Temat: Niejedzenie po 18

Ja jem kolację po 19 a idę spać koło północy. Głodna bym była jedząc ostatni posiłek przed 18. Najważniejsze to MŻ i tyle. 

Ja nie jem po 18(chyba że nie mam czas, ale to max 18.30), a chodzę spać 23. Nie dartego że się nabrałam na mit, tylko tak się już nauczyłam. I nie nic nie daje. Żadnej różnicy. I jak właśnie muszę z jeść później to wcale nie przybieram na wadze. Myślę że jakbym jednego dnia zjadła o 20 to też by się nagle nic nie stało... Mit i tylko mit.

jadłam tak dawno temu i to było bez sensu.

Dziś jadam kolacje miedzy 20 a 23 i jest ok

Jako ostatni posiłek jem obiad ok. 16:30. Zasypiam ok. 23. Potem ok. 9 śniadanie. Tak mi wygodnie, zmian na wadze nie zauważyłam. Wcześniej nie mialam tak małego okna zywieniowego, jadalam późne kolacje, wazylam tyle samo.

Majac 20 lata nie jadlam nic po 18 (pilam jedynie zielona herbate) i schudlam 10 kg. w ciagu dnia jadlam normalnie ale po 18 juz nic, mimo ze szlam spac o 23. Z perspektywy czasu moze nie bylo to do konca ok ale pytasz czy dziala, wiec na swoim przykladzie odpowiadam ze tak, dziala.

Jem kolację (złożoną czasami z owoców) o 22.40. Spać kładę się o 00.00. Schudłam z lekkiej nadwagi do wagi w normie...

zdarza mi się jeść o 20-21, jeśli tak godzinowo mi danego dnia wypadnie i nadal chudnę. To mit że nie można jeść po 18 jeśli chce się schudnąć. Jak ktoś się odżywia racjonalnie i zna zasady zdrowego żywienia to schudnie nawet jedząc o 21 jeśli idzie spać o północy i jeśli nie przekroczy swojego limitu kalorii. Po pierwsze nie zasnęłabym głodna, po drugie nie wyobrażam sobie że głoduję od 18 do północy jak idę spać, miałabym ochotę podjadac. O 18 jadlabym ostatni posiłek tylko w przypadku zasypiania o 20

Ja wolę jeść wieczorem niż rano, chudnę tak samo. Kolację zwykle jem ok, 21

Co kto woli, jak chodzisz spać o 21 to jedz o 18. Ja bym była głodna, a głodna nie zasnę.

A ja nie uwazam, ze to mit :) Intermittent fasting ma wiele zalet.