Temat: Słuchanie sygnałów organizmu

Mam nieco mętlik. Wiele osób kojarzy mnie z zaburzeń odżywiania. Obecnie już jestem mamą, karmię 1,5 miesięcznego niemowlaka piersią. Naturalnym jest, że przy karmieniu jest większe zapotrzebowanie energetyczne i niesilniejszy głód.

Kiedyś ważyłam wszystko co jadłam, obecnie chciałam zdawać sie na intuicję. Jednak...mam dramatyczną ochotę na węglowodany typu bułki, chleb, ciasta i słodycze...generalnie na słodkie głównie. Po słodkim bardzo szybko robię się okropnie głodna, ilekolwiek bym nie zjadła (nie wiem czy to cukrzyca,insulinooporność czy to u mnie normalne jak to przy węglach prostych). Słodkie i ogólnie węgle to coś o czym ciągle marzę i uwielbiam. Jednak...jak słuchać organizmu przy czymś takim? Słuchanie to znaczy "jesteś głodna = jesz"..ale taki głód po słodkim jest chyba jednak fałszywym głodem bo ile bym kalorii nie pochłonęła, czuję się pusta. Co robić? Nie mam ochoty na jedzenie małej ilości węgli, tony białka i samych "fit" zdrowości. Wolę raczej jak przeciętni Polacy bo przyszło mi żyć z takimi ludźmi i nie chcę wariować. Nie mam możliwości nawet kupowania teraz takich rzeczy. 

Co robić? Słuchać organizmu? Ta ochota na cukier zdrowa nie jest...a z drugiej strony robiłam sobie nadzieję że to może wycieńczony karmieniem i porodem organizm potrzebuje tych węgli.

Mamusie, jak jadłyście przy karmieniu? (Pytam tych niezaburzonych które się nie zastanawiały tylko jadły co chciały)

Tak z ciekawości- na początku piszesz że masz ochotę na bułki chleb,marzysz o węglach-... po czym już do końca postu w kółko mówisz o słodyczach i węglach jako synonim słodyczy! Dlaczego jesz słodycze jako żródło węgli, a nie chleb,pełnoziarniste bułki, makaron,ryż czy ziemniaki? To nie są rzeczy niezdrowe i nie jest się po nich zaraz głodnym tak jak po cukrze. To nie mityczne węgle są twoim problemem tylko cukier. Organizm potrzebuje węgli jak najbardziej, ale nie potrzebuje cukru! Rozgranicz te dwie rzeczy.... Mówisz że słuchanie organizmu to- chce ci się jeść no to jesz. Fajnie- ale gdzieś po drodze powinna być głowa która zadecyduje CO jeść, żeby to było zdrowe i pełnowartościowe...Jedzenie jak przeciętni polacy nie oznacza jedzenia ciągle słodyczy...

a co jest złego w bułkach:P pełnoziarnista bułka jest bardzo spoko.

Liandra napisał(a):

Tak z ciekawości- na początku piszesz że masz ochotę na bułki chleb,marzysz o węglach-... po czym już do końca postu w kółko mówisz o słodyczach i węglach jako synonim słodyczy! Dlaczego jesz słodycze jako żródło węgli, a nie chleb,pełnoziarniste bułki, makaron,ryż czy ziemniaki? To nie są rzeczy niezdrowe i nie jest się po nich zaraz głodnym tak jak po cukrze. To nie mityczne węgle są twoim problemem tylko cukier. Organizm potrzebuje węgli jak najbardziej, ale nie potrzebuje cukru! Rozgranicz te dwie rzeczy.... Mówisz że słuchanie organizmu to- chce ci się jeść no to jesz. Fajnie- ale gdzieś po drodze powinna być głowa która zadecyduje CO jeść, żeby to było zdrowe i pełnowartościowe...Jedzenie jak przeciętni polacy nie oznacza jedzenia ciągle słodyczy...
nie jem samych słodyczy tylko mnie do nich ciągnie..czytaj ze zrozumieniem. Poza tym pytasz czemu nie jem tego tamtego...wyraźnie napisałam że nie mam na to ochoty.

Dziewczyno , spokojnie jedz té węgle , przecież karmisz no i przecież wcale nie masz nadwagi !
Tylko niech Cię ta chęć na węgle nie popchnie w kierunku cukrów prostých ( owoce się nie liczą)

Niech Či to malutkie ładnie rośnie !😊😊😊🤗🤗🤗

Pasek wagi

Podczas kp jadłam spory obiad, śniadanie i kolacje. Chudłam ok 2 kg miesięcznie. Dużo spacerowałam, bo zależało mi na utracie wagi. Reasumując jadłam to na co miałam ochotę, ale długi spacer obowiązkowo musiał być. I przy takim menu nie straciłam pokarmu, chociaż kawy tez piłam dość sporo. 

Pasek wagi

coconut.charlotte napisał(a):

....mam dramatyczną ochotę na węglowodany typu bułki, chleb, ciasta i słodycze...generalnie na słodkie głównie. Po słodkim bardzo szybko robię się okropnie głodna, ilekolwiek bym nie zjadła (nie wiem czy to cukrzyca,insulinooporność czy to u mnie normalne jak to przy węglach prostych). Słodkie i ogólnie węgle to coś o czym ciągle marzę i uwielbiam. Jednak...jak słuchać organizmu przy czymś takim? Słuchanie to znaczy "jesteś głodna = jesz"..ale taki głód po słodkim jest chyba jednak fałszywym głodem bo ile bym kalorii nie pochłonęła, czuję się pusta. Co robić? Nie mam ochoty na jedzenie małej ilości węgli, tony białka i samych "fit" zdrowości. ................. Ta ochota na cukier zdrowa nie jest...a z drugiej strony robiłam sobie nadzieję że to może wycieńczony karmieniem i porodem organizm potrzebuje tych węgli.
Czytam ze zrozumieniem.. Nie widzę tu nic o tym że zjadasz kanapki albo makaron i jesteś po nim pusta i głodna-tylko cały czas o słodkim. Jak piszę o zdrowych źródłach węgli, to mi odpowiadasz, że na to, to ty nie masz ochoty.... Po co piszesz o chlebie,bułkach , skoro to nie o nie chodzi... . Pisz jak jest czyli, że chce ci się w kółko cukru, a nie zdrowych źródeł węgli które faktycznie były by potrzebne twojemu organizmowi. Jakie słuchanie organizmu? on mówi daj węgli bo brakuje mu energii- a ty -słodkiego!  I nie wmawiaj mi, że napisałaś wyraźnie, że nie masz ochoty jeść tego co pisałam(chleb,bułki, makaron, ryż,ziemniaki) - napisałaś jedynie że nie masz ochoty na diete z małą ilościa węgli a tonami białka. To spora różnica.

po bułkach/kanapkach (na słono) też szybko głodnieje i zastanawiam się czy to nie problem z cukrem (w sensie poziomem we krwi). Niby normalne że po białym pieczywie szybciej jesteśmy głodni ale przeciętni ludzie takie rzeczy jedzą na co dzień i nie mają takich jazd głodowych

po bułkach/kanapkach (na słono) też szybko głodnieje i zastanawiam się czy to nie problem z cukrem (w sensie poziomem we krwi). Niby normalne że po białym pieczywie szybciej jesteśmy głodni ale przeciętni ludzie takie rzeczy jedzą na co dzień i nie mają takich jazd głodowych

Jak masz zachcianki żywieniowe to może masz niedobory. Zrób sobie badania jakieś szczegółowe. Całkowicie odstaw cukier, białą mąkę , laktoze i mięso jak się zresetujesz w 2 mc to przestanie cię ciągnąć do cukru. Oczywiście w tym czasie musisz mieć zbilansowana dietę żeby sobie nie zaszkodzić 😁 potem możesz w małych ilościach wprowadzić znów te produkty ale W MAŁYCH! 😁👍

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.