- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 maja 2017, 20:56
Jestem tu nowa i mam do Was pytanie techniczne. Od jutra zaczynam dietę. Robiłam dziś zakupy i jestem w szoku- na dwa dni diety wydałam 75 zł, to dla mnie bardzo dużo...Czy wasze diety też tyle kosztują?
9 maja 2017, 21:04
na początku będzie drogo. Pewnie musialas dokupić sporo rzeczy których wczesniej nie miałaś. Dowiedz się jak możesz zamieniać warzywa i owoce. To też pozwoli sporo zaoszczędzić bo produkty które się szybko psują będą bardziej wykorzystane. Też przez to przechodzilam. Po 2 tygodniach już się ceny zakupów uspokoily ale na początku było dość drogo i ciągle mi czegoś brakowało. wytrwałości życzę I trzymam kciuki.
9 maja 2017, 21:05
jak kupiłas wszystko czego potrzebujesz na cały tydzien, to mogło tyle wyjsc,potem bedzie mniej kosztowało, bo bedzie zostawało i dokupisz tylko na bierząco, to czego nie masz
9 maja 2017, 21:30
Dziękuję za odpowiedzi. Robiłam zakupy na pierwsze dwa dni diety, nie na cały tydzień...
10 maja 2017, 09:30
Przez pierwsze 2 tyg. może wychodzić drożej, bo dokupujesz rzeczy, których nie masz, a które będą służyć długo, np. olej, oliwę, jakieś ziarna itp. Potem juz to masz i z tego korzystasz. Ja na diecie Vitalii wydawałam około 80 zł na tydzień. Wiadomo, ze jak przyjdzie kupić oliwę za 15-20 zł, to robi sie wiecej ,ale z takiej oliwy korzystasz nawet 2 mce. Więc głowa do góry.
A jakieś superdrogie i wymyślne owoce lub warszywa można zastąpić tańszymi.
10 maja 2017, 09:48
Ja na dietę vitalii nie wydaję więcej. Może to kwestia dań? Teraz nie jest sezon więc niektóre warzywa i owoce są dość drogie a wcale nie takie dobre. Dlatego ja zmieniam posiłki na takie, gdzie składniki są bardziej sezonowe.
A co tam było takiego drogiego?
10 maja 2017, 17:55
ja codziennie robię zakupy warzyw/ nabiału/owoców i mam "limit" 15 zł. Zazwyczaj wydaje 10, wtedy te nadwyżkę wydaje raz w tygodniu na zgrzewkę wody, ale np takie rzeczy co starczają na długo jak np oleje/oliwy nie wliczam sobie do tego limitu :)
I powiem ze dzięki temu duuużo mniej marnuje jedzenia ;) prawie wcale nie wyrzucam nic do kosza :)
11 maja 2017, 00:13
Tam było mnóstwo rzeczy, same małe "pierdółki", żadnego oleju czy oliwy nie kupowałam, tylko produkty które trzeba szybko zużyć i może z trzy opakowania niedrogich przypraw. Zaskoczyła mnie ilość produktów na dwa dni diety. Obiad na dwa dni ten sam. Jak tak dalej pójdzie będę musiała zrezygnować z diety, bo nie będzie mnie na nią stać. Smaczne dopasowania 3 w 1.
11 maja 2017, 08:34
Jeśli piszesz, że zaskoczyła Cię ilość produktów wykorzystanych w posiłkach to chyba już widzę problem. Prawdopodobnie przed dietą jadłaś bardziej proste i niezróżnicowane posiłki. Czy tak?
Wiesz, moim zdaniem akurat dieta vitalii nie "wydziwia" jeśli chodzi o składniki. Ja na potrzeby diety nie kupuję innych produktów niż kupowałam przed nią. Kupuję takie same warzywa, owoce, pieczywo, nabiał czy mięso. Osobiście nie zauważyłam na liście zakupów żadnego składnika nie kupowanego wcześniej (przynajmniej już po wymianie posiłków). Stąd pewnie nie zauważyłam też skoku wydatków. Chyba, że akurat trafi mi się dzień gdy wykorzystuję więcej droższych produktów ale to bez diety vitali byłoby tak samo. To co na pewno zauważyłam w diecie vitalii to czasami nietypowe połączenia składników, ale mnie to akurat odpowiada.
Jeżeli widzisz problem z kosztem diety to może spróbuj wymieniać posiłki albo składniki w posiłkach (masz podpowiedzi zamienników) na takie tańsze. W bazie jest też sporo posiłków z mniejszą liczbą składników i z bardziej dostępnymi wczesną wiosną składnikami. Ja nagminnie teraz wymieniam np. posiłki zawierające maliny, brzoskwinie czy inne owoce na które teraz nie jest sezon na takie, gdzie mam owoce mnożone, które jeszcze mi zostały, jabłka czy cytrusy. Sprawdzaj też może jakie warzywa są w promocji i podmieniaj potem posiłki na takie zawierające je. Szkoda by było abyś rezygnowała z diety z powodu kosztu produktów.