamietania o filtrach, czyszczenia itp. Minus - trzeba pamiętać zeby przegotować wodę wcześniej żeby ostygła ;) Ale dlatego mam 2 dzbanki i jak sie jeden kończy to używamy drugiego a pierwszy napełniamy :)

Pasek wagi

Filtrujemy, dzbanek trzymam w lodówce, by woda była zimna bo taką wolimy. Ja sama teraz karmiąc piersią piję ok 5 litrów dziennie, takie mam pragnienie. Doliczając do tego męża i synów i schodziłaby zgrzewka wody dziennie może, tyle plastiku to przesada 🙈

tak od sześciu lat pije wodę kranowa bez filtrowania, żyje :D nie ma żadnego posmaku, ale na początku było dziwnie bo cała rodzina w szoku przepowiadała mi śmierć w mękach:D

Filtr na kran! Od zawsze mam w domu i nie wyobrażam sobie inaczej. Woda jest całkowicie inna w smaku niż ta niefiltrowana z kranu i szczerze powiedziawszy nie znalazłam jeszce wody butelkowanej, która smakuje lepiej. Nie wyobrażam sobie filtrowania w dzbankach, gotowania, dźwigania ciężkich zgrzewek czy tej tony plastiku. Po prostu odkręcam kran i mam wodę.

plainwhitedress napisał(a):

tak od sześciu lat pije wodę kranowa bez filtrowania, żyje :D nie ma żadnego posmaku, ale na początku było dziwnie bo cała rodzina w szoku przepowiadała mi śmierć w mękach:D

Ja tak samo, z tym że od jakiś 20 lat pewnie. Jak ktoś się brzydzi to moim zdaniem lepszym rozwiązaniem jest filtr na kranie (ja wodę piję tylko zimną, z kranu of razu leci zimna, a to to dzbanek by musiał stać w lodówce). 

Od jakiegoś miesiąca mam dzbanek filtrujący firmy Dafi (o wiele tańszy niż Brita) i nie wiem, dlaczego wcześniej nie przerzuciłam się na niego! Niesamowita wygoda, filtr wymienia się raz w miesiącu i kosztuje 10zł. Koszt wody butelkowanej nieporównywalny, plus ekologia. Polecam. Jeśli ktoś ma dużą rodzinę, można przecież kupić dwa dzbanki, i tak się opłaca.

Pasek wagi

Zucchini napisał(a):

Chcę ograniczyć kupowanie wody w plastiku. Co polecacie? Dzbanek filtrujący, filtr na kran w kuchni czy inne rozwiązanie? Doradźcie proszę jakieś produkty, nie mam o tym pojęcia. 

Ja korzystam z filtra Dafi - mały do butelki półlitrowej, większy do dzbanka. Jestem z nich zadowolona :)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.