- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
28 kwietnia 2020, 12:55
U mnie na śniadanie miała być golonka. Niby dobra, ale jakaś tragiczna i jeść tego nie byłam w stanie. Na obiad ryż z mlekiem kokosowym i malinami i też nikomu bym tego nie podała.
Także pochwalcie się, bo dzisiaj głodna jestem, z chęcią chociaż poczytam co dobrego słychać 🙂
29 kwietnia 2020, 06:54
Na śniadanie jajecznicę z cebulą i pomidorami, na obiad dal z soczewicy z ryżem a na wieczorem napadła mnie ochota na bułkę więc sobie upiekłam zamrożona i zjadłam pół z masłem, pomidorem malinowym i cebula a druga masło set pomidor i ogórek-taki banał, a nie jem za często takich kanapek i było pysznie;) też w ciągu dnia baton proteinowy wpadl i trochę mrożonego banana i mrożonych wiśni:)
Edytowany przez sacria 29 kwietnia 2020, 06:56
29 kwietnia 2020, 07:46
Śniadanie: 2 kromki razowca z masłem i twarogiem, do tego pół ogórka świeżego
II Śniadanie: banan i dwie nektarynki
Obiad: zupa pieczarkowa
Kolacja: sałatka grecka po mojemu :-P
29 kwietnia 2020, 08:27
No ja doklanie to samo co Ty Maratha. Jajecznice dam radę zjeść z dwóch jaj na smalcu ze skwarkami, jak jestem bardzo głodna to z 3. Chleba do tego nie ma. I trzyma dluuuugo :) Po owsiance na śniadanie zazwyczaj mi słaboLudzki organizm to jest jednak smieszny. Ja zazwyczaj jem jajecznice z 3 albo 4 jaj na masle i spokojnie mnie zapycha na dlugo. Zjem owsianke z jakims wkladem nawet typu maslo orzechowe - te same kalorie, objetosc nawet wieksza, albo ta sama - i jestem glodna za godzine, ale to tak, ze mi serio w brzuchu burczy. Wegle na sniadanie to u mnieprzepis na podjadanie caly dzien, wiec jem tylko wtedy gdy nie jestem bardzo glodna i mam spory zapas kalorii do wykorzystaniaTeż bardzo lubię jajecznicę, ale jadam rzadko - właśnie dlatego, że nijak mnie skubana nie syci Nie schodzę poniżej 4 jaj, a i tak przelatuje przeze mnie jak woda (dlatego rezerwuję jajecznicę tylko na takie dni, gdy nie jestem bardzo głodna, a mam spory zapas kalorii do wykorzystania :)Lubię jajecznicę, ale z 5 jajek chyba bym nie dała rady zjeść ?śniadanie jajecznica 5 jaj na lyzce boczku (taki pokrojony w kosteczke)
U mnie całkowicie na odwrót :) Ogólnie moja dieta jest wysokobiałkowa, bo białko mnie syci, ale jedzone na śniadanie w formie białkowo-tłuszczowych posiłków to tragedia (przez długie lata odżywiałam się zgodnie z zasadami diety Montignaca i te połączenia mam wyryte w mózgu jak tabliczkę mnożenia . I jak dwa razy w roku przyjdzie mi jeść śniadania niskowęglowe - na Wielkanoc i Boże Narodzenie - to czuję się zamulona do końca dnia. Ale z drugiej strony na ogół w ogóle nie jadam rano - mój pierwszy posiłek to kawa z mlekiem ok. 9.00, a potem dopiero śniadanie w południe. Tylko jak jestem na urlopie, na wyjazdach w hotelach itp. to jadam śniadania z samego rana - i wtedy są to owsianki, płatki i kanapki. Duuużo węgla :)
29 kwietnia 2020, 08:34
Ludzki organizm to jest jednak smieszny. Ja zazwyczaj jem jajecznice z 3 albo 4 jaj na masle i spokojnie mnie zapycha na dlugo. Zjem owsianke z jakims wkladem nawet typu maslo orzechowe - te same kalorie, objetosc nawet wieksza, albo ta sama - i jestem glodna za godzine, ale to tak, ze mi serio w brzuchu burczy. Wegle na sniadanie to u mnieprzepis na podjadanie caly dzien, wiec jem tylko wtedy gdy nie jestem bardzo glodna i mam spory zapas kalorii do wykorzystaniaTeż bardzo lubię jajecznicę, ale jadam rzadko - właśnie dlatego, że nijak mnie skubana nie syci Nie schodzę poniżej 4 jaj, a i tak przelatuje przeze mnie jak woda (dlatego rezerwuję jajecznicę tylko na takie dni, gdy nie jestem bardzo głodna, a mam spory zapas kalorii do wykorzystania :)Lubię jajecznicę, ale z 5 jajek chyba bym nie dała rady zjeść ?śniadanie jajecznica 5 jaj na lyzce boczku (taki pokrojony w kosteczke)
I dlatego moim zdaniem przyszłością szeroko rozumianej nauki o żywieniu jest indywidualizacja - oparta o profil genetyczny danej osoby? - jednemu pięć posiłków dziennie, innemu tylko dwa
29 kwietnia 2020, 09:48
Uwielbiam boczniaki, ale zawsze robię w mące i jajku. Od dłuższego czasu zabieram się za flaki z boczniaka :) Możesz podać jak je robisz?
a pewnie, nawet dziś do pracy sobie zabrałam 😋 gotuje bulion z warzyw:pół selera, cały por, podpalana cebulka, 7marchewek 3 pietruszki, 4liscie laurowe, kilka ziaren pieprzu. Wyławiam połowę warzyw kroje w paseczki.
W tym czasie co gotuje się bulion kroję 500g boczniaków w paseczki, smarze jedna cebulę później delikatnie(baaarszo krótko, można w ogóle nie smażyć) razem z cebulą boczniaki doprawiamy przyprawą do flaków. Do gotującego bulionu dodaje boczniaki gotuje 10-15 min(zależy czy na wolnym ogniu czy większym i jak bardzo jestem głodna), nie będę kłamać dodaje 2kostki rosołowe wołowe(za które pewnie będę potępiona przez was), opakowanie majeranku, 2lyzki wędzonej papryki i 2 łyżki pieprzu. Flaczki gotowe, serio nawet przypominają normalne tylko nie śmierdzą 😂😂
29 kwietnia 2020, 11:10
Wczoraj:
Śniadanie: omlet na słodko z płatków owsianych z masłem orzechowym
II śniadanie: serek wiejski, truskawki, banan
Obiad: sznycel, ryż, brokuły
Podwieczorek/kolacja: truskawki z bitą śmietaną, twaróg
Dzisiaj:
Śniadanie: jajecznica z serem żółtym, dwie kromki chleba z fetą, sok pomidorowy
II śniadanie: smoothie że szpinaku, pomarańczy i jabłka + kilka migdałów i moreli suszonych
Obiad będzie: klopsy wieprzowe w sosie pieczarkowym, kasza, buraki
Kolacja: ?
Edytowany przez AnAnna567 29 kwietnia 2020, 11:12