- Dołączył: 2010-04-23
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 74
12 maja 2011, 19:46
Frytki są nie zdrowe, wiem, ale takie robione na tłuszczu. Ale czy grzechem jesc zjedzenie mrozonych frytek, robiac je w piekarniku bez tłuszczu? Moje maja 3,5g tłuszczu na 100g. Chce utrzymać wage, ale nie obraziłąbym sie w sumie gdybym troszke schudła. Zastanawia mnie wiec, czy źle robie jedzac frytki na kolacje?
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto:
- Liczba postów: 826
12 maja 2011, 19:48
ja bym nie jadla ich na kolacje! ale na obiad z jakims bialkiem tz z kurczakiem i salata napewno by nie zaszkoszil tak mysle
- Dołączył: 2010-09-27
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 795
12 maja 2011, 19:50
aktualnie tak chce mi się jeśc , że mogłabym zjeść te frytki razem z Tobą ( Ty zjesz 100 gram ja pozostałe 900 :D )
- Dołączył: 2010-04-23
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 74
12 maja 2011, 19:51
Bo czasami robie sobie plasterki z ziemniaka i je wsadzam do piekarnika, albo wlasnie takie gotowe.. To trzeba następnym razem się pohamować :)
ticko, z chęcią się podziele:)
Edytowany przez magdajessica 12 maja 2011, 19:52
- Dołączył: 2011-04-27
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 291
12 maja 2011, 19:53
Myślę że z Twoją wagą nawet z tłuszczu nie zaszkodzą
![]()
A już tak całkiem serio zdecydowanie lepiej kupić kartofelka i upiec, a na koniec wszamać z kefirkiem
- Dołączył: 2010-04-23
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 74
12 maja 2011, 19:55
No dobra, nie wazne za duzo, ale jak tyje to w udach i na brzuchu, a jak chudne to z innych partii, a nie z tych więc nie chce dodatkowych kilogramów na wadze. Zreszta kilogramy pól biedy, nie chce widziec dodatkowych cm:)
12 maja 2011, 20:08
dlaczego wszyscy wszedzie sie doszukuja prowokacji?
jak frytki mieszczą się w Twoim bilansie kalorycznym to czemu nie ;)
- Dołączył: 2010-04-23
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 74
12 maja 2011, 20:16
Nie licze kalorii. Staram się jeść normalnie. Bo w zeszłym roku jak sie odchudzałam, jadlam 800-900 kcal to przyszedł taki czas, ze nie mogłam nic tknac i mialam rozmowe z psychologiem. Więc zrozumialam, że nigdy nie będę idealna, a chce jeść zdrowo i obejść się bez bomb kalorycznych:) A tez na noc jest zwolniony metabolizm. Ja np bo samym białku jestem za 30min głodna, a to mnie trzyma do północy w sumie:)
12 maja 2011, 20:28
raz na jakiś czas można. w sumie zrobisz jak zechcesz ale jestem zdania że życie nie polega na ciągłych wyrzeczeniach.