Temat: Czy to odpowiednia kaloryczność redukcji?

witam. Przytylam 10 kg w ciągu roku. Zachorowałam na tarczyce. Wiem, że się źle odzywaialam, jadłam dużo słodyczy. Obecnie ważę 62 kg/158 cm wzrostu. Mam 28 lat. Od czerwca jestem na diecie wykupionej u dietetyka. Kg nie spadają, cm po 3cm w talii, udzie, biodrach. Poczatkowo jadlam 1850 kcal, 4 x w tyg ciwczenia siłowe, obecnie od 3 miesięcy 1650 kcal, 3 x w tyg ciwczenia. Mam pracę biurową. Czasami po pracy spaceruje staram się robić 9 tyś kroków dziennie. Czy uważacie, że dieta może być nieodpowiednia dla mnie? Uważam, że mało schudłam. Co schudne 2 kg to zaraz to wraca. Jestem ciągle poirytowana. Jak zapytałam dietetyka czy tylko ja tak wolno chude to nie odpowiedział na to pytanie, ale dal do zrozumienia, że  skoro tyle czasu się objadałam słodyczami to teraz tyle samo trzeba żeby schudnąć. Co o tym wszystkim myślicie? Źle sie czuje sama ze osobą. To moja nawyższa waga. Tsh mam w normie. Zastanawiam się czy nie zrobić badań na insuliooporonosc. Czy słusznie się irytuje?

maharettt napisał(a):

Kate110 napisał(a):

Moim zdaniem za mało cardio. Ćwiczenia siłowe budują mięśnie, nie mają na celu spalania. Dorzuć chociaż 40 min cardio do tych silowych. I prosta zasada - jeśli nie chudniesz, to nie jesteś w deficycie, czyli obetnij trochę kalorie i obserwuj, co się będzie działo. Powodzenia!
Ale glupoty. Moze i silka nie ma na celu tylko i wylacznie spalania, ale tez spala, nie dosc ze cwiczenia to jeszcze miesnie na budowe i utrzymanie popieraja kcal. A z tak malej ilosci kalorii nie na juz co obcinac bo zejdzie ponizej ppm i wtedy to sobie problemow narobi.

Nigdzie nie napisałam, że siłowe są niepotrzebne. Ale nie spalają tylu kalorii, co intensywne cardio. Z tego, co napisała autorka zrozumiałam, że chodzi jej o schudnięcie - w tym wypadku cardio przede wszystkim. Podczas ćwiczeń siłowych, i to naprawdę porządnych, z dużymi obciążeniami, autorka spali w godzinę 200-300 kcal, a przyrost masy mięśniowej nie będzie tak duży, żeby te mięśnie "na budowę i utrzymanie" faktycznie jakąś znacząca ilość kcal pobierały. Co do kaloryczności, wiem, że sugerujecie się głównie kalkulatorami internetowymi, a to są sprawy indywidualne. Proste zasady termodynamiki: jesli autorka nie chudnie i nie tyje, to je zgodnie z zapotrzebowaniem. Żeby schudnąć, musi być w deficycie. Więc uciąć trochę kcal, albo spalać więcej ćwiczeniami. Proste.

Pasek wagi

Ale cardio akurat na pewno by nie zaszkodziło 2 x w tyg-zwyczajnie żeby trochę rozbujać metabolizm...czasami same siłowe nie działają-zwłaszcza że jak jest na redukcji to nie będzie budowała mięśni które by zwiększyły spalanie, a jedynie działa, żeby je zachować, więc nie podkręci tym metabolizmu.

Liandra napisał(a):

Ale cardio akurat na pewno by nie zaszkodziło 2 x w tyg-zwyczajnie żeby trochę rozbujać metabolizm...czasami same siłowe nie działają-zwłaszcza że jak jest na redukcji to nie będzie budowała mięśni które by zwiększyły spalanie, a jedynie działa, żeby je zachować, więc nie podkręci tym metabolizmu.

W takim razie dodam orbitrek 30 min x 4 tyg I zobaczę co się będzie działo 

Kate110 napisał(a):

maharettt napisał(a):

Kate110 napisał(a):

Moim zdaniem za mało cardio. Ćwiczenia siłowe budują mięśnie, nie mają na celu spalania. Dorzuć chociaż 40 min cardio do tych silowych. I prosta zasada - jeśli nie chudniesz, to nie jesteś w deficycie, czyli obetnij trochę kalorie i obserwuj, co się będzie działo. Powodzenia!
Ale glupoty. Moze i silka nie ma na celu tylko i wylacznie spalania, ale tez spala, nie dosc ze cwiczenia to jeszcze miesnie na budowe i utrzymanie popieraja kcal. A z tak malej ilosci kalorii nie na juz co obcinac bo zejdzie ponizej ppm i wtedy to sobie problemow narobi.
Nigdzie nie napisałam, że siłowe są niepotrzebne. Ale nie spalają tylu kalorii, co intensywne cardio. Z tego, co napisała autorka zrozumiałam, że chodzi jej o schudnięcie - w tym wypadku cardio przede wszystkim. Podczas ćwiczeń siłowych, i to naprawdę porządnych, z dużymi obciążeniami, autorka spali w godzinę 200-300 kcal, a przyrost masy mięśniowej nie będzie tak duży, żeby te mięśnie "na budowę i utrzymanie" faktycznie jakąś znacząca ilość kcal pobierały. Co do kaloryczności, wiem, że sugerujecie się głównie kalkulatorami internetowymi, a to są sprawy indywidualne. Proste zasady termodynamiki: jesli autorka nie chudnie i nie tyje, to je zgodnie z zapotrzebowaniem. Żeby schudnąć, musi być w deficycie. Więc uciąć trochę kcal, albo spalać więcej ćwiczeniami. Proste.

Cardio krzywdy nie zrobi w normalnych warunkach. Ale przy obcieciu kalorii i zejsciu do ppm i ponizej to narobi wiele zlego. 

Ja bym sie dopatrywala jakis przyczyn zdrowotnych i/lub rozwalonego metabolizmu 

Pasek wagi

Liandra napisał(a):

Ale cardio akurat na pewno by nie zaszkodziło 2 x w tyg-zwyczajnie żeby trochę rozbujać metabolizm...czasami same siłowe nie działają-zwłaszcza że jak jest na redukcji to nie będzie budowała mięśni które by zwiększyły spalanie, a jedynie działa, żeby je zachować, więc nie podkręci tym metabolizmu.

Mozna dodac. Ale bez ( o zgrozo) obnizanua juz i tak malej ilosci kcal

Pasek wagi

maharettt napisał(a):

Liandra napisał(a):

Ale cardio akurat na pewno by nie zaszkodziło 2 x w tyg-zwyczajnie żeby trochę rozbujać metabolizm...czasami same siłowe nie działają-zwłaszcza że jak jest na redukcji to nie będzie budowała mięśni które by zwiększyły spalanie, a jedynie działa, żeby je zachować, więc nie podkręci tym metabolizmu.
Mozna dodac. Ale bez ( o zgrozo) obnizanua juz i tak malej ilosci kcal

Skoro dziewczyna nie chudnie, to nie jest mała ilość kalorii, tylko zgodna z zapotrzebowaniem. I tak jak napisałam, ALBO dodać cardio, ALBO trochę obciąć, nie jedno i drugie.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.