- Dołączył: 2011-02-13
- Miasto: Polska
- Liczba postów: 75
14 kwietnia 2011, 16:59
Zaszalałam i zjadłam na obiad trzy naleśniki ze szpinakiem i sosem tzatziki.... i jeden z serkiem Danio i cukrem pudrem (800 kcal). W sumie zjadłam dziś już 1200 kcal i zamierzam zjeść niebawem kolację ok 200 kcal. Czy taki syty obiad zaszkodził mojej diecie, mimo że ilość kalorii spożytych w czasie dnia będzie taka sama jak do tej pory - 1400?
Edytowany przez Marsylia 14 kwietnia 2011, 16:59
- Dołączył: 2010-12-08
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3810
14 kwietnia 2011, 17:02
Nic się nie stanie.
Liczy się całodobowy bilans kaloryczny.
14 kwietnia 2011, 17:03
nie, nic się nie stanie. tylko w następnych dniach spróbuj bardziej to rozłożyć
14 kwietnia 2011, 17:06
Nic się nie dzieje : )
Spokojnie :>
- Dołączył: 2011-02-13
- Miasto: Polska
- Liczba postów: 75
14 kwietnia 2011, 17:09
To istotne pytanie, bo jem tak co drugi dzień, niestety sytuacja mnie do tego zmusza...
14 kwietnia 2011, 17:18
a moim zdaniem szkodzi, bo to bez sensu takie jedzenie jesli nierozłożymy, to można nic nie jeśc cały dzień a nażreć się na kolacje 1000 kcal i też uważacie nie nie zaszkodzi bo dawki nie przekroczyła ? nie trzyma się to kupy: ) no wybacz, ale ja nie popieram tego i trzeba jeść równomiernie.
- Dołączył: 2011-03-25
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 279
14 kwietnia 2011, 17:28
popieram nierealne, kalorie powinny być równomiernie rozłożone na 5 małych posiłków.
- Dołączył: 2011-01-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2176
14 kwietnia 2011, 17:45
może tym razem nic się nie stanie, ale na przyszłość jak wiesz że będzie kaloryczny obiad to postaraj się zjeść więcej rano a mniej na obiad, rozłóż jedzenie od samego rana bo przy dłuższych takich "wybrykach" możesz się spodziewać konsekwencji prędzej czy później, niekoniecznie pozytywnych
14 kwietnia 2011, 17:52
właśnie się nie zgodzę, bo "organizm" patrzy na to, ile kalorii jest mu podawane w ciagu jednego posiłku, nie dnia.
A skoro zjadłaś, to trudno. ;) Chyba wiesz, że to niezdrowe i nieprawidłowe, ale po jednej wpadce nie przytyjesz.
14 kwietnia 2011, 17:54
Jak Ty tak wytrzymujesz, nie jesteś głodna? Mi to się kojarzy z czymś typu "nie zjem prawie nic na śniadanie", na obiad zjem za trzech i malutką kolację, żeby limitu nie przekroczyć.Radze jednak zmienić nawyki żywieniowe, wszystko się da :)