- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
10 lutego 2014, 08:56
6 kwietnia 2014, 10:55
trufla ja na razie tylko marzę o takiej "szatańskiej" wadze tym koktajlem z gruszkami i wiórkami to mnie zaintrygowałas i na pewno wypróbuję:) Z wychodzeniem i ciastami nie mam problemów bo raz w tygodniu w weekend sama piekę chleb żytni na zakwasie. Robię od razu 3 małe bochenki i zamrażam po połówce żeby był codziennie świeży po wyciągnięciu z zamrażalnika:)
Ja ćwiczę tylko w domu. Nawet jeśli chodzi o zumbę:) mam kilka zestawów na xboxa. Sama wybieram pojedyncze piosenki lub stopień zaawansowania albo w ogóle jadę po całości i właczam gotowe zestawy po 50 minut. Mam dużo różnych gier do wyboru z ćwiczeniami. Dawniej miałam dużo różnego sprzętu w domu do ćwiczeń, ale gdy dostałam od brata na urodziny xboxa to ten cały sprzęt sprzedałam i przynajmniej zrobiło sie więcej miejsca w domu
6 kwietnia 2014, 11:15
Vita, też mamy kinecta ja mam your shape evolved 2012, ale hm ja jakoś nie umiem sama ćwiczyć, lubię to towarzystwo na zumbie
te śmichy hihy, pomyłki itp
ja na śniadania się czaję na taki chlebek-ciasto bananowy, dietetyczny, na innym forum dziewczyna związana ze sportem wrzucała przepis, tylko zawsze mi się przypomni akurat jak czegoś w domu nie mam, no a po jedną rzecz nie będę robić wyprawy z młodą, bo więcej ryku będzie niż to warte
z resztą nie wiem czemu tak mam, ale jak jest remont i syf to ja w domu bardziej wegetuję, jakoś tak nic mi się nie chce :/
Dziś na II śniadanie koktajl pomarańczowy z kakao
6 kwietnia 2014, 11:30
Trufla ja kiedyś zrobiłam ten koktajl ale zgodnie z przepisem z czekoladą i był obrzydliwy......może kakao to rzeczywiscie jest dobra myśl:)
Taki chlebek bananowy nigdy nie będzie mnie pociągał bo ich nie cierpię wolę zwykły:) a do kinekta mam dużo gier bo dostałam xboxa od brata już złamanego (w Austrii) i wgrał mi na niego ok 100 rożnych gier:) tą Twoją też mam:) i lubię na niej ćwiczyć.
Zajęcia zumby w Giżycku też są organizowane, ale późno wieczorem i daleko ode mnie:( dlatego mi sie nie chce tam jeździć. Wolę odpalić konsolę i ćwiczyć wtedy kiedy mam czas i ochotę. Czasem jest to wieczór, a czasem zaraz po pracy jesli mam już gotowy obiad.
6 kwietnia 2014, 12:56
chętnie wyrwałabym sie z domu na takie ćwiczenia ale ruszyć tyłek z tej wsi trudno. Mam nadzieje ze wampiry na urodziny dostaną xboxa i matka sie za siebie weźmie z sasiadkami. Tez bedą śmiechy.
6 kwietnia 2014, 13:59
Hej,
a w mojej wsi wczoraj na placu zamontowali rózne urządzenia do ćwiczeń dzisiaj pójdę oblukac\ć co i jak i trochę poruszam się.
6 kwietnia 2014, 14:32
U mnie w mieście też jest taka siłownia na powietrzu tzn conajmniej dwie są, jedna z nich ma całkiem dobre wzięcie widziałam. Ja na zumbę też autem jeżdżę, mam bliżej siłownię, ale tam jakoś nie lubię chodzić no i spocona po zajęciach w zimie wracać piechotą mi się nie uśmiecha. Więc jeżdżę autem i po sprawie
a jeden fitness klub mam w ogóle zaraz po drugiej stronie ulicy, tyle że nie mają zumby w ofercie
Zgrzeszyłam mc donaldsem - dwa cheeseburgery i małe frytki. Na później czeka ciasto a mąż jedzie później po piwko na wieczór (mieliśmy wczoraj pożarty dzień na maxa, dalej jest trochę kwasu, chyba chce się na wieczór godzić). Kupiłam też ziemię, młoda śpi, więc zaraz wychodzę na balkon działać
w tym roku skromnie i bez szaleństw jak w zeszłym, ale wtedy się napaliłam, nasiałam a nic z tego nie było ciekawego, w tym roku idę na jakość a nie ilość
6 kwietnia 2014, 17:24
my właśnie rozłożyliśmy trampolinę, huśtawki i domek. Obiadek na tarasie był a teraz kawkujemy, winkujemy z moimi rodzicami. Raj na ziemi.
6 kwietnia 2014, 21:43
ale się umęczyłam jutro zakwasy murowane, 1,5 godziny ruchu na naszej podwórkowej siłowni, rewelka