Temat: "Cheat day"co po?

Po mich stresach i frustracjach związanych z ciągłym liczeniem kalorii zamierzam dziś odpuścić i w 1 dzień najeść się wszystkiego na co sobie nie pozwalałam. Nazwijmy to moim "cheat day'em"

Co poradziłybyście mi dzien po? Jeść jak zawsze swoją kaloryczność na utrzymanie czy zjeść lżej, mniej? Jedzenia będzie dziś na prawdę dużo (ciasta, gofry, kebab, może pizza/frytki) i ostatni spory posiłek będzie w pracy na dowóz pewnie nieco po 23:00. Śniadania jadam koło 10:30. Czy po tak ciężkim kalorycznie dniu mogę jeść normalnie nazajutrz? Nie wiem czy zdaży się to uleżeć i spalić do jutra, nie znam się

od jednego takiego dnia nic sie nie stanie, jesli bedziesz sie trzymać pozniej w ryzach, zawsze możesz spalić na rowerze, jakis trening zrobic 

.

a zrób sobie tego cheata dla świetego spokoju, a nastepnego dnia zwieksz białko, aktywnosc, zadne głodówki, bo tak to tylko byś rozpędziła błędne koło

Pasek wagi

xysmenatrix napisał(a):

HelloPomello napisał(a):

Cheat Day nie polega na obżeraniu się ponad miarę wszystkim co wpadnie w ręce, tylko na zwiększeniu kalorycznosci i zjedzeniu to co się lubi ale bez przesady - to ma ruszyć spowolniony metabolizm a nie zmusić Cie do zmniejszania kalorycznosci w tygodniu.
Zgadzam się. Poza tym ja zawsze miałam tak, że gdy zjadłam danego dnia odczuwalnie za dużo, kolejnego czułam się ciężko i nie miałam dużej ochoty na jedzenie, więc siłą rzeczy jadłam mniej i lżej, ale bez rozmyślania, o ile muszę zmniejszyć ilość kalorii.

Osoby zaburzone w sposób jak ja, po takim dniu nie odczuwają przejedzenia;)

Jem dziś normalnie. Obudziłam się głodna. Wczoraj na noc w pracy (pracuję 18 - do 2 /3) kupiłam sobie frytki z keczupem i tyle. Dziś nic nie ucinam, nie czuję takiej potrzeby i wiem że byłabym głodna

Takie mega cheat daye prowadzą generalnie do uzyskania niezdrowych relacji z jedzeniem. Jesli masz takie napady, to znaczy ze cos nie gra z Twoim żywieniem w ciagu tygodnia. Moze za duzo sobie odmawiasz w dni powszednie i jak przychodzi taki cheat day to odpływasz.

Generalnie cheat meale są wskazane. Cheat day również pod warunkiem ze nie zjadasz jednego dnie 3 krotności swojego zapotrzebowania ;) Jesli tylko troche przesadzisz z kalorycznoscia to nastepnego dnia normalnie wroc na wlasciwie tory i niczym sie nie przejmuj :) 

Marcelina.Hoffman napisał(a):

Takie mega cheat daye prowadzą generalnie do uzyskania niezdrowych relacji z jedzeniem. Jesli masz takie napady, to znaczy ze cos nie gra z Twoim żywieniem w ciagu tygodnia. Moze za duzo sobie odmawiasz w dni powszednie i jak przychodzi taki cheat day to odpływasz.Generalnie cheat meale są wskazane. Cheat day również pod warunkiem ze nie zjadasz jednego dnie 3 krotności swojego zapotrzebowania ;) Jesli tylko troche przesadzisz z kalorycznoscia to nastepnego dnia normalnie wroc na wlasciwie tory i niczym sie nie przejmuj :) 

Nie napady.  Ja tak robię jak się trafi jakaś impreza, wyjazd, czy muszę zjeść poza domem i nie mam jak tego policzyć. Skoro nie liczę to nie wiem o ile przekroczyłam zapotrzebowanie.  Czy zjadłam 100 kcal więcej czy 1000

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.