Temat: Kawa rozpuszczalna

A więc jak byłam h cioci za granicą co jest mało ważne Ale i tak napisz ze to polubiłam kawę i tu jest pytanie jaka jest wasza ulubiona kawa rozpuszczalna. Nie chodzi mi o to czy z mlekiem czy bez tylko bardziej nazwa firmy. Albo taka co wiecie że jest najlepsza. Cena nie gra roli

matchatea napisał(a):

Corinek napisał(a):

Anneli napisał(a):

corinek chętnie się dowiem co jest niezdrowego w kawie rozpuszczalnej, rozwiń myśl :)
Prosta sprawa. Im coś bardzie przetworzone i więcej ma dodanych polepszaczy smaku i chemii, tym mniej zdrowe. Natomiast jeżeli ktoś z was znajdzie kawę rozpuszczalną zrobioną 100% z kawy, to szapo ba.
Jacobs Krönung Gold rozpuszczalna i otrzymywana w 100% z ziaren kawy, bez polepszaczy czy chemii. .

Ooo, to fajnie. Jest na opakowaniu napisane skład: 100% arabica? Albo coś takiego?

Pasek wagi

Cyrica napisał(a):

sadcat napisał(a):

ogladalam kiedys dokument o wytwarzaniu kawy rozpuszczalnej i nic tam nie bylo przetworzone, ot zapatrzona kawa, następnie "rozpryski" tej kawy w takim kotle były nie pamietam co ale chyba wysuszane jakos cieplem?  I tyle :)
to było własnie przetwarzanie kawy ;)

Ze stanu cieklego w staly, mysle, ze to taka lekka wersja przetworzonych produktów :)

Corinek napisał(a):

Anneli napisał(a):

corinek chętnie się dowiem co jest niezdrowego w kawie rozpuszczalnej, rozwiń myśl :)
Prosta sprawa. Im coś bardzie przetworzone i więcej ma dodanych polepszaczy smaku i chemii, tym mniej zdrowe. Natomiast jeżeli ktoś z was znajdzie kawę rozpuszczalną zrobioną 100% z kawy, to szapo ba.

To bardziej kwestia jakości ziaren niż samego procesu przetwarzania. Ten o ile wiem jest raczej prosty.

Kawa ziarnista zwykle oznacza najlepszą jakość ziaren, zmielona - gorsze ziarna a na rozpuszczalną idzie reszta.

W sumie to tak jak z herbatą :-D Liściasta - najlepsze liście a w torebkach często jest pył :-D

Odnośnie samego tematu - wolę świeżo zmieloną kawę. Rozpuszczalnej używam bardzo rzadko, w sumie tylko do deserów (np. lodów kawowych).

sadcat napisał(a):

Cyrica napisał(a):

sadcat napisał(a):

ogladalam kiedys dokument o wytwarzaniu kawy rozpuszczalnej i nic tam nie bylo przetworzone, ot zapatrzona kawa, następnie "rozpryski" tej kawy w takim kotle były nie pamietam co ale chyba wysuszane jakos cieplem?  I tyle :)
to było własnie przetwarzanie kawy ;)
Ze stanu cieklego w staly, mysle, ze to taka lekka wersja przetworzonych produktów :)

nie lekka, przetwarzanie to przetwarzanie: mielenie, nawadnianie, odwadnianie, w procesach przy uzyciu temperatur lub srodków chemicznych  to jest przetwarzanie, bez-zmiany-składu. Bo jak jest zmiana, to juz nie jest przetwarzanie a wytwarzanie całkiem innego produktu. Pod wpływem przetwarzania produkty traca swoje własciwości i moga nabierac innych. Kawa rozpuszczalna pomimo składu nie jest taką samą kawą jak palona, a ta znowu nie jest taką sama jak zielona, która jest tylko podsuszana. Chociaż to co masz w kubku może pochodzić z tego samego drzewa :)

Cyrica napisał(a):

sadcat napisał(a):

Cyrica napisał(a):

sadcat napisał(a):

ogladalam kiedys dokument o wytwarzaniu kawy rozpuszczalnej i nic tam nie bylo przetworzone, ot zapatrzona kawa, następnie "rozpryski" tej kawy w takim kotle były nie pamietam co ale chyba wysuszane jakos cieplem?  I tyle :)
to było własnie przetwarzanie kawy ;)
Ze stanu cieklego w staly, mysle, ze to taka lekka wersja przetworzonych produktów :)
nie lekka, przetwarzanie to przetwarzanie: mielenie, nawadnianie, odwadnianie, w procesach przy uzyciu temperatur lub srodków chemicznych  to jest przetwarzanie, bez-zmiany-składu. Bo jak jest zmiana, to juz nie jest przetwarzanie a wytwarzanie całkiem innego produktu. Pod wpływem przetwarzania produkty traca swoje własciwości i moga nabierac innych. Kawa rozpuszczalna pomimo składu nie jest taką samą kawą jak palona, a ta znowu nie jest taką sama jak zielona, która jest tylko podsuszana. Chociaż to co masz w kubku może pochodzić z tego samego drzewa :)

Chodzilo mi o porównanie do innych przetworzonych rzeczy, nie zdrowych. Forum takie jest, ze sie cos napisze skrótowo a sie miało na myśli co innego 

Sad, ale ja rozumiem Twój skrót, tylko dla mnie takie przetwarzanie daje kawę "mniej zdrową", podobnie jak robienie z soku koncentratu, czy pasteryzacja. 

Użytkownik3445516 napisał(a):

i tu jest pytanie jaka jest wasza ulubiona kawa rozpuszczalna.  

SmoczycaKamila napisał(a):

aniloratka napisał(a):

Maratha napisał(a):

Smoczyca gdzies ty o rozpuszczalnej kopi luwak slyszala?? smiechlam.Douwe Egbert jest niezla, a ostatnio sporo pije smakowych Beanies i Douwe wlasnie. Orzechowa i irish cream sa super. 
no Boski komentarz :DDouwe Egberts pilam bardzo dlugo i czasem jak bardzo jestem leniwa to sobie zrobie, ale oczywiscie zadna rozpuszczalna nie jest juz taka sama jak sie spr kawy prawdziwej :)
nie rozpuszczalnej zwyklej

tia... czytanie ze zrozumieniem gdzies nie pyklo...

Z kawa to jest gorsza sprawa niz z cukrem i tluszczem. Kawa i wino. 2 produkty co do ktorych szkodliwosci i prozdrowotnosci jest tyle samo artykulow naukowych i pseudonaukowych. Co 5 minut nowa rewelacja - nie pic bo szkodzi, pic bo pomaga, odchudza, spowalnia metabolizm, szkodzi na watrobe, pomaga na serce, parzona lepsza, rozpuszczalna mniej szkodliwa... 

Ja jestem kawosz hurtowy, nie wymagam od mojej kawy duzo - ma byc ciepla bez cukru i nie byc kwasna :D A czy parzona czy rozpustna czy z mlekiem czy bez to juz rzecz drugorzedna. 

A swoja droga kiszenie to tez poniekad 'przetwarzanie' a kiszonki maja wiecej wlasciwosci niz swieze warzywa ;) 

Pasek wagi

Nescafe Sensazione Creme i Jacobs Vevet.<3

jakos bardziej mi podchodza te miałkie, sproszkowane, nie granulki.

Dla mnie granulki są lepsze, bo taka kawa jest mocniejsza, chyba, że to moje placebo :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.