Temat: Można przytyć od słodyczy, ale od warzyw i owoców już nie ?

Dziękuję wszystkim za udzielenie się. Jeżeli dla niektórych z was dowody naukowe (mam na myśli wiarygodne dowody naukowe, gdzie badania się przeprowadzane na dużej ilości ludzi, w wielu miejscach, przez odpowiednią ilość czasu i spełniając jeszcze kilka warunków, bo niektóre badania to faktycznie pic na wodę.Chyba warto to podkreślić) są nic warte, a opinie nie oparte na faktach naukowych to złota informacja, której warto wierzyć to trochę tracę wiarę w ludzi. Gdyby nie nauka to świat by stał w miejscu i myślałam, że to każdy wie. Nie rozumiem jak można być takim ignorantem. Zawiodłam się trochę na nie których wiedzy (może nie na samej wiedzy, ale na tym co powyżej napisałam), ale i tak cieszę się, że większość jest świadoma :)   Co kolwiek nie napiszę wiem, że zostanie obrócone przeciwko mnie. Tak, że ja się już pod tym tematem nie udzielam. Miłego wieczoru 

Cyrica napisał(a):

Bez sensu sie pieklisz, po prostu w miejscu takim, jakim jest portal dietetyczny akademickie wywody są na plaster. Tu srednio każdy ma jakiegoś typu zaburzenie, inaczej nie pochałaniał by nadwyżki optymalnej liczby wsadu energetycznego, znaczy nie przeładowywał by pieca. Lub też tylko jednostkowe przypadki byłyby obarczone mianem wyjątku, podczas kiedy jedna połowa vitalii ma IO, druga połowa ED, trzecia połowa inne przypadłości a czwarta prowadzi intensywny tryb życia z nastawieniem na sport wiec się kompletnie w statystyki nie łapie, gdyż ma żywienie celowe. 
Masz rację tutaj wiele osób ma jakieś zaburzenie psychiczne, ale są badania na to skąd się te wszystkie zaburzenia biorą, jak je rozróżnić i nawet jak je zwalczyć, bo się da. Tylko jest to bardzo trudne i kosztuje dużo czasu, siły. Tak są osoby na vitalii, które mają IO i też dzięki nauce wiemy skąd się to bierze, jak sobie z tym radzić itd... Co przy IO szkodzi, a co nie też są na to badania. Przeglądałaś w ogóle światowe strony o żywieniu ? Z twoich wypowiedzi wnioskuje, że niw. Tak samo są badania na to, że każdy organizm jest inny, ale to ci tłumaczyłam w przedostatniej wypowiedzi. Dzięki nauce nie siedzimy w jaskiniach. Dzięki nauce wiemy jak leczyć różne choroby. Dzięki nauce wiemy jak działają organizmy żywe. Czyjaś opinia bez faktów naukowych nie jest prawdziwa. Jeśli coś instnieje to można to udowodnić naukowo. Tak, że każdy się w jakieś statystki łapie. Nie wierzysz to proponuję się zagłębić w końcu w fakty, a nie czyjeś opinie co ktoś sobie wymyślił. 

Casia32 napisał(a):

Cllio napisał(a):

Moje studia i praktyka zawodowa są wystarczającym poświadczeniem. Nie potrzebuję cytatów z cudzego FB. Kończę tę nierówną walkę.
  *Cytatów z cudzego FB popartego wiarygodnymi dowodami naukowymi do których są przypisy.Tylko może w tedy kiedy cię uczyli tego to jeszcze nie było badań na to co ci wysłałam... albo ten ktoś był do tyłu. Jesteś wykształconym człowiekiem, a nie wiesz, że nauka idzie do przodu i cały czas powinno się starać być na bieżąco z tym wszystkim skoro chce się być dobrym w swojej dziedzinie. Studia nie świadczą wcale o tym, że wiesz wszystko i jesteś nie omylna. To czego nauczyłaś się na studiach, to te niektóre poglądy mogą zostać obalone nowymi badaniami za jakiś czas lub nawet i teraz. Świetnym potwierdzeniem jest to o co się ze mną próbujesz wykłócić, ale nie potrafisz, bo brak ci argumentów potwierdzonych faktami. Słaby z ciebie lekarz będzie czy kim tam chcesz być jak dalej będziesz taka zamknięta na naukę i ciągłe rozwijanie się ... 

Jezu, dziewczyno! Czy Ty w ogóle wiesz jak wygląda proces badawczy? Jak powinno się podchodzić do publikacji naukowych? Że nawet mądrze brzmiąca nazwa instytutu badawczego nie stanowi podstaw do oceny tych wyników jako wiarygodne? Podajesz ile tam, cztery? badania... I naprawdę uważasz, że obalono podstawy wiedzy medycznej? Jesteś po prostu naiwna albo brakuje Ci merytorycznej wiedzy. Już nie o biochemii, ale po prostu o metodologii badań medycznych. Naprawdę, więcej dystansu. 

Casia32 napisał(a):

Cyrica napisał(a):

Bez sensu sie pieklisz, po prostu w miejscu takim, jakim jest portal dietetyczny akademickie wywody są na plaster. Tu srednio każdy ma jakiegoś typu zaburzenie, inaczej nie pochałaniał by nadwyżki optymalnej liczby wsadu energetycznego, znaczy nie przeładowywał by pieca. Lub też tylko jednostkowe przypadki byłyby obarczone mianem wyjątku, podczas kiedy jedna połowa vitalii ma IO, druga połowa ED, trzecia połowa inne przypadłości a czwarta prowadzi intensywny tryb życia z nastawieniem na sport wiec się kompletnie w statystyki nie łapie, gdyż ma żywienie celowe. 
Masz rację tutaj wiele osób ma jakieś zaburzenie psychiczne, ale są badania na to skąd się te wszystkie zaburzenia biorą, jak je rozróżnić i nawet jak je zwalczyć, bo się da. Tylko jest to bardzo trudne i kosztuje dużo czasu, siły. Tak są osoby na vitalii, które mają IO i też dzięki nauce wiemy skąd się to bierze, jak sobie z tym radzić itd... Co przy IO szkodzi, a co nie też są na to badania. Przeglądałaś w ogóle światowe strony o żywieniu ? Z twoich wypowiedzi wnioskuje, że niw. Tak samo są badania na to, że każdy organizm jest inny, ale to ci tłumaczyłam w przedostatniej wypowiedzi. Dzięki nauce nie siedzimy w jaskiniach. Dzięki nauce wiemy jak leczyć różne choroby. Dzięki nauce wiemy jak działają organizmy żywe. Czyjaś opinia bez faktów naukowych nie jest prawdziwa. Jeśli coś instnieje to można to udowodnić naukowo. Tak, że każdy się w jakieś statystki łapie. Nie wierzysz to proponuję się zagłębić w końcu w fakty, a nie czyjeś opinie co ktoś sobie wymyślił. 

Naprawdę? Ktoś tracił czas i pieniądze,  żeby to naukowo udowodnić? 😂😂😂

Epestka napisał(a):

Casia32 napisał(a):

Cyrica napisał(a):

Bez sensu sie pieklisz, po prostu w miejscu takim, jakim jest portal dietetyczny akademickie wywody są na plaster. Tu srednio każdy ma jakiegoś typu zaburzenie, inaczej nie pochałaniał by nadwyżki optymalnej liczby wsadu energetycznego, znaczy nie przeładowywał by pieca. Lub też tylko jednostkowe przypadki byłyby obarczone mianem wyjątku, podczas kiedy jedna połowa vitalii ma IO, druga połowa ED, trzecia połowa inne przypadłości a czwarta prowadzi intensywny tryb życia z nastawieniem na sport wiec się kompletnie w statystyki nie łapie, gdyż ma żywienie celowe. 
Masz rację tutaj wiele osób ma jakieś zaburzenie psychiczne, ale są badania na to skąd się te wszystkie zaburzenia biorą, jak je rozróżnić i nawet jak je zwalczyć, bo się da. Tylko jest to bardzo trudne i kosztuje dużo czasu, siły. Tak są osoby na vitalii, które mają IO i też dzięki nauce wiemy skąd się to bierze, jak sobie z tym radzić itd... Co przy IO szkodzi, a co nie też są na to badania. Przeglądałaś w ogóle światowe strony o żywieniu ? Z twoich wypowiedzi wnioskuje, że niw. Tak samo są badania na to, że każdy organizm jest inny, ale to ci tłumaczyłam w przedostatniej wypowiedzi. Dzięki nauce nie siedzimy w jaskiniach. Dzięki nauce wiemy jak leczyć różne choroby. Dzięki nauce wiemy jak działają organizmy żywe. Czyjaś opinia bez faktów naukowych nie jest prawdziwa. Jeśli coś instnieje to można to udowodnić naukowo. Tak, że każdy się w jakieś statystki łapie. Nie wierzysz to proponuję się zagłębić w końcu w fakty, a nie czyjeś opinie co ktoś sobie wymyślił. 
Naprawdę? Ktoś tracił czas i pieniądze,  żeby to naukowo udowodnić? ???

jesli mozna bezcelowo dyskusje prowadzic na 8 stron, hahaha to i badac mozna oczywiste, wszak zeby potwierdzc, hahahahaha.

Z moich wypowiedzi nie masz możliwości wywnioskownia na jakie strony wchodzę. Tyle, jesli chodzi o Twoją umiejętnść oceny treści :D

XDDDDD GRATULUJE GŁUPOTY. 

Casia32 napisał(a):

Cyrica napisał(a):

Bez sensu sie pieklisz, po prostu w miejscu takim, jakim jest portal dietetyczny akademickie wywody są na plaster. Tu srednio każdy ma jakiegoś typu zaburzenie, inaczej nie pochałaniał by nadwyżki optymalnej liczby wsadu energetycznego, znaczy nie przeładowywał by pieca. Lub też tylko jednostkowe przypadki byłyby obarczone mianem wyjątku, podczas kiedy jedna połowa vitalii ma IO, druga połowa ED, trzecia połowa inne przypadłości a czwarta prowadzi intensywny tryb życia z nastawieniem na sport wiec się kompletnie w statystyki nie łapie, gdyż ma żywienie celowe. 
Masz rację tutaj wiele osób ma jakieś zaburzenie psychiczne, ale są badania na to skąd się te wszystkie zaburzenia biorą, jak je rozróżnić i nawet jak je zwalczyć, bo się da. Tylko jest to bardzo trudne i kosztuje dużo czasu, siły. Tak są osoby na vitalii, które mają IO i też dzięki nauce wiemy skąd się to bierze, jak sobie z tym radzić itd... Co przy IO szkodzi, a co nie też są na to badania. Przeglądałaś w ogóle światowe strony o żywieniu ? Z twoich wypowiedzi wnioskuje, że niw. Tak samo są badania na to, że każdy organizm jest inny, ale to ci tłumaczyłam w przedostatniej wypowiedzi. Dzięki nauce nie siedzimy w jaskiniach. Dzięki nauce wiemy jak leczyć różne choroby. Dzięki nauce wiemy jak działają organizmy żywe. Czyjaś opinia bez faktów naukowych nie jest prawdziwa. Jeśli coś instnieje to można to udowodnić naukowo. Tak, że każdy się w jakieś statystki łapie. Nie wierzysz to proponuję się zagłębić w końcu w fakty, a nie czyjeś opinie co ktoś sobie wymyślił. 

Skąd, skąd? Powiesz? Tak od siebie, bez odsyłania do "wielkich lekarzy"? 

Swoją drogą twój powyższy post to znakomity przykład wodolejstwa godnego "wielkich polityków". Tyle słów, żadnej treści...

Zoe23 Tobie też gratuluję głupoty skoro dla ciebie nauka to sterta bzdur, a czyjaś opinia nie oparta na faktach naukowych to bardzo wiarygodne źródło informacji. Na wszystko co napisałam są dowody naukowe i to z wiarygodnych źródeł 

Casia32 napisał(a):

Zoe23 Tobie też gratuluję głupoty skoro dla ciebie nauka to sterta bzdur, a czyjaś opinia nie oparta na faktach naukowych to bardzo wiarygodne źródło informacji. Na wszystko co napisałam są dowody naukowe i to z wiarygodnych źródeł 

(smiech)(smiech)(smiech)

Casiu, nie pogniewaj się, ale... zachowujesz się kropka w kropkę, jak mój czternastoletni syn, który jest jak na swój wiek niemiłosiernie dziecinny i niedojrzały, i co jakis czas zauważa, że internet nie służy tylko do grania w teeworlds, z kumplami po sieci czy ogladania youtuba. Ale wie też co to Captain Obviuos, i mimo że ciezko sie powtrzymać kiedy znajdzie jakąś informacje z gatunku nierozrywowych i wyskakuje mi z "a wiesz, że..." to z pełna powaga mówię "hmm, tego nie wiedziałam". Ciebie jednak niańczyć nie będę. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.