- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 maja 2019, 12:43
Cześć :) Kochani jestem uzależniona od jedzenia jabłek. Czy ktoś też tak ma? Potrafię zjeść ich na prawdę dużo, czasami nawet zastępuję nimi posiłek. Nie mam żadnych nieprzyjemnych skutków. Co o tym myślicie?
17 maja 2019, 13:57
Jedz, na zdrowie. To jedne z owoców, które mają najmniej cukrów, a w dodatku mają pektyny i mnóstwo minerałów i witamin. Jeśli Ci smakują, to nie widzę żadnych przeciwskazań.
17 maja 2019, 14:02
ja nienawidzę jabłek , znaczy póki je jem jest ok ale jak tyslko skończę mam taki ochydny posmak w buzi, że od razu chce mi się wymiotować...
Natomiast mój tata codziennie od 30 lat je po 2-5 jabłek dziennie (ma sad i chłodnie) i nic mu nie jest, oprócz dużego brzucha, bo to jednak dużo fruktozy. Dodam, że zajadał kiedys ciągle z pestkami i zostawiał tylko ogonek ;p
17 maja 2019, 14:12
ja nienawidzę jabłek , znaczy póki je jem jest ok ale jak tyslko skończę mam taki ochydny posmak w buzi, że od razu chce mi się wymiotować...Natomiast mój tata codziennie od 30 lat je po 2-5 jabłek dziennie (ma sad i chłodnie) i nic mu nie jest, oprócz dużego brzucha, bo to jednak dużo fruktozy. Dodam, że zajadał kiedys ciągle z pestkami i zostawiał tylko ogonek ;p
17 maja 2019, 14:16
Większej bzdury nie czytałam. Ma brzuch po jabłkach?! Zakładam, że prócz tego je chudo i dietetycznie?ja nienawidzę jabłek , znaczy póki je jem jest ok ale jak tyslko skończę mam taki ochydny posmak w buzi, że od razu chce mi się wymiotować...Natomiast mój tata codziennie od 30 lat je po 2-5 jabłek dziennie (ma sad i chłodnie) i nic mu nie jest, oprócz dużego brzucha, bo to jednak dużo fruktozy. Dodam, że zajadał kiedys ciągle z pestkami i zostawiał tylko ogonek ;p
17 maja 2019, 14:20
oczywiście, że ma brzuch po jabłakach... mój ojciec je praktycznie same owoce- same węglowoddany. wyobraż sobie jak przez 30 lat wpłyneło to na na jego trzustkę i oporność insulinową.... i tak je poza tym chudo (twarogi jakieś chude mięso, 0 pieczywa/0słodyczy/0soli)Większej bzdury nie czytałam. Ma brzuch po jabłkach?! Zakładam, że prócz tego je chudo i dietetycznie?ja nienawidzę jabłek , znaczy póki je jem jest ok ale jak tyslko skończę mam taki ochydny posmak w buzi, że od razu chce mi się wymiotować...Natomiast mój tata codziennie od 30 lat je po 2-5 jabłek dziennie (ma sad i chłodnie) i nic mu nie jest, oprócz dużego brzucha, bo to jednak dużo fruktozy. Dodam, że zajadał kiedys ciągle z pestkami i zostawiał tylko ogonek ;p
Edytowany przez ggeisha 17 maja 2019, 14:21
17 maja 2019, 14:26
No to najwyraźniej źle je. I nie od owoców jest gruby. Może po prostu ma fatalny styl życia poza tym. Nie słyszałam w życiu o grubym frutarianinie.oczywiście, że ma brzuch po jabłakach... mój ojciec je praktycznie same owoce- same węglowoddany. wyobraż sobie jak przez 30 lat wpłyneło to na na jego trzustkę i oporność insulinową.... i tak je poza tym chudo (twarogi jakieś chude mięso, 0 pieczywa/0słodyczy/0soli)Większej bzdury nie czytałam. Ma brzuch po jabłkach?! Zakładam, że prócz tego je chudo i dietetycznie?ja nienawidzę jabłek , znaczy póki je jem jest ok ale jak tyslko skończę mam taki ochydny posmak w buzi, że od razu chce mi się wymiotować...Natomiast mój tata codziennie od 30 lat je po 2-5 jabłek dziennie (ma sad i chłodnie) i nic mu nie jest, oprócz dużego brzucha, bo to jednak dużo fruktozy. Dodam, że zajadał kiedys ciągle z pestkami i zostawiał tylko ogonek ;p