- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 czerwca 2019, 12:14
wszedzie polecaja blonnik na zaparcia, ze niby reguluje wyproznianie etc. ostatnio mam tego blonnika pod dostatkiem w diecie (naturalnego, nie biore supli), tak 50% do 100% wiecej niz zalecane 25g. pije duzo wody, 3l czystej mineralnej plus herbaty. i w sumie nic spektakularnego sie nie dzieje :D
ogolnie moje jelita roznie ze mna wspolpracuja, bo woda z kapusty nie robi na nich wrazenia (nie pije jej dla "oczyszczania", jestem z tych dziwinych ludzi co po prostu uwielbiaja kiszonki.)
najlepiej sie pod tym wzgledem czulam na keto, tluszcze jednak ladnie zalatwiaja robote. zeby nie bylo teraz nie unikam tluszczy, ale na 1800 moge sobie pozwolic na max 60-70g, bo wole jednak bialko trzymac wyzej.
co robic zeby sobie "ulatwic" zycie?
17 czerwca 2019, 12:25
Na mnie też to nie działa. Jedyny "błonnik", który robi na mnie (a raczej na moich jelitach) wrażenie, to ten z warzyw.
17 czerwca 2019, 12:45
jest róznica miedzy błonnikiem pektynowym i celulozowym. Poczytaj sobie o róznicach.
17 czerwca 2019, 12:57
jest róznica miedzy błonnikiem pektynowym i celulozowym. Poczytaj sobie o róznicach.
poczytalam, i wyglada na to ze poki co zachowuje ladne proporcje. b.pektynowy - straczki, pieczywo pelnoziarniste, otreby. moge jesc wiecej jablek. celulozowy - ryz, otreby, orzechy, truskawki, wszystko co lubie i co zawsze mam w diecie.
moze musze dluzej to obserwowac.
17 czerwca 2019, 13:06
no widzisz, ja mam IBS, dziesięć lat jadłam LC i pektynowy wywołuje u mnie wzdęcia i boleści. Celulozowy w postaci kolonu świetnie spulchnia totam i nie wyobrażam sobie życia bez suplementacji go. Jako że jestes po keto możesz miec podobnie niewłasciwe reakcje na błonnik pektynowy przez jakiś czas, dopóki flora bakteryjna jelit nie przestawi się na nowe zasady pracy ;)
17 czerwca 2019, 13:19
musze sie obserwowac, bo ostatnio jem diete bardzo roslina i szczerze nie odczuwam zadnych wzdec, poza tym ze moglabym robic lepsza kupe :)
po keto minelo dobre 3 miesiace, wiec mysle ze juz jest OK, na pewno musze pilnowac dobrych tluszczy w diecie. moze kawa kuloodporna rano pomoze ;)
17 czerwca 2019, 15:46
A próbowałaś regularnie spożywać siemię lniane? Do tego minimalna dawka ruchu (jakiś spacer, siłownia, tenis, cokolwiek) i wizyta w toalecie gwarantowana - bez czarnych kaw na czczo, ciepłej wody z cytryną i innych kombinacji.
17 czerwca 2019, 16:01
A próbowałaś regularnie spożywać siemię lniane? Do tego minimalna dawka ruchu (jakiś spacer, siłownia, tenis, cokolwiek) i wizyta w toalecie gwarantowana - bez czarnych kaw na czczo, ciepłej wody z cytryną i innych kombinacji.
raz probowalam tego gluta, i chyba podziekuje, nie jestem dobra z regularnym spozywaniem takich specyfikow. z ruchem bylo tak se, ale wracam na dobre tory.
wlasnie nie chce kombinowac ze specyfikami, tylko moze cos w diecie mam za malo albo za duzo i trzeba to zmienic.
17 czerwca 2019, 16:24
jest róznica miedzy błonnikiem pektynowym i celulozowym. Poczytaj sobie o róznicach.
To ciekawe
17 czerwca 2019, 21:48
ja od paru tygodni codziennie wieczorem robię sobie mieszankę: 1 jabłko, łyżka mielonego siemienia lnianego, łyżka nasion chia, pół łyżki miodu i trochę wody, wszystko zblendowane, wychodzi taka papka ale o dziwo całkiem znośna w smaku, jak zjem to wieczorem - pierwsze co robię po przebudzeniu to idę do toalety, a wcześniej różnie z tym bywało także polecam ;)