Temat: Zaparcia znikają po śmieciowym jedzeniu

Czy ktoś może mi to wyjaśnić?!?! Na co dzień borykam się z zaparciami... Piję ok. 2l wody (czasem 3), na czczo piję ciepła przegotowaną wodę z cytryną/octem jałkowym. nie jem białęgo pieczywa, słodyczy, fast foodów, jem warzywa owoce, jogurty, kefiry, owsianki, posiłki są regularne, ćwiczę przynajmniej raz w tygodniu.. Wydawałoby się, że robię wszystko idealnie, ale jednak męczą mnie zaparcia... Wypróżniam się w postaci pojedynczych twardych bobków lub co kilka dni w postaci bardziej zbitych, ale także twardych, które ciężko wychodzą. I teraz uwaga... Zaobserwowałam dziwną zależność. Mianowicie; za kazdym razem, gdy odejdę na chwilę od diety tj. jem słodycze, jakieś chipsy, piję mało wody (nawet mniej niż litr) wtedy właśnie problem zaparć całkowicie znika. Potrafie wyproznic sie 2 razy dziennie i nie ma wówczas mowy o żadnych bobkach czy cos.. wtedy kupa jest taka jaka powinna być, wychodzi bez trudu. Czy ktoś może mi to wyjaśnic?!?!?!?! Nie mam pojecia dlaczego tak sie dzieje... Dodam jeszcze, że w takich wlasnie momentach, gdy na pare dni "zrywam" z dietą wcale nie jem więcej! Wrecz przeciwnie jem mniej, bo zjadam np. o 18 batona, troche czekolady, pare cukierkow i wtedy jestem na siebie zla ze tyle niezdrowych rzeczy zjadlam i nie jem juz nic do dnia nastepnego. A nastepnego dnia rano pieknie sie wyprozniam.. A po powrocie do zdrowej diety wszystko znow sie blokuje... Blagam wyjaśnijcie to jakoś, pomóżcie, dajcie rade

Na Vitalii raczej nie aktualizuje informacji o mnie, tamte są dość stare. Mam 15 lat i ważę obecnie około 54 kg i choć kiedyś dążyłam do idealnej sylwetki i ważenia jeszcze mniej to teraz nie skupiam się już na tym. Ćwiczę (czasami) dla siebie żeby nabrać jakiś ładniejszych kształtów, ale nie żeby schudnąć i moja dieta też nie jest nastawiona na odchudzanie. Obliczyłam własnie BMI na jakimś kalkulatorze bmi dla dzieci i młodzieży i wyszło 18.1, a patrząc na wykres, który pokazuje mi się na tej stronie to mieszczę się w normie. (Ledwie, ale jednak w normie, bo moje bmi jest na zielonym polu na wykresie)

Ale od razu mówię -  nie zamierzam przytyć. Moim zdaniem moja waga jak na moj wiek jest odpowiednia, nie jestem wychudzona/koscista ani tez brzydko mówiąc "ulana". Wydaje mi się, że z dieta obecnie jest wszystko ok, no ale chyba jednak nie skoro mam takie dziwne problemy. (slina)

a jaki masz wzrost?

jakies 171 cm

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.