Temat: buła z nutellą

nasze nowe miejsce, dziewczynki. rozgośćcie się;)

EDIT:
gwoli wyjaśnienia - to kontynuacja starego wątku, na który zbyt często wpychały się ano-desperatki ze swoimi głodowymi jadłospisami i pytały, czy aby nie przytyją od herbaty. a to nas (delikatnie mówiąc) bardzo wkurzało^^


a więc jeśli:
1. skrupulatnie liczysz kalorie i zastanawiasz się, czy nie zjadłaś dzisiaj za dużo
2. zważyłaś dzisiaj wszystkie produkty, które jadłaś
3. przypaliłaś warzywa na patelni, bo bałaś się dodać oleju
4. właśnie kalkulujesz, ile godzin musisz spędzić na bieżni, żeby spalić dodatkową łyżeczkę jogurtu 0%
5. dostajesz ataku epilepsji, zapowietrzenia i paniczne drgawki na myśl o: urodzinach/imieninach/świętach/odwiedzinach babci/wyjeździe na wycieczkę/wyjściu do restauracji/imprezie ze znajomymi itd.
...TEN WĄTEK NIE JEST DLA CIEBIE


+ regulamin by Finni:
1. Wyznajemy zasadę, że buła z nutellą nie szkodzi
2. ... ani wszystko co nie-dietetyczne jest
3. Nie wiemy co to kalorie
4. Nie wiemy co to głód
5. Nie wiemy co to dieta

+ regulamin by Djabeuu:
*TO FORUM JEST DLA OSÓB NIE BĘDĄCYCH NA DIECIE.
*NIE LICZĄCYCH KALORII
*NIE UŻALAJĄCYCH SIĘ NAD SWOIM JADŁOSPISEM I 'KOMPULSAMI'
*TO FORUM NIE JEST DLA ANOREKTYCZEK, OSÓB PRO ANA CZY JAKIŚ TAM JESZCZE ŚWIRUSÓW
*TO FORUM JEST DLA OSÓB KTÓRE NIE WIEDZĄ CO TO SŁOWO DIETA, TŁUSZCZ, KALORIE.
merci - nikt Cie nie będzie głaskał i tulił, po prostu jak widać regulamin jest przede
wszystkim dla Ciebie i dzięki takim osób jak Ty został założony nowy wątek dla zdrowych
ludzi a nie dla ludzi ana! wybacz, jesteś anorektyczką która tłumaczy się wszystkim dookoła.
wróć na swoje forum o przytyciu czy jakoś tak i tyle.

wiem, że większość tak o Tobie myśli ale chyba nikt nie ma odwagi napisać.
a ja w bawełnę nie owijam.
smażona chałeczka! niebo dla podniebienia! z banankami + kawusia!
a w niedziele już pójdę do mojego kfc i kupię krushersa!
a w poniedziałęk po spotkaniach w agencjach odżyje i przesiedzę w kfc całyyyyy dzień!

nie, djabeuu - nie jest tak jak mówisz. ja uważam, że JEŚLI w końcu naprawdę się postara i weźmie w garść, to oczywiście przyjmujemy tutaj z otwartymi ramionami. bo prawie wszystkie byłyśmy kiedyś w podobnej (lepszej lub gorszej) sytuacji i musimy o tym pamiętać. ale po prostu nie chcemy cały czas powtarzać utartych regułek: "weź się w garść" itd.
jadłam dziś najzajebistszy chleb pod słońcem. "janosik" z biedronki. <3
Djabeu, to oddaj mi swoje "zbędne" cm. wcisnę je sobie w biodra, bo znowu mi zeszło trochę.
krist - ale ona nie wyjdzie z tego, bynajmniej ja tego nie widzę.
to kolejna olik ktora wazy juz z 38 i powinna przewracac się w piachu.
ale głupota ludzka nie zna granic. ja po prostu nie znoszę jak mi ktoś takie rzeczy wypisuje
moze i mialam jakies problemy, ale na pewno nie takie!
i goło słowna nie byłam bo problem mnie jak widać już nie dotyczy.
poza tym nigdy nie ważyłam mniej niż 45 kg.

kris.....po swietach my tez odr azu zajecia w srode;/ Tjaaaaaaaa. Jestesmy takie zle ze mamy dosc. Jeszcze dowiedzialysmy sie cos niefajnego o praktykach i tak sie wkurzylysmy ze nie psozlysmy sie uczyc, spalilysmy multum faj, teraz czas najwyzszy cos poczytac a i jeszcze referat napisac;p Ehe;p

*TO FORUM NIE JEST DLA ANOREKTYCZEK, OSÓB PRO ANA CZY JAKIŚ TAM JESZCZE ŚWIRUSÓW

Pomni tych zasad anorektyczek/bulimiczek/ortorektyczek w swe zacne grono nie przyjmujemy ^^

em . nie podoba mi się ta dyskryminacja osob z anoreksja ; ) nie kazada osoba z anoreksja ma obsesje na punkcie jedzenia , np. ja wychodze z anoreksji i do spraw jedzenia podchodze normalnie , wiec nie rozumiem tej jawnej dykryminacji ;)
czupa - chodzi nam o aktywne i nie chcące się leczyć oraz nakręcające sie jeszcze chorobą osoby... jeśli tylko ktoś wychodzi z anoreksji to czemu ma nie pisać? :) tylko żeby to nie były własnie rozkminy "chorobowe". Anorektyczki piszące że zjadły zajebiście dużo i poprawiły czekoladą i nie maja wyrzutów nas nie odstraszaja...  :)

twinsy - a w srode po zajeciach sie nie da? ja jade po :)
i ja tez zajecia niby w srode mam... oj bedzie ciezko bo o 8 rano... chyba ze coś zmienia i ich nie bedzie... trza wyczekiwac moze jeszcze jakies godziny sie pojawia :)
ej co sie stalo z tymi praktykami? nie załamywac mi sie tu!

merci - no mało sie starasz, widzialam twoje jadlospisy... zgadzam sie w 100% z twinsy. i nie powinnas sie dalej nakręcać tylko myslec pozytywnie - NARESZCIE sie wyprowadzasz i nie bedziesz miala żadnych wymówek - masz miec diete na przytycie i tyle!

djabeuu - nigdy nie pomyslalam zeby chalke usmażyc :P ja lubie ja jesc z maselkiem i dżemikiem i miodkiem... ale smazyc? ;P ech ty to masz pomysly :P
wiesz sprawa merci jeszcze nie jest przegrana... ale rzeczywiscie nudne juz jest mowienie jej ciągle tego samego...
no właśnie - chodzi nam o osoby, które nie mają zamiaru wyjść z choroby, tylko siedzą w tym swoim smrodku i jeszcze na dodatek nam zatruwają życie swoimi rozkminami nad kalorycznością liścia sałaty..'-.-
tak logicznie rzecz biorąc, to cała Vitalia nie jest dla takich osób, prawda?

twinsy - a co takiego złego się stało z tymi praktykami? bo ja właśnie sobie coś zaczęłam na boczku (praktyki zdalne), ale w sumie mam jeszcze rok czasu i nie ma spiny, że muszę już załatwiać z tym wszystkie formalności.
no co racja to racja ta osoba mowiła że u niej to nie bedzie marudzenia w domu ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.