Temat: Ile co tygodniowo wydajecie na dietetyczne jedzenie?!

Ja wydaję 400- 450 na miesiąc czyli średnio 100zł na tydzień, ale na wszystko: jedzenie, środki czystości, kosmetyki, przybory toaletowe, jakiś drobny ciuszek :).

Warzyw prawie wcale nie kupuję, bo zapasy uzupełnia moja mama, więc zawsze są w lodówce. Owoce nabywam po jednej sztuce. Na przykład przed pracą kupuje jabłko na II śniadanie, lub jako przekąskę. Sporo wydaję na nabiał. Dziennie zużywam nawet 0,5 litra mleka, więc ciągle muszę kupować kolejne kartony. Do tego jogurty, serki wiejskie. Wydaję zawsze kilka złotych na przyprawy- cynamon, koperkowo-ziołowy z knorra itp. Kupuję 2-3 bochenków ciemnego pieczywa w tygodniu, czasem bułkę pełnoziarnistą, tuńczyk w puszcze, jakaś woda, co jakiś czas makaron razowy, otręby, ryż naturalny, płatki owsiane/żytnie. Drobiu zazwyczaj nie muszę kupować, bo dostarcza mi go mama, ale jeśli zapomni, sama muszę zaopatrzyć się w chude mięso. Ogólnie moje tygodniowe wydatki na zdrowe żywienie oscylują w graniczy 50 zł. Poza tym staram się wykorzystywać produkty, które już mam w lodówce, a nie kupować pełne siaty, by następnie wyrzucać jedzenie. Pod tym względem dieta nauczyła mnie planowania i dokładnego kontrolowania zawartości spiżarni.

uu, malutko. 10 funtow to samo mieso kupisz. niabiał tez drogi a warzywa i owoce o tej porze roku?

mi u kangurow min 50 dolarow tyg na jedzenie, i to nie liczac sporadycznych lunchow/obiadow na miescie 

czyli 150zł

Ja wydaje 100-150$ na tydzien na 2 osoby.
Przeliczanie na złotówki nie ma sensu, bo za granica sa inne ceny. U mnie np. chleb kosztuje 5$. Mysle, ze nawet jak bedziesz oszczedzala to 15 funtow moze byc malo.

ale będziesz jadła codziennie to samo? to porzucisz dietę bo się znudzi.

ja jakoś dużo nie wydaje, mam mi kupuje wszystko. Warzywa czy owoce są dla wszystkich, więc i ja korzystam, chyba najbardziej. Specjalnie innych dietetycznych rzeczy nie kupuje, chyba, że herbaty, macę, czy tak coś "lekkiego"

a ja nie robię specjalnych zakupów ze względu na moją dietę - moja mama raczej zdrową żywność kupuje więc z tym nie mam problemu. ale fakt, jeśli będziesz chciała sama zaopatrywać się to wydaje mi się, że 50 zł na tydzień to minimum. 

ja dzisiaj kupilam - 2 banany, kisc winogrona, 2 kiwi, paczka malin, paczka borowek,1 kalarepka, 1 papryka czerwona, twarog chudy, 2 herbaty (zielona i czerwona w saszetkach)  2 bulki (paluchy), pyszny duet i wydalam 41 zl. (zalamka) - rzodkiewke, serki wiejskie, salate, ogorka zielonego mam jescze z poprzednich zakupow 

oj, sporo, u mnie na diecie są 3 osoby + córka 6-cio letnia (nie na diecie, aczkolwiek na zdrowej żywności;))
najdroższe jest mięso, ryby
owoce i warzywa również w zimie nie najtańsze
nie podliczyłam nigdy ile wydajemy,ale wydaje mi się,że 100zł tygodniowo na osobę