Temat: ktoś teraz zaczyna ??

dziś zakupiłam smacznie dopasowaną :-) od wtorku zaczynam .. jest ktoś może kto również zaczyna?? może będziemy razem się będziemy motywować ?? :):):) 

Wielka40 napisał(a):

Ja KFO na razie nie cwicze, bo waga mi nie pozwala :D No moze i pozwala, ale jakos nie mam jeszcze na nie natchnienia :D Dzisiaj na biezni przeszlam w 1h 6 km :D Spalilam 800 kcal :D Moglam loda i ciasteczka pelnoziarniste na kolacje sobie zjesc, za chwilke ide dalej sobie chodzic :D Moze kiedys zaczne biegac (mam bieznie) Co do regularnosci posilkow to tak pilnuje godzin, a wlasciwie to juz moj zoladek ich pilnuje, jedynie w weekend jest inaczej gdyz wtedy mam sporo zajec i zapominam o jedzeniu, ale staram sie diety przestrzegac, jedynie godziny posilkow mi sie zmieniaja :DNo nic ide dalej chodzic, chcialam w sumie aby jadlospis na najblizszy tydzien wydrukowac, aby jutro zakupy zrobic :D

Loda na kolacje? Wielkie nieba!

Pasek wagi

nie ma to jak dzień rozpoczęty od treningu .godzinka na rowerku stacjonarnym na dobry pieczątek:) na później zaplanowana rodzinna wycieczka rowerowa:D udanej niedzieli wszystkim życzę!

pewnie masz  wygodne siodełko. Na mim rowerku treningowym nie da sie wysiedzieć

Pasek wagi

Szwedka, ja podkladam sobie poduszke, bo po 15 minutach tylek mi wysiada, a rower mam juz 3 lata i tylek nie potrafi się przyzwyczaic :D

moje siodełko jest ok :D na początku tylko dupa bolała :D teraz już nic a nic:D

Ja mam taki rowerek, który ma chyba ze 20 lat. Ale ćwicze na tym co mam :D

Pasek wagi

ja na swoim jezdziłam i z podkladką żelową i w spodenkach z wkładką i kompletnie nic nie pomaga, jedynie koc gruby lub poduszka :D

Wtedy 1 h wytrzymam - dłużej to już nic nie pomaga :D

Dlatego lubie bieżnie, bo ide sobie marszowym krokiem cały serial, a nieraz i dwa :D Jednak za jednym zamachem max to zrobiłam 1h i 6 km, to juz było dla mnie na koncu mordęga :D

dziś bikini Chodakowskiej zaliczone :D  

1 h biezni zaliczone, 6 km przeszlam :D

Nie odzywałam się, bo limit internetu wyczerpałam. Dobrze, że już niedługo kończy mi się ta okropna umowa, która mnie mocno ogranicza. I niestety... gdy nie miałam internetu diety też nie miałam. To znaczy nie wyglądało to tak jak powinno wyglądać. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.