Temat: Pasta z makreli

Hej. Jak myślicie, ile czasu można przechowywać w lodówce taką domową pastę z makreli z majonezem, jajkiem i szczypiorkiem?

W poniedziałek zrobiłam, wyszło mi tego ponad 600g, jak powiedziałam mężowi, że ma ok. 400 kcal w 100g, to stwierdził, że nie będzie takiej bomby kalorycznej jadł, zabrałam pastę do pracy, chcąc podzielić się z szefem, ale ten też się odchudza...

No i cała została dla mnie, do tej pory zjadłam połowę, jak długo jeszcze może być dobra?

400 kcl w 100g tó nie taka bomba kaloryczna...

100g platkow owsianych tó 360kcl

Mysle, ze 5-6dni wytrzyma

hehe moj maz nigdy by nie powiedział, ze bomby kalorycznej nie zje i zjadlby 3/4 z tego :D  

Z 🐟 rybami to roznie bywa, ja bym trzymala max 2 dni. 

Swoja droga spróbuj innej pasty : makrela, twarog, jogurt, szczypior, sol, pieprz - samo bialeczko i zdrowe tłuszcze  ;)

zjedz od razu, przynajmniej się nie zmarnuje :D

Ja bym już jutro nie jadła.

Jestem bardzo ostrożna. Raz majonez a dwa czy wiesz skąd była ryba? Jeśli wiesz kiedy była wędzona to do tygodnia można jeść ale jak nie wiesz to powinnaś założyć, że była uwedzona nawet kilka dni nim ją kupiłaś.

hanca napisał(a):

Ja bym już jutro nie jadła.Jestem bardzo ostrożna. Raz majonez a dwa czy wiesz skąd była ryba? Jeśli wiesz kiedy była wędzona to do tygodnia można jeść ale jak nie wiesz to powinnaś założyć, że była uwedzona nawet kilka dni nim ją kupiłaś.
makrela może w lodowce leżeć do miesiąca, ale pasta z makreli tez może max. tydzień .

Pasek wagi

nuta napisał(a):

400 kcl w 100g tó nie taka bomba kaloryczna...100g platkow owsianych tó 360kclMysle, ze 5-6dni wytrzyma

Ha, masz rację... faceci na diecie są dziwni :-P

max 3 dni dłużej nie trzymaj. 

A swoją drogą dziwny ten twój facet :) mój zje co mu dam :)

zakrecona.monia napisał(a):

max 3 dni dłużej nie trzymaj. A swoją drogą dziwny ten twój facet :) mój zje co mu dam :)

On chyba uznał, że jak będzie mało i lekko jadł, to schudnie. Aha, i nie je po 18:00. A tak uparte z niego stworzenie, że nawet młotkiem mu tego z głowy nie wybiję...

Jeśli leżała by w lodówce cały czas, to myślę że ze 4 dni poleży, ale ty napisałaś że wzięłaś to do pracy....raczej nie w termoboxie z wkładem chłodzącym...a pewnie normalnie w pojemniczku-więc został przerwany łańcuch chłodzenia..to już bym zjadła albo tego samego dnia albo wcale z obawy przed namnażaniem się bakterii. Swoją drogą po co robiłaś tego taką tonę? przecież biorąc określoną ilość skł.wiesz ile wyjdzie.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.